Bytomskie Łobuzy cz. 10 - wspomnienie Kitusi i Maciusia s.92

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy


Post » Czw gru 01, 2016 18:50 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

Casico sorki to mi się pomyliło jak napisałaś o wymiotach, bo rozmawiałam o b17 w sprawie też kotka z guzem na wątrobie i też nie mógł przyjmować b17 - tj próbowali, ale pojawiły się wymioty. Kitusia zwymiotowała raz od paru miesięcy dopiero. Kitusia ma nie ranigast, a famidynę osłonowo jak pisałam, która się silnym lekiem na tą całą śluzówkę. A gorszy apetyt spowodowany jest odstawieniem sterydu. Pije normalnie, nie napisałam, że ma wzmożone pragnienie. Gdyby badania krwi miały w czymś pomóc to by wetka je zrobiła, ale widocznie nie są konieczne. Kitusia była zbadana, łącznie z oczkami, zębami, węzłami, macankiem, osłuchaniem i do niczego nie można się przyczepić. Jedynie podrażniony sterydem żołądek.

ser_Kociątko ale jak co go spowodowało? nic nie spowodowało choroby, tak się po prostu stało. Losowa rzecz. Nowotwór pojawia się znikąd. Zaczęło się od leciutkiego kulenia, które się pogłębiało, zrobił się stan zapalny, zmieniła się struktura tkanek i tak krok po krok kształtował się guz.

Nie uważam, żebyśmy już żyli na kredyt. Dziś mija 2 miesiące i 3 tyg od wizyty u onkolog.

Kitusia zjadła ze smakiem trochę tuńczyka z warzywami.

Dziękuję za wszystkie kciuki.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw gru 01, 2016 18:58 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

A bo widzisz nie doczytałam, że to nowotwór... tylko guz i nie zawsze guz = nowotwór stąd moje pytanie ;) Ale dziękuję za wyjaśnienie :)
ser_Kociątko
 

Post » Czw gru 01, 2016 19:56 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

Zawsze mnostwo kciukow za Kitusie!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87952
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw gru 01, 2016 20:53 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

Buziaczki i miziaczki dla dla dziewczynek i przy okazji zapraszam viewtopic.php?f=20&t=178122&p=11656908#p11656908
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 01, 2016 21:58 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

Klaudia, famidyna hamuje jedynie wydzielanie soków żołądkowych. A glucik z siemienia lnianego ładnie śluzówkę osłania i daje jej się podgoić.
Jak jesteś pewna, że gorszy apetyt to jedynie skutek odstawienia sterydu, to ok. Ale ja, jak Casica, pewnie wolałabym sprawdzić. Tym bardziej, że i tak co dzień chodzicie do wet.
Kciuki za zdrówko i powrót apetytu.

megan72

 
Posty: 3501
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Czw gru 01, 2016 22:39 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

Kitusia nie ma całkowitego braku apetytu, ma mniejszy i wetka mówiła, że skoro ją żołądek boli to jest to normalne. Dziś zjadła tuńczyka z warzywami, skóry przysmaki trixi, napiła się wody z mlekiem, zjadła chrupek i co tam jeszcze.., a to z drugiej połowy dnia. Jednak chrupek je mniej.
Moja wetka jeżeli uznaje za słuszne pobrać krew to pobiera, niezależnie od tego czego ja chcę, więc uważam, że gdyby był w tej chwili powód to by pobrała. I tak, wetka dokładnie policzyła kiedy był podany steryd i powiedziała, że to też wpływa na zmniejszenie apetytu, W każdym razie Kitusia głodna nie chodzi, ale na chwilę obecną nie wsuwa jak smok, a tak jadła i wetka mówiła, że to przez steryd. Ale jak jej coś pod nos podejdzie to je ładnie.
Jutro znowu jestem u wetki i będę pytać.
Wetka powiedziała, że do sterydu wrócimy, ale może do mniejszej dawki.

Dziękuję za kciuki! Są bardzo potrzebne, ale Kitusia dziś nawet się ożywiła. Jutro kupię kotkom smakołyki - wetka mówila, że Kitusia ma teraz jeść cokolwiek co jej smakuje, żeby żołądek miał na czym pracować, a patyczki czy też kabanosy Kitusia zjadła już. A nawet dziś poszła do m prosić o jedzenie. M mówił, że widział jak ona je chrupki. No nie wiem, bo ja siedzę w innym pokoju to tego nie widziałam.

