Dziękuję

Fredzio jest uroczym kotkiem.Chwilę położyłam się pod kocem, oczywiście Fredzio przyszedł do mnie, przytulił się i kontynuował drzemkę, kiedy ja już wstałam.Nie miałam kota tak spragnionego kontaktu z człowiekiem.On jest kocim ideałem, bawi się pięknie i to sam, bo reszta kotów jakaś bardzo zabawowa nie jest, ale Fredzio się tym nie przejmuje.Z Gucią nadal "drą koty", ale da się z tym żyć, nie jest to nie do wytrzymania, czy nawet niepokoju, nie muszę interweniować.Moim zdaniem Fredzio jest zdrowy, czeka go odrobaczenie i powtórka badań, ale nic nie wskazuje na jakiś problem.Apetyt dopisuje, kotek się myje, w kuwetce wszystko jak trzeba, węzły chłonne nie powiększone, wyszliśmy chyba na prostą.Przede wszystkim jednak Fredzio jest szczęśliwy, to widać i czuć.