

W ramach oswajania od kilku dni dawałam jej jeść z łopatki do nakładania jedzenia. Zaczełam ją tak karmić odkąd zauwazyłam, że Siwuszka praktycznie wyjada wszystko z miski wiec nakładałam do miski dla Siwej i podczołgiwałam się pod kredens z jedzeniem i po kawałeczku na łopatce ją karmiłam. Wydaje mi się, że futerko inaczej już wygląda. Oby tak dalej. A swoją drogą to ciekawe że "leni się" mniej niż Siwuszka.
Kupiłam też dziewczynom sianka i wymościłam nim pudełko. Rano leżała w nim Czarna a Siwucha zajmowała swoją rezydencję w kartonie, ale po południu sianko zajmowała już Siwucha. Co za siostra... Z resztą, jak ona chrumczy przy jedzeniu, chrząka jak rasowy prosiak. Trochę też za często kicha moim zdaniem, ale przecież dostała szczepionkę więc nie powinien to być kk... (mówię o Siwej dla pewności
