kot bez posagu szuka domu

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 03, 2013 11:55 Re: 6 kociąt do adopcji (oswajam smoki) Legnica

A ja chyba złapałam rumienia zakaźnego.
Wyglądam tak -jakbym była w weekend gdzieś w tropikach (a nie w deszczowych górach polskich).
Całe pyszczycho mam czerwoniutkie. :evil:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28701
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon cze 03, 2013 11:58 Re: 6 kociąt do adopcji (oswajam smoki) Legnica

O matko to i na Ciebie przeszło 8O

To za najlepsze domy dla Wszystkich maluchów :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pon cze 03, 2013 12:28 Re: 6 kociąt do adopcji (oswajam smoki) Legnica

Patmol pisze:A ja chyba złapałam rumienia zakaźnego.

Moje dziecko to miało. Wyglądało jakbym mu z liścia przygrzała z obu stron.
Po jakimś czasie trzeba zrobić morfologię, bo ta choroba powoduje znaczne osłabienie układu czerwonokrwinkowego szpiku. A wiesz, ze to parwowirus jest ? :)
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon cze 03, 2013 12:33 Re: 6 kociąt do adopcji (oswajam smoki) Legnica

Nie muszą być wcale najlepsze -wystarczą dość dobre. 8)
Wystarczą trochę lepsze od mojego -o co wcale nie jest trudno. Ja nie przepadam za kotami, a szukam takich domów dla kotów -gdzie lubią koty. No -mają słabość dla kotów.
Mnie denerwuje kot w umywalce i kot na stole i nie przepadam za kotem na kolanach -a szukam domów, którym to nie przeszkadza, a nawet takich które to lubią.

Tydzień temu (w zeszłą niedzielę) zawiozłam do DS Filemona.
Zobaczcie jaki zadowolony (ze już mieszka u siebie)
Obrazek

Obrazek

Filemon ma jakieś 9 miesięcy. Trafił do nas we wrześniu.Początkowo mieszkał w klatce -bo miał podejrzenie zastarzałego zwichnięcia stawu biodrowego. I bałam się (niesłusznie :oops: ), że Sweetie go zje.
Obrazek

a co to znaczy parwowirus?
nie chcę robić morfologii :evil: juz mi wystarczy, że muszę iść do lekarza :evil:
Młoda też jest chora.

To kto będzie chodził z kotami do veta? :evil: i z psami na spacery?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28701
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon cze 03, 2013 13:43 Re: 6 kociąt do adopcji (oswajam smoki) Legnica

Wklepałam 12 ogłoszeń. :mrgreen:
Mistrz ogłoszeń to ja nie jestem. :? ale zawsze jest jakaś szansa.
Najwięcej zapytań i tak dostaję z Tablicy. Tak w ogóle najwięcej.

Zrobię jakieś nowe zdjęcia (jak będę w stanie, bo jak mi spuchną stawy -jak pięknie opisują objawy rumienia u dorosłych :evil: no to nic nie zrobię)
i wklepię jutro następnych 12 z innymi zdjęciam albo z innym tekstem.

Jutro idę do lekarza -więc pól dnia z głowy :evil:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28701
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon cze 03, 2013 20:51 Re: 6 kociąt do adopcji (oswajam smoki) Legnica

Jaki cudny leniwy Filemon :1luvu:

Pilnuj sie Patmolu i zdrowia ! :ok:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Wto cze 04, 2013 10:25 Re: 6 kociąt do adopcji (oswajam smoki) Legnica

Rumień podobno mam, ale niegroźny.
Ale mam jakiegoś włókniaka i dostałam skierowanie do chirurga. :evil: pod nóż mam iść :placz:
Ale jeszcze nie wiem kiedy -będę dzwonić i się umawiać

Wczoraj maluchy wypuszczałam ma wolność -czyli na bieganie po pokoju . Koty od nich izoluję, więc im zostawiłam Caillou, coby je socjalizowała.
Dobrze jej szło. Ja w tym czasie sprzątałam klatkę.

Maluchy zerwały zasłony (wieszały się na nich), usiłowały się wysikać do kaktusa, właziły w kable ( :evil: głownie RYjek)
zwaliły wszystko z krzesła, a potem jeszcze raz
biegały jak szalone i co chwilę wskakiwały psu na legowisku -a pies dzielnie bronił legowiska; bo go chciały wystraszyć (rózne warczenia wypróbowywały na psie) i same zająć legowisko
a Sweetie płakała pod drzwiami, żeby ją tez koniecznie, koniecznie wpuścić -dwa razy udało jej sie wejść (bo ja wychodziłam z kuwetą, wracałam z kuwetą itd)

trzy dało się złapać bez problemu -prawie same przyszły
jeden dzielnie walczył o wolność :mrgreen: Don Pedro -to najdzielniejszy kotek

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28701
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto cze 04, 2013 11:12 Re: 6 kociąt do adopcji (oswajam smoki) Legnica

Włókniak to nie katastrofa. Ale wiem, zabieg zawsze budzi strach. Nie martw się, zrobią i będzie z głowy :ok: .

Cyrk na kółkach z koteckami 8O :D
Super sobie radzisz z tą całą menażerią.

TZ jak wspomina chwile kiedy był z tym sam ?
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Wto cze 04, 2013 11:20 Re: 6 kociąt do adopcji (oswajam smoki) Legnica

TŻ bardzo grzecznie mnie wczoraj pytał, do kiedy jeszcze będzie u nas tymczasowy tymczas.
Bo te 6 kociaków miało być tylko na chwile przecież.

Wczoraj dzwoniła jedna pani po Maję (tri) -zdziwiła się, ze Maja jeszcze nie jest wysterylizowana.
Bo ona chce koniecznie wysterylizowaną. I czy by jej nie można wysterylizować i ona wtedy by wzięła.


Mój TŻ stwierdził, że przecież po prostu każdy oszczędza -jak może.A sterylizacja to jednak wydatek jest.

Młoda poszła łapać wczoraj dziką kocicę na sterylizację. Kocicy nie złapała, ale nieopatrznie znalazła 5 dzikich kotków (czarne i bure) -mieszkają w jakiejś piwnicy, bardzo blisko ruchliwej ulicy. I pytała mnie co robimy ? NIc nie robimy.
Jakby ktoś miał miejsce -to kotki mają mniej zin 3 miesiące, są zdrowe.
Ja nie mam miejsca.

I widziałam ostatnio fajne :? ogłoszenie

Przyjmę małego kota. Koniecznie ma być zadbany, odpchlony, odrobaczony i zaszczepiony Bo to na prezent dla dziecka.

Ciekawe czy wstążeczkę i papier pakowy tez trzeba dostarczyć :?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28701
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto cze 04, 2013 11:28 Re: 6 kociąt do adopcji (oswajam smoki) Legnica

Dzisiaj u nas rano odezwała sie ciekawa pani która od ręki chciała oba kociaki. I kotkę, najlepiej niewysterylizowaną. Zapytałam czy robi rude futerka :evil:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto cze 04, 2013 11:31 Re: 6 kociąt do adopcji (oswajam smoki) Legnica

taka okazja 8O i nie skorzystałaś
a może by chciała od razu 6 kotków? 8) (dorzucę jeszcze jednego dorosłego)

pani, która chciała mojego rudzielca -jak poprosiłam o adres -już się nie odezwała

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28701
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto cze 04, 2013 18:05 Re: kto chce kociaka słodziaka? albo dwa?

Ale ogłoszenie :evil:
czasem mi się ciśnie, jak takie czytam. Zabiegiem mnie zmartwiłaś. Gdzie pójdziesz?
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto cze 04, 2013 18:17 Re: 6 kociąt do adopcji (oswajam smoki) Legnica

Patmol pisze:I widziałam ostatnio fajne :? ogłoszenie

Przyjmę małego kota. Koniecznie ma być zadbany, odpchlony, odrobaczony, i zaszczepiony Bo to na prezent dla dziecka.

Ciekawe czy wstążeczkę i papier pakowy tez trzeba dostarczyć :?

Wypchany też mógłby być.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro cze 05, 2013 6:10 Re: kto chce kociaka słodziaka? albo dwa?

MalgWroclaw pisze: Zabiegiem mnie zmartwiłaś. Gdzie pójdziesz?

to podobno nic wielkiego 8) -chcę się umówić w Legnicy w szpitalu
Tylko nie wiem jak to jest -oni mi dadzą potem zwolnienie na ten dzień zabiegu? czy mam urlop brać?

Wczoraj wypuściłam na dwie godziny wszystkie maluchy, Caillou ich pilnowała.
Sweetie pilnowała drzwi (gdyby przypadkiem jakiś chciał wyjść 8) albo jednak gdyby ktoś chciał ją wpuścić)

Wariowały i szalały. Nie boją się wcale Caillou.
Potem ustawiłam poczęstunek w klatce.
Lucy weszła sama.
Maja i Zorro przyszły pod klatkę, ale nie umiały wejść. Czekały aż im pomogę.

Elbert :evil: Don Pedro :evil: Ryjek :evil: -wymagały wielkiej akcji łapania :evil: w rękawiczkach.
Po tej akcji Ryjek się obraził ( w każdym razie tak to wyglądało) i siedział w kącie i się martwił jakiś czas, zamiast jeśc.

Potem wieczorem jeszcze raz wypuściłam Lucy i Zorro.
Lucy prawie przychodzi na wołanie. Nie potrzeba do niej rękawic. A wzięta na ręce ładnie mruczy.
Caillou wylizywała Lucy, ale Lucy nie była zbyt tym zachwycona.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28701
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro cze 05, 2013 11:17 Re: kto chce kociaka słodziaka? albo dwa? a może sześć?

a może nazwać Don Pedro -Dziki Mustang
i pisać mu ogłoszenia pod tytułem
kto oswoi Dzikiego Mustanga? 8)

Don Pedro jest najbardziej nieufny -z tych wszystkich kotków
Przy bliższym kontakcie -Lucy mruczy, a Don Pedro -warczy

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28701
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 1465 gości