Burasy w akcji! Cz. 6

» Sob kwi 08, 2017 16:23 Re: Burasy w akcji! Cz. 6

czesc Kochani!
jakie plany na weekend?
co dziś porabiacie ?

» Sob kwi 08, 2017 21:36 Re: Burasy w akcji! Cz. 6

Dziś sprzątalismy świątecznie a potem pojechaliśmy do znajomych na planszowki.

Teraz refleks już....

Dziewczyny się gonią pixi obserwuje

Wysłane przy użyciu Tapatalka

» Sob kwi 08, 2017 22:17 Re: Burasy w akcji! Cz. 6

PixieDixie pisze:Oto zdjęcia Klaudifj Cudowne!!

Klaudiafj masz ogromny talent!

Cudne zdjęcia :1luvu:

» Nie kwi 09, 2017 10:53 Re: Burasy w akcji! Cz. 6

Pozdrawiamy Burasy!
Pogoda mi się skiepściła. Odłożyłam spacer na dziś, bo miało być pięknie, a tu zonk.
Nic to, pokiszę się z kotem w łóżku :mrgreen:

» Nie kwi 09, 2017 19:20 Re: Burasy w akcji! Cz. 6

Krów pewnie szczęśliwy...

My mamy problem... Kupiliśmy fotel a oni go jak drapak potraktowali jestem zła i wściekła.... I już bezradna.

Z M się prosiłam i generalnie mam zły dzień

Koty nawet nie pomagają

Wysłane przy użyciu Tapatalka

» Nie kwi 09, 2017 19:25 Re: Burasy w akcji! Cz. 6

PixieDixie pisze:Krów pewnie szczęśliwy...

My mamy problem... Kupiliśmy fotel a oni go jak drapak potraktowali jestem zła i wściekła.... I już bezradna.

Z M się prosiłam i generalnie mam zły dzień

Koty nawet nie pomagają

Wysłane przy użyciu Tapatalka

a koty miały powiedziane , ze to fotel a nie drapak dla nich? :mrgreen:

» Nie kwi 09, 2017 19:31 Re: Burasy w akcji! Cz. 6

no wlasnie tak!!
Nawet akyszek nie pomaga.

Generalnie koty fotelem zachwycone. i leza i spia i drapia....

A na nim jak sie okazalo widac:(

» Nie kwi 09, 2017 19:32 Re: Burasy w akcji! Cz. 6

Dawno mnie nie było. Zapracowało mnie na amen, dobrze, że już ciut się przeluźnia. Wracałam z pracy, padałam na pyś i dopiero po godzinie lub 2 byłam w stanie się ruszyć

» Nie kwi 09, 2017 19:33 Re: Burasy w akcji! Cz. 6

No ja ostatnio mam podobnie....

» Nie kwi 09, 2017 19:51 Re: Burasy w akcji! Cz. 6

Oj, przykro z tym fotelem

Koty potrafią czasem zaleźć za skórę. Nie wszystko co się podoba można mieć, sporo kompromisów trzeba wypracować. Taki urok dzielenia wspólnego terytorium.
Mów, że nie wolno... może załapią i odpuszczą.

Ja się dopiero zebrałam, by wziąć się za gotowanie obiadów.. wcześniej zasypiałam. We wtorek idę sprawdzać tarczycę, z chęcią zwaliłabym na nią winę za ten stan :roll:

» Nie kwi 09, 2017 19:59 Re: Burasy w akcji! Cz. 6

Ojeja, pamiętaj dom nalezy do kotów, Wy tylko spłacanie kredyt :ryk:

» Nie kwi 09, 2017 20:02 Re: Burasy w akcji! Cz. 6

Ja sie poklocilam z M. trzasnelam za soba drzwiami od sypialni i poszlam spac. Spalam 4h.
Zero obiadu, zero deseru. W dupie go mam. Se chlop nie bedzie na mnie fukal bo mu cos nie idzie po jego mysli.
Zaden chlop mi na glowe nie wejdzie.

W dupach sie im przewraca od tego dobrobytu - w sensie chlopom.

Bylismy wczoaj u znajomych na planszowkach - swietna gra- tajemnicze domostwo.... genialne wrecz.

Ale dzis to jetem chodzacym .... wkurzonym czlowiekiem.... ajeszcze wiecie "ja nie wiem o co cci chodzi" no po prostu jak plachta na byka....

podobno po 5 latach sa najwieksze kryzysy w malzenstwach i mam czasem wrazenie ze to ten moment...

» Nie kwi 09, 2017 20:04 Re: Burasy w akcji! Cz. 6

To ja jeszcze rok...
Poki co niezle sie trzymamy.

Janka przejdzie!
Wrzuć na luz i daj mu czas.
Otul sie kotami, wypocznij. Książka muzyka i czas dla siebie :mrgreen:

» Nie kwi 09, 2017 20:05 Re: Burasy w akcji! Cz. 6

PixieDixie pisze:
podobno po 5 latach sa najwieksze kryzysy w malzenstwach i mam czasem wrazenie ze to ten moment...

Poczekaj jeszcze 20 lat, to dopiero jazda....

Burasy w akcji! Cz. 6

Kto przegląda forum