Lechutek.. i my oraz Kenzo(*);(((

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 21, 2010 8:37 Re: Lechutek.. i my oraz Kenzo.

Napisz do dr Pasławskiej z Wrocławia, może ona jest dostępna i coś doradzi.

Może to tylko gorszy dzień ...
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro lip 21, 2010 8:54 Re: Lechutek.. i my oraz Kenzo.

Może to tylko gorszy dzień... A dr Pasłowska udziela konsultacji przez internet?

A tak wygląda serduszko Kenzia. Duże. Bardzo duże :(

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Edit: właśnie wpałaszował ze smakiem gotowane żarełko :)

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lip 21, 2010 9:22 Re: Lechutek.. i my oraz Kenzo.

Szukam maila do dr Pasłowskiej ale nic nie znalazłam :(

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt lip 23, 2010 8:36 Re: Lechutek.. i my oraz Kenzo.

Do pani doktor napisałam. Dziękuję Szejbal i Mariuszowi za informacje o mailu.

U nas deszcz. Koty troszkę ożywione bo pogoda nie jest już tak męcząca. Kenzio nadal kaszle i ma duszności.

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt lip 23, 2010 10:10 Re: Lechutek.. i my oraz Kenzo.

Izabela pisze:Do pani doktor napisałam. Dziękuję Szejbal i Mariuszowi za informacje o mailu.

U nas deszcz. Koty troszkę ożywione bo pogoda nie jest już tak męcząca. Kenzio nadal kaszle i ma duszności.

Cieszę się, że chociaż w taki sposób mogłam pomóc :roll:
U nas upał niemiłosierny... Kciuki przeogromne dla Kenzia teraz i czekamy na odpowiedź pani doktor :ok: :ok: :ok:
Pozdrawiam :1luvu:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Pt lip 23, 2010 16:04 Re: Lechutek.. i my oraz Kenzo.

Dostałam odpowiedz od dr Garncarz. Są dwa powody kaszlu:

...."lewy przedsionek, jest na tyle powiększony, że unosi
tchawicę do góry w kierunku kręgosłupa a jednocześnie uciśka tchawice w
miejscu jej rozwidlenia na oskrzela główne. Ten mechaniczny ucisk jest
pierwszym powodem nieustającego kaszlu u Kenzo i obawiam się, że tej zmiany
już się nie uda wycować (a co za tym idzie, nie może nie udać się wycować
kaszlu w 100%). Druga przyczyna kaszlu to niewielki zastój w żylnym krążeniu
płucnym..... Te zmian wręcz
należy wycofać zwiększają dawkę....
Jest sprawa jasna, że zapaść tchawicy również przyczynia się do kaszlu.
Jeżeli kaszel nie zmniejszy się po zwiększeniu leku, to należy
wykluczyć stan zapalnych tchawicy (a ew. leczyć). Samej zapaści też niestety
się nie usunie, ale wszelkie przyczyny drażniące tchawicę należy usunąć" koniec cytatu.

:(

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lip 25, 2010 14:39 Re: Lechutek.. i my oraz Kenzo(*);(((

Kenzo odszedł.

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lip 25, 2010 15:26 Re: Lechutek.. i my oraz Kenzo(*);(((

Izabela pisze:Kenzo odszedł.

:cry: Przy Tobie poczuł, co to znaczy Kochający Domek i Prawdziwa Opieka... Nie umarł samiutki w schronie. Miał Ciebie :1luvu:
Kenziu jest szczęśliwy i zdrowy za TM... Trzymaj się Izuniu :cry:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Nie lip 25, 2010 16:02 Re: Lechutek.. i my oraz Kenzo(*);(((

['] trzymajcie się.

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie lip 25, 2010 16:48 Re: Lechutek.. i my oraz Kenzo(*);(((

Ostatnia fotka Kenzia.

Obrazek

Ból, ogromny ból i pustka.

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lip 25, 2010 17:51 Re: Lechutek.. i my oraz Kenzo(*);(((

o rany...przykro mi Iza :(
Śpij psiaku ['] ...
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie lip 25, 2010 17:54 Re: Lechutek.. i my oraz Kenzo(*);(((

Pamiętajmy o Izie. Jest jej bardzo ciężko i potrzebuje wsparcia, ciepłych myśli.
Kenzuniu, zostaniesz w naszej pamięci, kochany psiaku :cry:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lip 25, 2010 18:17 Re: Lechutek.. i my oraz Kenzo(*);(((

Przykro bardzo (*).

Tak się zastanowiałam, że miałaś przyjechać i nie przyjechałaś na zlot, teraz doczytałam, że nie chciałaś, żeby umknęła Ci żadna wspólna chwila z tego krótkiego czasu co Wam został. :(
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Nie lip 25, 2010 18:56 Re: Lechutek.. i my oraz Kenzo(*);(((

Iza, przytulam...

Wiem, że Ci ciężko, ale Kenzo miał dzięki Tobie swój dom, a to najważniejsze.
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lip 25, 2010 19:10 Re: Lechutek.. i my oraz Kenzo(*);(((

Obrazek

Dlaczego nie potrafię napisać co czuję?
Dlaczego nie potrafię wyrazić słowami bólu?
Dlaczego to co kocham jest mi odbierane?
Tak bardzo o nim marzyłam, dlaczego nie dane było mi być z nim dłużej?
:crying:

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ulola i 97 gości