Oddam Kałasznikowa. Koty i psy Patmola - kolejny wątek :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 16, 2016 7:02 Re: psy Patmola (i czasem koty)

Taką w stylu gdańskim? u nas w muzeum są dwie takie :1luvu: przepiękne.

Komandor zrobione na wymiar są bardzo dobre, chociaz drogie. Ale one są robione pod konkretne mieszkanie. A ja bym chciała się stąd wkrótce wyprowadzić :oops: chociaz wkrótce to pewnie kilka lat jeszcze.
Chciałam się przeprowadzić 3 lata temu w okolice Karpacza, ale moje dzieci strasznie protestowały i odpuściłam.

Robienie samemu mebli tez wydaje mi się fascynujace, ale nie mamy na to miejsca. Trzeba gdzieś to wszystko trzymać w trakcie robienia. Ciekawym pomysłem jest też odnawianie starych mebli -można je kupić niedrogo, albo sobie zabrać zwyczajnie z ulicy. Takie porzucone na zawsze. Na FB jest nawet strona "uwaga śmieciarka jedzie" o takich wystawkach i kilka o tym jak te meble przerabiać. Ale tez miejsce potrzebne. My mamy kawałek swojego strychu, ok 20 2, ale wciąż jest tam za dużo naszych rzeczy. Nie mogę za dużo wyrzucać na raz. bo widać i się wszyscy złoszczą.

Wiele osób maluje meble. Zabawne efekty uzyskują -oglądam zdjęcia w internecie takich przemalowanek. Mam farbę w kolorze minimalistyczny beż, czyli lekko złamany biały. Zobaczymy. Bardzo mi sie tez podobają takie meble przemalowane na granatowy.
Na razie TŻ maluje podłogę w kuchni, ale jakoś szybko mu to nie idzie. I się kłócimy o to co ma być na styku ściany i podłogi. TZ nie chce listew przypodłogowych, chociaż to by było najprostsze. Ale nie ma innego pomysłu. Ja oststnio wymyśliłam, żeby tam wstawić krawędziak (to jest coś takiego http://www.castorama.pl/produkty/budowa ... 00-mm.html). Mamy dwa długie na strychu zostały po jakiś poprzednich mieszkańcach.

Kinnia pisze:Tak myślę - pewnie meble z gabinetu podobalyby się Tobie
Jak się ogarnę to mogę wstawic fotkę ( jesli chcesz).

bardo chętnie

Wczoraj kupiłam serca z indyka. Pierwszy raz były. Psy miały zdziwione miny, jak im dałam na miskach serca z indyka.
Ale koty chętnie zjadły. Bardzo im smakowało.

Za dobra jest pogoda i wszędzie jest po prosto pełno ludzi. Tak więc wczoraj było tylko 1,5 godziny spaceru na smyczy. Psy świetnie się zatrzymują na stój i przepuszczają dzieci. Jedna dziewczynka, którą mijaliśmy (psy na smyczy, powoli szliśmy) zaczęła nagle krzyczeć, że ona się boi psów, a chciała przejść na drugą stronę ścieżki. Na stój psy stanęły nieruchomo i stały dopóki nie przeszła.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28674
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt wrz 16, 2016 13:26 Re: psy Patmola (i czasem koty)

Patmol pisze:Taką w stylu gdańskim? u nas w muzeum są dwie takie :1luvu: przepiękne.

Tak. Babcia zanim się do nas wprowadziła to powiedziała, że bez szafy i obrazów się nigdzie nie ruszy :wink: Oprócz tego musiala wziąć też oprawione wielkie poroże jelenie :lol: Babcia jest niepełnosprawna, nie mogła już sama mieszkać w swoim mieszkaniu w kamienicy, więc zaproponowaliśmy, że mieszkanie wynajmie i będzie miała pieniądze na leczenie, rehabilitacje, sprzęt, a zamieszka z nami (taka Babcia w domu to skarb bo ma ciekawe pomysły i sporą wiedzę).

Patmol pisze:Ciekawym pomysłem jest też odnawianie starych mebli -można je kupić niedrogo, albo sobie zabrać zwyczajnie z ulicy. Takie porzucone na zawsze.

To jest bardzo dobry pomysł bo oprócz faktu, że można wykorzystać całkiiem dobre rzeczy jeszcze to ogranicza się ilość śmieci.

