Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3 do zamknięcia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 05, 2016 13:04 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Nie kus losu, bo się spełni ;)
Stella jest kotem w 100% potrzebującym swojego człowieka i ciągłej uwagi. Aż za bardzo. Jak ją ostentacyjnie lekceważę i nie zwracam uwagi na jej miauki "pobaw się ze mną" (bo tak radzi mój mądry koci podręcznik, nie ulegać manipulatorskim zachowaniom a nagradzać wtedy, kiedy jest grzeczna, czyli bawić się nie wtedy gdy marudzi, ale własnie gdy jest spokojna), wtedy zwykle wpełza na półkę w biurku i kładzie się tam. Zasypia zrezygnowana, ale jak najbliżej mnie. A mnie oczywiscie natychmiast ogarnia poczucie winy 8O

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Wto lip 05, 2016 18:13 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

KatS pisze:Nie kus losu, bo się spełni
:1luvu: :1luvu: :1luvu:

Ach, i zapomniałabym - te Twoje śpiące aniołki - pięknotki <3
Ale jak one mają tak przytulnie, aż marzy się położyć obok :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Wto lip 05, 2016 18:17 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Nie rozumiem, jak można lubić lody

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 05, 2016 18:23 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Też kiedyś nie lubiłam ;)

A teraz nie rozumiem, jak można nie lubić czegokolwiek, co jest do jedzenia, a zwłaszcza, jeśli to coś zawiera choćby śladowe ilości cukru :twisted:

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Wto lip 05, 2016 19:19 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Cześć Dziewczynki :mrgreen:

Byłam tu
:201497
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Wto lip 05, 2016 19:23 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Ja też zaznaczam obecność. :piwa: :piwa:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26904
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 05, 2016 19:26 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Emee pisze:Też kiedyś nie lubiłam ;)

A teraz nie rozumiem, jak można nie lubić czegokolwiek, co jest do jedzenia, a zwłaszcza, jeśli to coś zawiera choćby śladowe ilości cukru :twisted:

A ja kiedyś lubiłam. Przejadły mi się

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 05, 2016 19:53 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

MaryLux pisze:
Emee pisze:Też kiedyś nie lubiłam ;)

A teraz nie rozumiem, jak można nie lubić czegokolwiek, co jest do jedzenia, a zwłaszcza, jeśli to coś zawiera choćby śladowe ilości cukru :twisted:

A ja kiedyś lubiłam. Przejadły mi się

Rozumiem - mi przejadły się kiedyś jogurty wszelkie i banany. Nie jadłam chyba kilka, a nawet kilkanaście lat.
Dopiero, kiedy mój żołądek zbuntował się na niegrzeczne potrawy, wróciłam pokornie do wyżej wymienionych i... Podoba się to i żołądkowi i mnie - taki powrót po latach ;)

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Wto lip 05, 2016 20:16 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Emee pisze:
MaryLux pisze:
Emee pisze:Też kiedyś nie lubiłam ;)

A teraz nie rozumiem, jak można nie lubić czegokolwiek, co jest do jedzenia, a zwłaszcza, jeśli to coś zawiera choćby śladowe ilości cukru :twisted:

A ja kiedyś lubiłam. Przejadły mi się

Rozumiem - mi przejadły się kiedyś jogurty wszelkie i banany. Nie jadłam chyba kilka, a nawet kilkanaście lat.
Dopiero, kiedy mój żołądek zbuntował się na niegrzeczne potrawy, wróciłam pokornie do wyżej wymienionych i... Podoba się to i żołądkowi i mnie - taki powrót po latach ;)

:piwa: :piwa: :piwa:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 05, 2016 22:04 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

KatS pisze:Nie kus losu, bo się spełni ;)
Stella jest kotem w 100% potrzebującym swojego człowieka i ciągłej uwagi. Aż za bardzo. Jak ją ostentacyjnie lekceważę i nie zwracam uwagi na jej miauki "pobaw się ze mną" (bo tak radzi mój mądry koci podręcznik, nie ulegać manipulatorskim zachowaniom a nagradzać wtedy, kiedy jest grzeczna, czyli bawić się nie wtedy gdy marudzi, ale własnie gdy jest spokojna), wtedy zwykle wpełza na półkę w biurku i kładzie się tam. Zasypia zrezygnowana, ale jak najbliżej mnie. A mnie oczywiscie natychmiast ogarnia poczucie winy 8O

KatS, teraz zrozumiałam bardziej, co przeżywasz w związku z emocjami Stelli. Mnie też by pokonała. :201461
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Wto lip 05, 2016 23:30 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Emee pisze:Ach, i zapomniałabym - te Twoje śpiące aniołki - pięknotki <3
Ale jak one mają tak przytulnie, aż marzy się położyć obok :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Ach dziękuję :oops:

MaryLux pisze:
Emee pisze:
MaryLux pisze:
Emee pisze:Też kiedyś nie lubiłam ;)

A teraz nie rozumiem, jak można nie lubić czegokolwiek, co jest do jedzenia, a zwłaszcza, jeśli to coś zawiera choćby śladowe ilości cukru :twisted:

