Mój mały prywatny zwierzyniec..puszatkowo

puszatek pisze:cześć Kokusiu
nie wolno prać kota w pralce a już absolutnie nie Pysiowatego, co ta Duża sobie myśli
niech go porządnie przetrzepie a nie pierze......

to tsepanie tes moze mu sie nie spodobac :mrgreen:

myślisz, że może mu się nie spodobać :?:

to Duża musi poczekać aż sam Pyś się domyje :ok:

a domyje się....gwarantuję Ci, Kokuś

kotki są na ogół czyściutkie :lol:

puszatek pisze:myślisz, że może mu się nie spodobać to Duża musi poczekać aż sam Pyś się domyje a domyje się....gwarantuję Ci, Kokuś kotki są na ogół czyściutkie

ale nie Pysion :mrgreen:

on wiecnie brudaśny jest

a najgozej to jak na dziełke pojedzie, Ty byś Ciocia widziała jak on wtedy wyglada :mrgreen:

ale kochanie :1luvu:

Pysionek jest biały jak mój biały miś :1luvu:

a cali biali czasem się brudzą ale po powrocie z działki Pysio będzie miał całą długą zimę aby się domyć :mrgreen:

puszatek pisze:ale kochanie Pysionek jest biały jak mój biały miś a cali biali czasem się brudzą ale po powrocie z działki Pysio będzie miał całą długą zimę aby się domyć

no a w tamtym roku jak Pysio był na działce to sie wysmarował w farbie

Opowiadała mi o tym Rysia(bo mnie wtedy jesce na świecie nie było

najwyzej w planach byłam).
No więc Rysia z Pysiem byli pod opieka duzego. Pojechali na działke i duzy malował samochoda. I Pysio jak to chłopak pomagał duzemu. A to tseba było duzemu kluc podac, a to śrubokręta a to pedzla z farbą. No i Pysio wrócił do domu cały umazany we farbie

Duza jak zobacyła Pysiona to as sie za głowe wzieła

Miała białego kotecka a wrócił łaciaty

Ocywiście duzy dostał ochsan

Agusiu, nie martw się, twoi rodzice na pewno coś pomogą :ok:

i co Kokuś, Duża domyła Pysionka :?:

bo jest ładny i czyściutki

a Ty, Kokuś nigdy się nie brudzisz :?:

puszatek pisze:i co Kokuś, Duża domyła Pysionka bo jest ładny i czyściutki a Ty, Kokuś nigdy się nie brudzisz

tylko jak jem śmietanke to ubrudzam sobie pyscek

A tak to jestem cyściutka

Z kotami różnie bywa:)
Moja Kropka myje się na okrągło:) to jest kocica, której nie można dotknąć, gdy ją biorę na ręce, zaraz zaczyna czyścić futro, a spróbowałby ją ktoś obcy pogłaskać (jeżeli by mu się udało) :mrgreen:

to mycie swojego futra w miejscach dotkniętych trwa co najmniej pół godziny, nie mniej :mrgreen:

a wąsy....myje dwiema łapami naraz :ryk:

AnnAArczyK pisze:Z kotami różnie bywa:)
Moja Kropka myje się na okrągło:) to jest kocica, której nie można dotknąć, gdy ją biorę na ręce, zaraz zaczyna czyścić futro, a spróbowałby ją ktoś obcy pogłaskać (jeżeli by mu się udało) to mycie swojego futra w miejscach dotkniętych trwa co najmniej pół godziny, nie mniej a wąsy....myje dwiema łapami naraz

Pixi też tak ma ale myślałam ,że to ja ją tak brudzę ,tylko ona tak myje się po dotknięciu

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

puszatek pisze:cześć Kokusiu
nie wolno prać kota w pralce a już absolutnie nie Pysiowatego, co ta Duża sobie myśli
niech go porządnie przetrzepie a nie pierze......

Można prać, tylko nie można wirować :mrgreen:

A najlepiej kotecki ( np mój Filemonek) czyszczą się o bialutką kołderkę pańci :mrgreen:

EVA2406 pisze:
puszatek pisze:cześć Kokusiu
nie wolno prać kota w pralce a już absolutnie nie Pysiowatego, co ta Duża sobie myśli
niech go porządnie przetrzepie a nie pierze......

Można prać, tylko nie można wirować

A najlepiej kotecki ( np mój Filemonek) czyszczą się o bialutką kołderkę pańci

Ale można powiesić na sznurku :mrgreen:

uwielbiam tę fotę :1luvu:

upranego i suszącego się Rysia :ryk:

Iwonami pisze:Ale można powiesić na sznurku

A klamerki gdzie :mrgreen:

Iwonami pisze:
EVA2406 pisze:
puszatek pisze:cześć Kokusiu
nie wolno prać kota w pralce a już absolutnie nie Pysiowatego, co ta Duża sobie myśli
niech go porządnie przetrzepie a nie pierze......

Można prać, tylko nie można wirować

A najlepiej kotecki ( np mój Filemonek) czyszczą się o bialutką kołderkę pańci

Ale można powiesić na sznurku

właśnie pękłam ze śmiechu :ryk:

a prasować będziesz jak wyschnie? :mrgreen:

Mój mały prywatny zwierzyniec..puszatkowo

Kto przegląda forum