Mojekoty Sabcia Usia Calinka Mini Kitka Kitek do zamknięcia

za qpki

Miau wszystkim !
Dziewczyny. Po latach przychodzę do Was z pytaniem. Kupiłam ostatnio Shebę jakąś tam, bo moja zaczęła jeść mokre, ale tylko w nocy i w małych ilościach (saszetka 85 gr starcza na 3 razy). Miałam jedną otwartą i jak dawałam wszystko było w porządku. Chciałam dać wczoraj i do miski wylała mi się cała kolonia pełzającego, ruszającego się robactwa (co wywołało u mnie traumę). Czy jest możliwe, że w tej pierwszej partii którą wysypałam były same larwy których nie zobaczyłam i które mogą zarobaczyć moją ?
Wciąż mam przed oczami ruszające się żarcie :roll:

Nie raz mi się zdarzyło żarcie z „dodatkiem”, ale nigdy w takiej ilości :strach:

Chikita pisze:Miau wszystkim !
Dziewczyny. Po latach przychodzę do Was z pytaniem. Kupiłam ostatnio Shebę jakąś tam, bo moja zaczęła jeść mokre, ale tylko w nocy i w małych ilościach (saszetka 85 gr starcza na 3 razy). Miałam jedną otwartą i jak dawałam wszystko było w porządku. Chciałam dać wczoraj i do miski wylała mi się cała kolonia pełzającego, ruszającego się robactwa (co wywołało u mnie traumę). Czy jest możliwe, że w tej pierwszej partii którą wysypałam były same larwy których nie zobaczyłam i które mogą zarobaczyć moją ?
Wciąż mam przed oczami ruszające się żarcie
Nie raz mi się zdarzyło żarcie z „dodatkiem”, ale nigdy w takiej ilości

Podstawowa sprawa: czy otwartą saszetkę trzymasz w lodówce? Jeśli tak, to nic nie powinno się tam rozwinąć. A jeśli się rozwinęło, to jest podstawa do reklamacji.
Jeśli zostawiłaś saszetkę na wierzchu, to nie dziw się, że pojawiło się jakieś niepożądane życie.

Też tak myślę. Zależy od przechowywania.

Trzymajcie się mocno.

dziendoberek

Koniec poprawy. Zuźka zwymiotowala. Tylko patrzeć jak będzie biegunka w qwecie. Wyć mi się chce

A co ja mam powiedzieć, moje pawiują na zmianę. Filcem co prawda, Ofelia też smaczkami zeżartymi na pusty żołądek.
Dzisiaj o bladym świcie łapałam Czarnidełkową filcową kiełbaskę w chusteczkę higieniczną.
Pannice tak się kłaczą że się z nich sypie, wylizują i co chwilę paw :roll:

Rozumiem że pawikom Twoich kotek towarzyszą nawracajace biegunki odporne na leczenie, współczuję bo wiem jak to jest....

Ojej, Ciociu Anna, a może u Zuni to jednak pawiki kłaczkowe? Ciekawe, co będzie w kuwetce...
Ciociu MB&Ofelia, współczuję pawików Księżniczki i Czarnidełka :201461

Ciociu MalgWroclaw, Ciociu pibon, Ciociu-Babciu, pozdrawiam i ślę mizianki :201461

Sabcia

Sabulko, Zunieczko, nie chorujcie, proszę

Anna2016 pisze:Rozumiem że pawikom Twoich kotek towarzyszą nawracajace biegunki odporne na leczenie, współczuję bo wiem jak to jest....

Nie, biegunki trafiają się tylko Ofelii po wątróbce. Dlatego musiałam zmodyfikować mieszankę barfową i podawać osobno wątróbkę tylko dla Ciornej, a Ofelii tran w zamian. Jej Kicistość ma delikatne wnętrzności. Co prawda na ogół czyści ją górą a nie dołem.
Najbardziej mi zarzygała mieszkanie po antybiotyku. Pawie były wszędzie, szczególnie na dywanie. Dobrze że w końcu wetka dobrała jej antybiotyk po którym nie rzuca drobiem ozdobnym.

Miau Sabciu, miau CiociuBabciu, qp było słabsze...do rana nie było powtórki pawia, ale duża chodzi i uważnie obserwuje podłogę w poszukiwaniu....

Bądźcie zdrowe.
Dobrego dnia
Zunia

Zuniu, trzymaj się dzielnie. I wszyscy.

Mojekoty Sabcia Usia Calinka Mini Kitka Kitek do zamknięcia

Kto przegląda forum