A ja kiedyś lubiłam. Przejadły mi się

Rozumiem - mi przejadły się kiedyś jogurty wszelkie i banany. Nie jadłam chyba kilka, a nawet kilkanaście lat.
Dopiero, kiedy mój żołądek zbuntował się na niegrzeczne potrawy, wróciłam pokornie do wyżej wymienionych i... Podoba się to i żołądkowi i mnie - taki powrót po latach ;)

:piwa: :piwa: :piwa:

A mnie się tak przejadły ptasie mleczka, na amen. Jak byłam mała to dziadek kupował mi w sklepie Wedla w Warszawie, a to były lata 80-te i wystawał w kolejce bardzo długo, żeby kupić dla wnusi. A ja je uwielbiałam.
Aż pewnego dnia tak się nafutrowałam, że odtąd już niemal 30 lat minęło, a nadal nie mogę na nie patrzeć ;)

Czesć Gosiu i Moli, znaczcie teren, dzisiaj wymieniłam żwirek w kuwecie także tego... nic tylko używać ;)

Kotimont pisze:KatS, teraz zrozumiałam bardziej, co przeżywasz w związku z emocjami Stelli. Mnie też by pokonała. :201461

Stella jest mistrzynią manipulacji a przy tym kotem o skomplikowanej psychice, a ze mnie jest miękki dudek, którym łatwo manipulować - wystarczy smutne spojrzenie, a już czuję się winna. No, tosmy się ze Stellą dobrały... ;)
Ale dzis dziewczyny są super, było trochę marudzenia o zabawę ale w normie i nawet się pobawiły, więc jest ok. Wczoraj miały jakis ciężki dzień.

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Śro lip 06, 2016 7:03 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

KatS pisze:A mnie się tak przejadły ptasie mleczka, na amen. Jak byłam mała to dziadek kupował mi w sklepie Wedla w Warszawie, a to były lata 80-te i wystawał w kolejce bardzo długo, żeby kupić dla wnusi. A ja je uwielbiałam.
Aż pewnego dnia tak się nafutrowałam, że odtąd już niemal 30 lat minęło, a nadal nie mogę na nie patrzeć ;)

Cóż, było się czym wtedy paść. Ptasie mleczko z dzieciństwa miało inny smak niż dziś i dobrze, że zjadłaś je w zapasie :)

Kotimont pisze:KatS, teraz zrozumiałam bardziej, co przeżywasz w związku z emocjami Stelli. Mnie też by pokonała. :201461

KatS pisze:Stella jest mistrzynią manipulacji a przy tym kotem o skomplikowanej psychice, a ze mnie jest miękki dudek, którym łatwo manipulować - wystarczy smutne spojrzenie, a już czuję się winna. No, tosmy się ze Stellą dobrały... ;)
Ale dzis dziewczyny są super, było trochę marudzenia o zabawę ale w normie i nawet się pobawiły, więc jest ok. Wczoraj miały jakis ciężki dzień.

Wczoraj rzeczywiście aura była mało stabilna, a koty to czułe instrumenty. Dobrego dnia :ok:
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Śro lip 06, 2016 9:19 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Kotimont pisze:
KatS pisze:A mnie się tak przejadły ptasie mleczka, na amen. Jak byłam mała to dziadek kupował mi w sklepie Wedla w Warszawie, a to były lata 80-te i wystawał w kolejce bardzo długo, żeby kupić dla wnusi. A ja je uwielbiałam.
Aż pewnego dnia tak się nafutrowałam, że odtąd już niemal 30 lat minęło, a nadal nie mogę na nie patrzeć ;)

Cóż, było się czym wtedy paść. Ptasie mleczko z dzieciństwa miało inny smak niż dziś i dobrze, że zjadłaś je w zapasie :)


O to to to!
Dzisiejszej czekolady zjeść się nie da... kiedyś była taka fajna, chrupiąca, gorzka. Teraz jakieś ciągnący paskudny wyrób czekoladopodobny :evil:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Śro lip 06, 2016 11:10 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Kotimont pisze:Wczoraj rzeczywiście aura była mało stabilna, a koty to czułe instrumenty. Dobrego dnia :ok:

U nas zawsze niestabilna, ale widocznie cos musiało być bardziej nasilone niż zwykle. Kto wie co ;)
Dobrego dnia!

Mówicie że teraz ptasie mleczko gorsze? Wierzę na słowo, pewnie sama nigdy nie nabiorę chęci żeby sprawdzić ;)

Wczoraj w nocy małe głupiątko zawisło na oparciu wersalki i tak spało ponad godzinę 8O
Obrazek
Z drugiej strony zwisała smętnie głowa...

A dzisiaj rano wstałam i zastałam kotunie podczas seansu w ich kinie domowym. Film sensacyjny pod tytułem "Mucha na szybie":
Obrazek

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Śro lip 06, 2016 11:24 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

KatS pisze:Wczoraj w nocy małe głupiątko zawisło na oparciu wersalki i tak spało ponad godzinę

I za to kocham koty :D :lol: :lol: :lol:

A jakie wpatrzone w "ekran" ;)

KatS pisze:Mówicie że teraz ptasie mleczko gorsze? Wierzę na słowo, pewnie sama nigdy nie nabiorę chęci żeby sprawdzić

A ja nie wiem nawet, nigdy jakoś nie szalałam za ptasim mleczkiem.
Ale to od Milki mi smakuje :)

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 112 gości