Olsztyn - idealny,niepowtarzalny kocurek ma juz DS...:)

Czarna puma pisze:Isabell trafilas w 10-tke

bo my kochamy take małe wredoty we frakach :mrgreen:

isabell36 pisze:
Czarna puma pisze:Isabell trafilas w 10-tke

bo my kochamy take małe wredoty we frakach

Wyczytalam niedawno na tym forum...,ktos napisal ladne zdanie,ze to koty wybieraja nas a nie my koty...,ale niestety pamietam nicku tej osoby:( Ale to dalo mi duzo do myslenia,ze moze faktycznie tak jest? Bo Bonanza wczesniej jako dzikus nie dal sie nikomu zlapac,robili podchody,bo to " taki sliczny maluch',a mi sie dal zlapac?

ewar pisze:Bonanza, słodki kotek szuka domku nie wychodzącego.
Około trzech miesięcy temu wolno żyjąca kotka urodziła maluszki, śliczne, puchate kuleczki.Dbała o nie, ale nie udało się jej do końca, przeżył tylko jeden.Na wolności nie miał szans, podzieliłby los rodzeństwa, ale Dobra Dusza postarała się, aby kotek był bezpieczny.Okazał się zdrowiutkim, przesłodkim kocim dzieckiem, wesołym, spragnionym bliskości człowieka, zawsze chętnym do zabawy.Został już odrobaczony, będzie wkrótce zaszczepiony, posiada książeczkę zdrowia.Jest prześlicznie umaszczony, wygląda jakby miał na sobie czarne ubranko, które pięknie kontrastuje z białymi elementami.Futerko ma czyściutkie, lśniące, przemiłe w dotyku.Bonanza jest dobrze wychowanym kotkiem, pięknie korzysta z kuwetki, ma apetyt, rośnie więc zdrowo.Właściwie niczego mu nie brakuje, oprócz....domu, tego Dobra Dusza zapewnić mu nie może.Najchętniej zamieszkałby z jakimś innym kotkiem, z którym mógłby bawić się i dotrzymywać towarzystwa podczas nieobecności opiekunów.
Kotek przebywa w Olsztynie, ale możliwy jest dowóz w inne miejsce.Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej.Kontakt.......

Taki tekst napisałam i wysłałam do CatAngel.Może ktoś wymyśli inny?

Moja wersja:

Wesoły kotek szuka domu - kotek, samczyk, 3 miesiące, zdrowy, odrobaczony, zaszczepiony, książeczka zdrowia. W pełni kuwetkowy, przyzwyczajony do suchej i mokrej karmy.
Maluch jest śmiały, chętnie się bawi, kocha człowieka, lubi inne koty. Szukam dla niego domu niewychodzącego i odpowiedzialnego.
kontakt: (tel/mail) + zdjęcie

Lepiej nie pisać w ogłoszeniu, jakiego domu sie szuka.
Informacja, ze szuka sie domu niewychodzącego sprzyja zatajaniu prawdy przez osoby, które chcą mieć naszego kota, ale chcą również wypuszczać go samopas np. w centrum miasta.

kordonia pisze:Lepiej nie pisać w ogłoszeniu, jakiego domu sie szuka.
Informacja, ze szuka sie domu niewychodzącego sprzyja zatajaniu prawdy przez osoby, które chcą mieć naszego kota, ale chcą również wypuszczać go samopas np. w centrum miasta.

,nie pomyslalam o tym

Po prostu nie ma co podsuwać jak na tacy naszych oczekiwań. Lepiej niech ludzie sami sie wypowiadają na temat tego, co oferują. W ten sposób prędzej mozna wydobyć z nich prawdę

kordonia pisze:Po prostu nie ma co podsuwać jak na tacy naszych oczekiwań. Lepiej niech ludzie sami sie wypowiadają na temat tego, co oferują. W ten sposób prędzej mozna wydobyć z nich prawdę

faktycznie....

,wezme to pod uwage... :roll:

kordonia pisze:Po prostu nie ma co podsuwać jak na tacy naszych oczekiwań. Lepiej niech ludzie sami sie wypowiadają na temat tego, co oferują. W ten sposób prędzej mozna wydobyć z nich prawdę

Bez przesady. Mnie też wolno mieć oczekiwania. Mam je ukrywać?

Przy okazji, wydający kota też nieźle potrafią zatajać prawdę

zabers pisze:
kordonia pisze:Po prostu nie ma co podsuwać jak na tacy naszych oczekiwań. Lepiej niech ludzie sami sie wypowiadają na temat tego, co oferują. W ten sposób prędzej mozna wydobyć z nich prawdę

Bez przesady. Mnie też wolno mieć oczekiwania. Mam je ukrywać?

Przy okazji, wydający kota też nieźle potrafią zatajać prawdę

Oczywiście, że wydający ma mieć wymagania, ale w jakim celu je ujawniać z góry? Przeciez oczywiste jest, że jeśli napisze się wszystko, czego oczekujemy, to jak ktoś się uprze, żeby mieć tego własnie kota, którego mamy do wydania, to od razu dostosuje się do naszych oczekiwań.
Słownie.

A co do zatajania przez wyadoptującego, to co takiego np. zatajasz?

Pouczono mnie ostatnio, jak powinnam pisać ogłoszenia.

Kotki z ulicy? to trzeba napisać, jakie nieszczęśliwe.
Nie mają tragicznej, chwytającej za serce historii? To trzeba taką wymyślić. Ogłoszenie powinno krzyczeć!
JA o każdym coś tragicznego piszę i dlatego mam puste mieszkanie, wszystkie udało mi się wyadoptować.

To tak w temacie uczciwości ogłoszeniowej.

A co mam zatajać? Przecież nie wydaję kotów, nie jestem DT

zabers pisze:(...)
Bez przesady. Mnie też wolno mieć oczekiwania. Mam je ukrywać?

zabers pisze:A co mam zatajać? Przecież nie wydaję kotów, nie jestem DT

To konkretnie o czym Ty w takim razie piszesz?

kordonia pisze:
zabers pisze:(...)
Bez przesady. Mnie też wolno mieć oczekiwania. Mam je ukrywać?

zabers pisze:A co mam zatajać? Przecież nie wydaję kotów, nie jestem DT

To konkretnie o czym Ty w takim razie piszesz?

O tym, że ludzie wydający koty nie zawsze są uczciwi i potrafią zataić pewne sprawy po to, żeby szybciej wyadoptować kota.
(przykładowo, nagminne sikanie poza kuwetą przedstawią jako "czasami zdarzy mu/jej się nie trafić". Oczywiście, zawsze wtedy można powiedzieć" u mnie tak nie robił").
Co do "moich" adopcji - wydałam 3 koty, niczego nie ukrywałam i od razu w ogłoszeniach podałam swoje wymagania. Uważam, że akurat informacja o domu niewychodzącym nie jest żadnym zagrożeniem.
Teraz DT nie jestem, dopóki będzie żył Gluś - nie będę, więc i nie wydaję kotów.

To dlatego, że miałaś do czynienia tylko z 3 adopcjami- przekrój ludzi, którzy chca koty i robią przecudaczne rzeczy, żeby dopasować się do oczekiwań jest niesamowity.
Dlatego nie polecam wykładania kawy na ławę z góry

Nie odniose się do oszustw ze strony domów tymczasowych, bo nie umiem znaleźć powiązania między tym tematem, a Bonanzą

jak dzisiaj Bonanza ?
moje pannice śpią cały dzień :wink:

Olsztyn - idealny,niepowtarzalny kocurek ma juz DS...:)

Kto przegląda forum