Tja... muszkieteratko mu sie jeszcze wiele nauczyc.
Moderator: Estraven
Sigrid pisze:zuza pisze:
No coż, trzeba przyznac, ze Rene był tez kawałem cholery
I był moim skrytym ulubieńcem (chociaż tego nieumiarkowanego pijaka Atosa też lubiłam).
Tymczasem Aramis musi się jeszcze sporo od swojego imiennika nauczyć. Chociażby subtelnej sztuki wychodzenia cichcem.
(...)
Wojtek pisze:Sigrid pisze:zuza pisze:
No coż, trzeba przyznac, ze Rene był tez kawałem cholery
I był moim skrytym ulubieńcem (chociaż tego nieumiarkowanego pijaka Atosa też lubiłam).
Tymczasem Aramis musi się jeszcze sporo od swojego imiennika nauczyć. Chociażby subtelnej sztuki wychodzenia cichcem. Guz od początku wykazał się agresją i naciśnięty odkłuł się
(...)
Ale, podobnie jak powieściowy pierwowzór, zapewnił sobie utrzymanie przez kobietę.
/quote]
Wojtek pisze:Wyczerpałem limit dobroci Instagramu.
Guz ewidentnie złośliwy, odkłuł się natychmiast po naciśnięciu
Zaczęło się mozolne wyplątywanie.
.
Dobrze, że dałaś radę! 


Sierra pisze:Sądzisz, że przy zapalonym świetle... czar mógłby prysnąć?
Cóż, bywa i tak
O dziwo, bardziej niezmordowany okazuje się... Marlon. Aramis już wywalił koła do góry na parapecie i drzemie. No ale on też dłużej "popracował" w nocy - doniczki nie porozbijają się same
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości