PMS + Miecio. Proszę o zamknięcie wątku :).

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 08, 2007 7:11

Aga86 pisze:Powiem tak to i tak małe :evil: obrażenia jak na upadek z 2 pietra miał Władzio trochę szczęścia.


spadł na trawnik a on jednak trochę amortyzuje upadek.
U nas w lecznicy co prawda krążą już plotki wśród wetów, że Władek spadł z IX piętra a nie z II. Jak widać mały zezulec obrósł już legendą :wink:
Dziś rano czuł się dobrze, zjadł swoje śniadanko i zabrał się do podbierania siostrze, jedyne co nas martwi to ta sącząca się ranka.
Miejmy nadzieje, że szybko sobie z tym poradzimy.
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Czw lis 08, 2007 9:13

Bidul Władzio :(
Kciuki nieustanne.

Zgłasza się z chęcią pomocy kolejny czarny kot, znaczy ciotka Zelda, prosząc o cyferki. A o i bazarku myśli, tylko jeszcze nie wie co i jak.
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Czw lis 08, 2007 20:33

Kciuki za Władzia :ok: :ok: :ok:
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 08, 2007 21:57

No nbiestety ranka paprze się coraz bardziej :(

Przesiąkniety cały kubraczek. Płuczemy rivanolem, wklejamy do kubraczka damskie wkładki higieniczne :twisted: (patent Pani Doc), dajemy niedobrego antybiotyka do pysia i modlimy się, zeby się nie rozlazło :(

Poza tym Władzio nierówny - albo śpi martwym bykiem, najchętniej na kolankach, albo próbuje szaleć z siostrą.

Ale brzuszek boli go bardzo, mimo tolfedyny :(

Ciociu Aga86, bardzo dziękujemy za wsparcie :love:. Niestety, nie mamy nic na Bazarek :? - może znajdę czas na szydełko w weekend :oops:

Edit: Sopel dorwał właśnie do paszczy opakowanie po Władziowym suchym convalescence. Łazi po domu z papierem w pysku i potffforrrnie grrroźnie warrrrczy na wszystko wokół :twisted:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Czw lis 08, 2007 22:13

Władzinku walcz co sił z rankami.
A Duże niech nie wyciągają szydełka, bo i tak już mają pełne ręce roboty. Obsługa dwóch poważnie chorych kotów to nie lada wyzwanie i do tego pewnie zarwane noce.
A jak tam dotychczasowy Duży Władzinka, interesuje się jego zdrowiem.

Haker i Pysia trzymają ogonki w supełki za Władzia.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw lis 08, 2007 22:14

Uschi pisze:Przesiąkniety cały kubraczek. Płuczemy rivanolem, wklejamy do kubraczka damskie wkładki higieniczne :twisted: (patent Pani Doc)

patent forumowy, podpatrzony przez pania Doc u Bajki :lol: :wink:

Uschi pisze:Edit: Sopel dorwał właśnie do paszczy opakowanie po Władziowym suchym convalescence. Łazi po domu z papierem w pysku i potffforrrnie grrroźnie warrrrczy na wszystko wokół :twisted:

:lol:

i za Wladzia oczywiscie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt lis 09, 2007 8:03

Władziowi jednak robi się martwica :cry:
Właśnie dzwoniła do mnie Uschi - Wladkowi popękała skóra w miejsciu tej ranki i wzdłuż całej pachwiny. Zatem czeka nas przemywanie rivanolem, płynem oliwkowa no i chodzenia Władzia w damskim posterylkowym kaftaniku :wink:
Dziś rano mały zezul był wesoły i biegał z kotami drąc się o jedzenie. Miał nawet całkiem udane próby zabawy z siostrą i rudą paskudą.
Jednak dla Władzia najbardziej liczy się Człowiek.
Jest pierwszym kotem jaki u nas był, który przedkłada towarzystwo nas nad towarzystwo futer. Potrafi chodzić za nami do upadłego i głośnymi piskami dopomniać się, żeby brać go na kolana. Po takim doświadczeniu znacznie wzrósł mój szacunek do Sopla - gdy pomyśle sobie, że on ma przy każdych naszych tymczasach stado kociaków chodzących za nim i miaukolących o uwagę to jeszcze bardziej go uwielbiam :1luvu:
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Pt lis 09, 2007 8:35

tanita pisze:Władziowi jednak robi się martwica :cry:
Właśnie dzwoniła do mnie Uschi - Wladkowi popękała skóra w miejsciu tej ranki i wzdłuż całej pachwiny. Zatem czeka nas przemywanie rivanolem, płynem oliwkowa no i chodzenia Władzia w damskim posterylkowym kaftaniku :wink:


A buu :cry:
Biedny Władzio.
Ale ma wprawę w chodzeniu w dziwnych ciuchach i dzielny jest.

Z opisów dalszych wnioskuję, że Właduchna w nienajgorszej formie.
Więc chyba mimo wszystko idzie ku lepszemu :ok: :ok: :ok: :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 09, 2007 11:06

Kciuki za zezulca małego
Niech już będzie wszystko dobrze
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt lis 09, 2007 14:30

A to nie dobrze.
Biedny maluszek.
Władzio :ok: :ok: :ok:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt lis 09, 2007 19:01

Władzio leży właśnie u mnie na kolankach, wtulił się z całej siły, trzęsą nim dreszzce, ma prawie 41 stopni. Czekam na tanitę, która utknęła w korkach na mieście, żeby zrobić mu zastrzyk z tolfe, jednoosobowo nie umiem

Zdjęłam mu kubraczek po powrocie z pracy i aż się popłakałam :(

Martwica wylazła w trzech miejscach, które przewidywałam - i jeszcze w dwóch dodatkowych :(. W jednym sączy się nawet krew, czego wtedy na plecach nie było :cry:

To już zawsze tak będzie u Władzia? :crying:

Biedny, biedny maluszek...




Nasze futra domowe niewygłaskane w sposób skandaliczny, Mruf wściekła, Soplowi odbija, Pesto osowiała...
Czemu nie można się sklonować???


Źle mi...
Ostatnio edytowano Wto lis 27, 2007 23:00 przez Uschi, łącznie edytowano 1 raz

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pt lis 09, 2007 19:04

Ojej, mocno kciuki trzymam, za Władzia, za pozostałe futra i za was obie :ok: :ok: :ok:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30838
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt lis 09, 2007 19:10

Trzymam kciuki!
Mocno!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lis 09, 2007 19:43

Boże...załamka... :crying: Dlaczego ten kotuch musi tak cierpiec? Ta martwica robi mu się w miejscach zastrzyków? A już było dobrze, miał domek...no niech to się w końcu unormuje...mocno trzymam za Władzia! :ok:
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pt lis 09, 2007 20:26

ja od razu uprzedzam, ze może pisze głupoty, bo na martwicy skóry się nie znam i nie wiem czy można to czymś smarować .
Ale mój Dusiu miał kiedys gigantyczna rane na szyi.
Rana zrobiła sie w wyniku choroby autoagresywnej i goiła się długo i upierdliwie.
Sczególnie koncówka.
I tu pomogła nam maść propolisowa zaproponowana przez bardzo sensowną wetkę.
Po tej maści rana zaczeła goic się błyskawicznie i wszystko ładnie zarosło sierścią.

Posterylkowe rany schroniskowych kotek smarujemy Balsamem Szostakowskiego.
Dziala znakomicie.

Mocne kciuki za Władzia.

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Dominka1 i 152 gości