Wyrwany śmierci Meo szuka swojego miejsca na Ziemi!!!

[Marcelibu]

Marcelibu,

dziekuje Ci za caly dzionek!

Wzajemnie, Dorotko!

[skaskaNH]

Dziewczyny, z calego serca Wam dziekuje, przywracacie wiare w Ludzi

[Femka]

przelewik poszedł

Femka

a w dooopkę Cię kopnąć?

[Femka]

Dziewczyny, z calego serca Wam dziekuje, przywracacie wiare w Ludzi

przyłączam się
niechętnie

[Bungo]

Ło matko, dobrze że Meo tego nie słyszy, bo słodycze kotom szkodzą Wszyscy sobie nawzajem dziękują

Ale Skaska - masz rację Akcja była tak niesamowita, że można zacząć wierzyć w cuda, ludzi i lepszą przyszłość

[Marcelibu]

przelewik poszedł

Femka

a w dooopkę Cię kopnąć?

Ja też Ciebie bardzo kocham ...

[Dorota]

Dziewczyny, z calego serca Wam dziekuje, przywracacie wiare w Ludzi

przyłączam się
niechętnie

Jak zwykle

[Bungo]

Tweety, pogoń to towarzystwo
Zaczynają robić z tego wątku coś w rodzaju Szczypiorów, a to się kończy setką stron w tydzień

[skaskaNH]

Tweety, pogoń to towarzystwo
Zaczynają robić z tego wątku coś w rodzaju Szczypiorów, a to się kończy setką stron w tydzień

Oj, Bungo, sama sie prosisz, zeby Ci B&L strollowac w pare dni

[moś]

[Femka]

Tweety, pogoń to towarzystwo
Zaczynają robić z tego wątku coś w rodzaju Szczypiorów, a to się kończy setką stron w tydzień

Oj, Bungo, sama sie prosisz, zeby Ci B&L strollowac w pare dni

i tak trzeba będzie zrobić, to Bungo przestanie w innych wątkach zrzędzić, bo się zajmie pilnowaniem własnego



ufff, to był dzień

[EVA2406]

Oby wszystkie następne kończyły się tak dobrze

[Tweety]

Oby wszystkie następne kończyły się tak dobrze

jeżeli już Wam sie nudzi kobiełki i tęsknicie za następna akcją to proszę, ale głównie warszawiaków, zajrzyjcie tutaj, bo potrzebna jest spora grupa ludzi do robienia czegoś o bardzo wymiernych efektach http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=64 ... &start=150
od postu 13-stego na tej stronie.
Meo, nie obraź się kociuszku, ale nie mogę nie wykorzystać mocy tych ludzi, którzy dokonali cudu, dla dobra twojej sparaliżowanej koleżanki.

[Dorota]

Ciekawa jestem, jak nocka minela...

[gamoń]

Nocka minęła spokojnie. Był sam, bez kundli w łazience. Nie wysikał się ani do kuwety ani nigdzie. Rano został zaniesiony do pokoju, na swoja miejscówke na kanapie, z której zaraz zszedł i nasikał do łóżka psu. Pokroiłam mu kurczaka gotowanego bo Whiskasów nawet powąchac nie chce. Wydawało mi sie że mam apetyt bo cały czas krążył wokół miseczki i do niej podchodził. Dokroiłam mu szynki za którą sie zabral z marnym skutkiem gdyż.... albo cholernie bola go zęby, albo gardło. Pałaszuje teraz tą szynkę co wygląda dośc żałośnie bo przeźuca sobie plasterki z jednej strony na druga i chyba nie specjalnie sie naje. Dobrze ze idziemy dzis do mojego weta. Więc uważam że: kot jest wybredny i ma do tego chore zęby. Nie wyglada dziś na przybitego. Łazi sobie po pokoju, na razie darowałam mu towarzystwo kundli póki się bardziej nie zadomowi. Jak go zawołałam i wystawiłam rękę przyszedl do mnie...