Karolka - kuracja kroplami Bacha zaczęla się przed moim wyjazdem do Nałęczowa, ale efektów żadnych wtedy nie było. Także poznałaś Fifiego na początku kuracji, ale zmiana w jego charakterze nie dotyczy jego realcji z Dużymi
Izo - wydaje mi się, że to co napisałaś to cała prawda o sytuacji moich kotów. Jestem pewna, że na siłe łączyć ich nie bedę, napewno nie kosztem Kiki. Nie lubię dokonywać gradacji uczuć jakimi darzę moje koty, ale prawda jest taka, że Kika jest najważniejsza
Wawe - też myślałam o środkach uspokajających dla Kiki, ale wtedy to pozostale koty też musiałyby dostawać
Otka - pojedynczo też próbowałam, ale nie pamietam czy o tym pisałam. Fifi i Mimi oddzielnie atakują, drugie wtedy zwiewa i udaje, że nie wie co ten Kice robi
Kristin i Mjs - dzięki za kciuki

