czitka pisze:Dzisiaj rano obudził mnie jesienny spacer z Nanukiem
Oczywiście nie potrafię wstawić inaczej, na nic wykład Wojtka jak to się robi, no trudno. To tak na dobranoc
Musisz zamienić słowa-wyciąć to co napisał Wojtek i w to miejsce wkleić to co dał i kliknąć [y][/y]i między te znaki wkleić swój link.
Żeby wstawić na forum krótki film trzeba w linku zamiast shorts/ wstawić watch?v=
Najlepiej będzie jak dasz cytuj mojej wiadomości-pokaże Ci się mój link. Wklej swój pod spodem wiadomości i zobacz różnicę.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą. Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem. 05-1995-27-12-2011.Rysio-16-02-2013 [*]Przecinak-Synuś-13-12-2016[*]
Hieny na pokład. Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym. “Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”
Domny. Latem nie ma w Chojnicach kto uzupełniać żarcia na parapecie zewnetrznym . A kota nie ubywa . Gdyby nie Frotka to pewnie dałby się pogłaskać. Przychodzi od strony ogrodów, z Tobisiem się znają ( nie prycha na niego) ale nie wiem gdzie mieszka.
egwusia pisze:Domny. Latem nie ma w Chojnicach kto uzupełniać żarcia na parapecie zewnetrznym . A kota nie ubywa . Gdyby nie Frotka to pewnie dałby się pogłaskać. Przychodzi od strony ogrodów, z Tobisiem się znają ( nie prycha na niego) ale nie wiem gdzie mieszka.
Ale fajna foto - story Nanuk tak patrzy, a nuż Miodek ma coś lepszego do jedzenia? Miodek bardzo sympatycznie wygląda, dobrze że ma domek, przychodzi sobie w gości jak Mietek i Wituś do czitki
Troszkę mnie nie było i troszkę nie będzie, ale podczytuję kilka wątków cały czas, niestety muszę podreperować zdrowie, jeszcze chwila. Tak w skrócie i wielowątkowo kilka zdań. EwaL-bardzo mnie martwi, że cała sprawa pomocy ucichła, czy ktoś coś wie może? Ja wiem jedynie, że powstała jakaś grupa na WhatsAppie, że ktoś miał założyć zbiórki, może gdzieś są? Bo tutaj, u mnie, wiele osób deklarowało wsparcie finansowe i zapadła cisza Sprawa Felicji nieustannie się toczy, nawet nie mam siły pisać. Kilka dni temu dostałam zdjęcie koteczki, podobno aktualne i podobno jest na nim wyluzowana: Podobno w jakimś małym pomieszczeniu w kociarni , czeka na DT, DT ma być niebawem. Felicja jest nie do wyjęcia z fundacji, czekamy na ogłoszenie Felicji jako kotki do adopcji, na razie takie na stronie fundacji nie widnieje. I będziemy się starać. Może ktoś z forum też? Ogród idzie spać, chłodniej, Wituś znowu się wyprowadził i jak Monika chce go zobaczyć, to musi czaić się u mnie w ogrodzie, czasem się uda zobaczyć ogon. A ogon już ma piękny, taki z Temu jak Nulcia. On jest cały piękny, obawiam się jedynie, czy powoli się nie przeprowadza, szukam walizek po krzakach, ale na szczęście nie ma. Płochliwy jest bardzo, taki cały w gotowości do ucieczki gdy go zastanę w ogrodzie. Mietek dokładnie odwrotnie, wali przez drzwi tarasowe prosto do mieszkania i pyta gdzie miska może jakaś . No i tak... Włączyłam ogrzewanie i palę w kominku. Co dziwne Nulcia od tego momentu częściej w dzień śpi sobie w piwnicy, bo tam chłodniej może? Taki mi się pokazał film na YouTube, obejrzałam, może coś z tym ciepłem jest na rzeczy?
Warto obejrzeć, wszyscy zaczęliśmy sezon grzewczy i co koty na to? Nic już ciekawego ani ważnego, tak tylko kilka zdań, nie lubię listopada ale o tym już było. Moje ciało też nie lubi a dusza to nawet już nie piszę . A w szkole dzieci miały przynieść zdjęcie kotka, jeżeli mają i Gutuś, już pierwszoklasista, osobiście idiotenaparatem sfotografował Dafne, ale nie wiem czy dobre Spokojnej, ciepłej nocy!