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Pt wrz 16, 2016 15:25 Re: psy Patmola (i czasem koty)

Patmol pisze:Ciekawym pomysłem jest też odnawianie starych mebli -można je kupić niedrogo


Ja bardzo zazdroszczę tym, którym udaje się kupić sensowne meble "niedrogo" (chyba że co innego dla każdego znaczy "niedrogo"). Mi znalezienie mebla pasującego wymiarami w sensownej cenie zajmuje miesiące, a niekiedy lata. Zarówno w internecie, w komisach jak i wszelkich innych nadarzających się okazjach. I wcale nie są to meble idealnie pasujące wymiarami. One jedynie są zbliżone wielkością. A jak już zasadzę się na jakąś okazję mebla "drewnianego", to widzę po zdjęciach, że autor ogłoszenia kompletnie się nie zna i pisze bzdury. Tylko trzeba patrzeć na zdjęcia z lupą, w sklepach/komisach to samo.

Co innego za granicą. Choćby w Niemczech używane drewniane meble są w podobnej cenie, co u nas, z tym że zarobki większe.
A to pomysł z USA:
http://www.boredpanda.com/quilt-tables- ... ywoodhand/
Niestety nawet taka koncepcja mogłaby się w Polsce nie udać, ale to inna bajka.

Obecnie jeśli chodzi o półki z drewna czy krzesła, a niekiedy inne meble, to z moich doświadczeń najtańsze są te produkowane w Chinach masowo. I wtedy rzeczywiście cena leci w dół. Z jakością różnie, zależy które egzemplarze. Krzesła sosnowe z Jyska, niektóre komody z Jyska, oraz półki sosnowe na allegro. Te rzeczy są często w cenach mebli używanych, a jednak nowe. Bo trzeba też pamiętać o transporcie. W moim województwie znalazłam ostatnio tylko jedno ogłoszenie o bukowej używanej komodzie, która byłaby dostatecznie tania, żeby doliczając koszt paliwa opłaciło się po nią jechać. Niestety sprzedawca to burak, więc do transakcji nie doszło.

Patmol pisze:TZ nie chce listew przypodłogowych, chociaż to by było najprostsze. Ale nie ma innego pomysłu.


To może taśma przypodłogowa? Nie jest to piękne, ale szybko się zakłada no i nie jest listwą.
Różne wyniki: http://allegro.pl/listing/listing.php?o ... u-1-5-0812
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pt wrz 16, 2016 17:23 Re: psy Patmola (i czasem koty)

Nie miałam na myśli mebli do kupienia na allegro, takich używanych, ale dobrych. Tylko stare, zepsute, częściowo połamane, pomazane itd drewniane meble, które można kupić niedrogo czyli do 20 zł, bo ludziom zawadzają na strychu czy na działce, czy po prostu je wystawiają na ulicę.. Cos takiego http://www.fpiec.pl/post/2016/02/24/uwa ... rkajedziee http://majsterki.pl/blog/gdzie-szukac-s ... u-poradnik lub takiego http://majsterki.pl/projekt/jak-odnowic-stare-biurko.

Chińskich mebli nie chce, wolę mniej, może nie takie wypasione ale polską sosnę. Przecież Polska robi dużo mebli sosnowych. Dobrzy w tym jesteśmy. Wole stare nawet, używane, do pomalowania, ale polską sosnę niż jakieś chińskie.
Taniej jest kupić meble sosnowe, nawet z dowozem, wniesieniem i złożeniem, bezpośrednio od firmy w Polsce która je robi, niż np bardzo podobne i też sosnowe w Merkusie/ sklepie meblowym.

Ja ostatnio kupiłam witrynkę z drzwiczkami tutaj https://www.zrobionezdrewna.pl/?gclid=C ... cgodm3IIFg i https://www.zrobionezdrewna.pl/info/o-nas Świnna Poręba 210, 34-106 Świnna Poręba (małopolskie). Mają Certyfikat FSC.

Teraz będę odkładać na następny mebel, tez stamtąd. Kupie jak odłożę. Potrzebuję szafę, albo coś w tym stylu, może tez witrynkę z drzwiami, dla młodego na ubrania.

Krawędziak jest sosnowy. i już go mieliśmy na strychu. TŻ go dzisiaj pokroił i pomalował TŻ głownie chodziło o to, żeby nie było plastikowe.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28674
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt wrz 16, 2016 21:18 Re: psy Patmola (i czasem koty)

Patmol pisze:Czym warto odrobaczać?

Ja preferuję wieloskładnikowe preparaty o szerokim spektrum działania. Np. Drontal Plus czy Dehinel Plus. Oczywiście zawsze warto zrobić badanie kału złożone z kilku próbek bo razie wykrycia konkretnego obcego stosuje się wtedy preparat ukierunkowany na jego skuteczne utłuczenie.