A ja przychodzę do Was z nowym utworem mojego brata :D https://www.youtube.com/watch?v=adnORfKODU8 Nagrany dla obecnej dziewczyny :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw gru 01, 2016 22:42 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

Steryd zwykle popedza apetyt, wiec jego zmniejszenie po odstawieniu jest zupelnie normalne.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87952
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw gru 01, 2016 22:45 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

klaudiafj pisze:Kitusia nie ma całkowitego braku apetytu, ma mniejszy i wetka mówiła, że skoro ją żołądek boli to jest to normalne. Dziś zjadła tuńczyka z warzywami, skóry przysmaki trixi, napiła się wody z mlekiem, zjadła chrupek i co tam jeszcze.., a to z drugiej połowy dnia. Jednak chrupek je mniej.

Brak apetytu albo mniejszy apetyt, to dla mnie zawsze sygnał, że coś się dziej. Ja się takich objawów po prostu boję. I wiesz, oczywiście nie zamierzam dyskutować z wetką, ale na mój prosty rozum kot, którego boli żołądek, nie je wcale.

Kciuki oczywiście są, za jak najdłuższy wspólny czas, dobry czas :ok:
klaudiafj pisze:A ja przychodzę do Was z nowym utworem mojego brata https://www.youtube.com/watch?v=adnORfKODU8 Nagrany dla obecnej dziewczyny

Bohatersko odpaliłam :lol: ale to nie są moje klimaty, mam nadzieję, że dziewczynę oczarował
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 01, 2016 22:47 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

Oczarował!
Dlatego Kitusia wybiera i je tylko to co jej wybitnie podejdzie pod nos. Uważam, że wetka ma słuszność. Żołądek boli, ale jeść trzeba więc Kitusia wybiera to co bardziej jej smakuje. Dlatego woli smaczki zamiast karmy i np ulubionego tuńczyka z warzywami.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw gru 01, 2016 22:53 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

klaudiafj pisze:Oczarował!

i o to chodzi :lol: Ale ma chłopak inwencję no i pewnie talent
klaudiafj pisze: Uważam, że wetka ma słuszność. Żołądek boli, ale jeść trzeba więc Kitusia wybiera to co bardziej jej smakuje.

Obawiam się, że kot tak nie myśli. Żaden kot niestety nie je "przez rozum" :(
I oczywiście to prawda, że steryd m.in napędza apetyt. Ale czemu tego apetytu brak? Jeśli trzeba wywoływać łaknienie, to nie jest oznaka, że wszystko ok.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 01, 2016 23:02 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

Ale gdzie ja napisałam że trzeba wywoływać apetyt? Kitusia nie przestała jeść, ale je odrobinę mniej. Ale je codziennie i jak przechodzę to też patrzy czy coś niosę do jedzenia czy nie, a prawie co chwilę podaje jej coś pod nos i zawsze coś sobie poje. Sama też chodzi do miseczki. Jeżeli wetka mówi, że na sterydzie koty jedzą więcej, bo steryd napędza apetyt a po odstawieniu Kitusia je mniej z tego też powodu, to nie widzę sensu, żeby szukać dziury w całym, szczególnie że ani razu nie było tak, że Kitusia odmówiła jedzenia i żeby nie jadła w ogóle. Odmówiła chrupek, jak jej dawałam, ale innych rzeczy już nie. I teraz jak tu siedzę dziś to zwracam szczególną uwagę na Kitusie i sama zeszła do miski z chrupkami. Czyli je ale mniej. Do momentu bycia na sterydzie jadła bardzo dużo i właśnie tamtej nocy zwróciła cały talerzyk tuńczyka. Potem wymioty się już nie pojawiły. A wcześniej też nie.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw gru 01, 2016 23:16 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

W takim razie nie zrozumialysmy się
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 01, 2016 23:26 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

Nie szkodzi :) Gdyby Kitusia nie jadła wcale to bym sama szalała z niepokoju, ale je na szczęście i wykazuje zainteresowanie jedzeniem i apetyt.
Tylko, że faktycznie na sterydzie ona jadla jak smok. Śmiałam się, że Kitusiowe hobby to jedzenie i znowu z tego powodu też pytałam wetkę, czy to normalne, żeby tak dużo jeść. Wczoraj była zważona i waży 4,5 kg co jest jej rekordem.
Boje się tego braku sterydu, ale może jutro Kitusia też dostanie zastrzyk. Dziś dostała ponoć małą dawkę.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt gru 02, 2016 0:37 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

Otwarłam małą nową paczkę applaws i nasypałam do osobnej miseczki i Kitusia je ze smakiem. Chyba jej się znudziła naturea. Wcześniej applaws wsypałam do naturei i wymieszałam, a teraz Kitusia zjada sam applaws o innym smaku. A przed suchym zjadła tuńczyka z warzywami. Także kolejna kolacja też zaliczona. No z tym że (to trzeba przyznać) Kitusia je mniej niż na sterydzie - apetyt na sterydzie niepokoił mnie znowu w drugą stronę.
Nie wiem, chyba przejdziemy na ten applaws teraz. Wetka powiedziała, że możemy.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 56 gości