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Sob wrz 17, 2016 11:21 Re: psy Patmola (i czasem koty)

Też kiedyś chińskich nie chciałam, ale albo ma się wszystko w kartonach przez długie lata, albo chińskie mebelki 8)
A Polacy się cenią. Często nieadekwatnie do jakości. Za to samo, co chińskie z Jyska, życzą sobie 2-3 razy więcej. Nie tylko mnie nie stać, ale w dodatku nie chcę wspierać złodziejstwa. Bo gdybym miałam frezarkę i kilka innych maszyn, to z polskich sosnowych desek (bywają tanie, czasem na allegro producent się trafi, to prawda, tylko żadko, a przecież producent ma dostęp do hurtowych a tym samym tańszych dostawców drewna) zrobiłabym sobie sama to, co polski producent mebli. Więc jego praca nie jest dla mnie warta 600 zł. A komoda z linka ze sklepu, w którym kupiłaś witrynkę, kosztuje tyle ile w Jysku plus właśnie te 600 zł. To nie jest tanio. I niekoniecznie jest dobrze.
Patmol pisze:Taniej jest kupić meble sosnowe, nawet z dowozem, wniesieniem i złożeniem, bezpośrednio od firmy w Polsce która je robi, niż np bardzo podobne i też sosnowe w Merkusie/ sklepie meblowym.

Pokaż mi taką firmę, bo z moich doświadczeń, to mają drożej niż wiele sklepów meblowych. Bo sklepy mają masowego producenta, a to zawsze potania.
Poza tym niemal zawsze polski fachowiec uważa, że zrobił wszystko najlepiej. Stół się chwieje? "Pani, tak ma być, każdy się chwieje!". Lakier ma bąble? "Pani, nie da się, żeby nie miał!". Mam wśród sąsiadów stolarzy i nic u nich nie zamówiłam i nie planuję, nie tylko że są sąsiadami (a złota zasada brzmi: "Z rodziną, przyjaciółmi i sąsiadami nie prowadź interesów"), ale też dlatego, że wiedzą wszystko najlepiej.

Z kolei z linków o "nadjeżdżającej śmieciarce" wiele mebli wcale nie jest z drewna. Mają okleinę drewnianą, którą można odnowić, ale to nie jest lite drewno. A ja jeśli już mam w coś wkładać wysiłek, to chcę, aby było drewniane.
Fotele są z litego drewna, ale foteli mi nie trzeba. Większość szaf była z płyty.
Dla designerów to gratka, zgadzam się. Ale ja nie gustuję w nowoczesnych trendach, zaś stary mebel, o starym kształcie, odnowiony i polakierowany, nadal wygląda jak stary. Tylko ładny. Ale stary.
Niestety :)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob wrz 17, 2016 13:58 Re: psy Patmola (i czasem koty)

Rzeczy z yiska są bardzo delikatne,jakbym sama mieszkała to może ewentualnie. Ale z psami i dziećmi to nie przejdzie. Mam jedną witrynkę z yiska. Niby sosna, ale taka cieniutka i wszystko z kawałków. Trzeba co jakiś czas sklejać.
Ja yiska w ogóle nie traktuje jak sklepu z meblami. To taki sklep " wszystko za 5 zł". Czasem coś można w nim kupić,ale bez zachwytu. Narzuty mają przeważnie z poliestru. To już wole Ikeę. Ich rzeczy są porządnie zrobione i mają lepszy skład.Ale są droższe.

Poza tym chcę wspierać polską produkcję, nie chińską. Już i tak całe włókiennictwo w Łodzi padło, bo ludzie kupowali chińską masówkę.

Gdybym była stolarzem i miała narzędzia i miejsce to bym sama sobie robiła meble. ale nie jestem, wiec kupuję po prostu. Nie da się wszystkiego zrobić samemu.
Chleb w piekarni tez jest droższy niż w markecie, mięso w mięsnym tez droższe niż w markecie. ITD.Mnie markety odpychają. Chce wiedzieć gdzie i kto zrobił produkty, które kupuję. Wolę popierać lokalną produkcję. Na targu kupuje na stoisku, na którym jest wielka kartka, na stałe, z adresem producenta wyrobów ze stoiska, czyli warzyw i owoców, adres blisko miejsca gdzie mieszkam.

Były zamiany w przepisach dotyczących drewna. wielu producentów ma drewno pozyskane nielegalnie. Czy te tańsze tez mają Certyfikat FSC? Dla mnie to ważne. Nie chce popierać rabunkowej polityki leśnej.

Mnie stare meble nie przeszkadzają. Nawet te z pyty, bo już się z nich nic nie wydobywa, a niektóre mają ciekawy kształt i swoisty urok, i można na nich poeksperymentować z meldowaniem czy przerabianiem. Podobają mi się też nowoczesne trendy. Dzisiaj mieszkasz tutaj i masz takie meble, a jutro mieszkasz gdzie indziej, używasz mebli , które ktoś zostawił albo bierzesz sobie meble ze śmietnika, odmalujesz i nie myślisz o tym więcej. Jak ci coś bardzo potrzebne dokupujesz, ale bez szaleństw.

Ja się staram nadmiar rzeczy po postu wyrzucać/sprzedawać/oddawać. Teraz łatwo jest o rzeczy. Po co je przechowywać w nadmiarze? Wczoraj byłam w second handzie, bo czekam na spodnie trekkingowe regaty (szare, ocieplane i waterproof i z kieszeniami na zameczki na telefon i klucz). Spodni nie było ale kupiłam sobie za 1 zł jasnoniebieski żakiet (100 procent bawełna) Marks and Spencer ł. ma mnóstwo kieszeni. I kupiłam dwie grube bluzy dresowe, niebieskie, w takie psie wzory,takie słodkie, nówki z metką, firmy mad dogs (nie znam) tez po 1 zł. Jak się zrobi zimniej to wyrzucę po postu większość letnich rzeczy, będę miała miejsce na te jesień/ zima. A na wiosnę zrobię odwrotnie.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28674
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob wrz 17, 2016 14:05 Re: psy Patmola (i czasem koty)

Patmol pisze:I dwie grube bluzy dresowe, niebieskie, w takie psie wzory, nówki z metką, firmy mad dogs (nie znam) tez po 1 zł.

Wklej fotkę, nie słyszałam o tej firmie a lubie "psiowe" rzeczy :)

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Sob wrz 17, 2016 14:10 Re: psy Patmola (i czasem koty)

Szukałam jej w internecie, ale nie ma. Zrobię zdjęcia i wkleję trochę później. Kupiłam dla siebie 2, dla TŻ dwie i jedną dla Młodego. Zaszalałam (5 zł za wszystko). TŻ ma w odciski łap, a ja w kości i pieski. Tak sie akurat trafiło, bo te w odciski są największe.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28674
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob wrz 17, 2016 14:11 Re: psy Patmola (i czasem koty)

Ja dla psich łapek kupuję rzeczy Jacka Wolfskina :wink:

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Sob wrz 17, 2016 14:14 Re: psy Patmola (i czasem koty)

W moim second handzie w ogole tej firmy nie ma. Oburzające po prostu. Fajne ma rzeczy Jack Wolfskin. Może się poprawią.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28674
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob wrz 17, 2016 14:24 Re: psy Patmola (i czasem koty)

Patmol pisze:Szukałam jej w internecie, ale nie ma. TŻ ma w odciski łap, a ja w kości i pieski. Tak sie akurat trafiło, bo te w odciski są największe.


Może jej nie być w necie właśnie z powodu Jacka Wolfskina. Oni mają bardzo radykalne podejście do konkurencji.
Zawłaszczyli motyw łapki i nawet firmy produkujące odzież dla przewodników psów musiały wycofać z oferty wszystko to, co miało łapki.
Jak byłam w stacjonarnym sklepie IPO w Poznaniu to kupiłam koszulki i czapki z wyhaftowanymi łapkami "spod lady" bo IPO Sklep też dostał przedsądowe wezwanie do zaprzestania sprzedaży :wink:
A ja bardzo lubie psie łapki.

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Sob wrz 17, 2016 15:44 Re: psy Patmola (i czasem koty)

Z tym się zgadzam: nie każdy mebel z Jyska jest dobrej jakości.
Niestety z IKEI też nie każdy, w dodatku wiele jest produkowanych w Chinach (nieliczne gdzie indziej, w tym w Polsce), a przy tym są drogie.

Czy firma Mad Dogs to ta?:
http://www.maddogs.co.za/
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob wrz 17, 2016 18:37 Re: psy Patmola (i czasem koty)

taki sam piesek jest na bluzach :mrgreen: więc na pewno ta sama

TŻ ma taką http://www.maddogs.co.za/index.php?page ... &Itemid=67.

Nie mam kabelka do aparatu w domu (zostawiłam w pracy :oops: ).

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28674
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob wrz 17, 2016 20:23 Re: psy Patmola (i czasem koty)

Sweetie skaleczyła się w język. Przez moment na spacerze miała krew na języku.
Próbowałam jej jedzenie pokroić na drobne kawałeczki, ale ona dotyka jedzenia językiem i chowa język. Coś ja tam nadal boli, chociaż nic nie widać. Głodna jest. Dałam-jej do zjedzenia taką malutką kocią puszeczkę z Rossmana. Ale tez zjadła ociupinkę i schowała się po łózko.

Coś można jej dać do picia lub jedzenia, co by jej pomogło? Jogurt? napar jakiś?
pokrzywa przyspiesza gojenie się ran, ale nie wiem czy pies może pić napar z pokrzywy

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28674
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 54 gości