**ŚWIAT WEDŁUG KOTA-dzień w dzień to samo :(((

MaryLux pisze:Miiiiiiiiiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaauuuuuuuuuuuuuuuu

Ineczko kochana, czemu tak miaukusiasz??

Pewnie dlatego, że Oliweczki nie ma?

Caragh pisze:
MaryLux pisze:Miiiiiiiiiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaauuuuuuuuuuuuuuuu

Ineczko kochana, czemu tak miaukusiasz??

Pewnie dlatego, że Oliweczki nie ma?

Tak, Ciociu, dokładnie o to mi chodzi

pewnie wygrzewaja Duzych w te chlodne wieczory

Czy ktoś coś wie?

Witajcie, jak się macie?
Jak się ma prawie najładniejsza kotka na świecie Gabi?

Oliweczko, Juleczko.... musze miauknac szczerze, ze jestescie moimi faworytkami we wrzesniowym kot`n`kursie ale wsrod kocich przystojniakow nie mam pojecia kogo wybiore, kazdy piekny... wybor naprawde ciezki... :roll:

haaaaaaaalo jest tam kto?

Wpadam tylko na chwilkę, bo Duża ma gigantyczną migrenę. Jejku, ta migrena to chyba coś strasznego, najokropniejszego na świecie. Duża powiedziała, że jutro po powrocie z pracy włączy nam komputer, żebym mogła więcej napisać.

Oliwka relacjonująca

A u nas dzieją się cuda. Prawdziwe cuda. No bo to było tak. Duża dała nam śniadanko i przygotowywała sobie kawę z ekspresu. A tu... Zjawiła się Lili we własnej postaci. Podeszła do jedzonka i zaczęła jeść z nami wszystkimi. Duża już miała włączyć ekspres, ale znieruchomiała. Ja odsunęłam się od jedzonka i stanęłam przy Dużej. Nawet Pancuś przestał jeść, chociaż on jest największym łakomczuszkiem. Lili od ponad roku w ogóle nie pojawiała się na dole. Dostawała jedzonko w swojej stołóweczce, do której nie zawsze umiała trafić. Zrobiła nam prawdziwą niespodziankę. Z tego, co widzę, Lili czuje się znacznie lepiej, przestała nawet izolować się od nas.

Oliwka ucieszona

Ale porcję dobrych wieści czytam dzisiaj od rana :piwa:

Liluniu,moja Perełko :1luvu:

no to super, ze malenka czuje sie lepiej :1luvu:

dzielna, sliczna Lili nasza malenka :1luvu:

vega013 pisze:A u nas dzieją się cuda. Prawdziwe cuda. No bo to było tak. Duża dała nam śniadanko i przygotowywała sobie kawę z ekspresu. A tu... Zjawiła się Lili we własnej postaci. Podeszła do jedzonka i zaczęła jeść z nami wszystkimi. Duża już miała włączyć ekspres, ale znieruchomiała. Ja odsunęłam się od jedzonka i stanęłam przy Dużej. Nawet Pancuś przestał jeść, chociaż on jest największym łakomczuszkiem. Lili od ponad roku w ogóle nie pojawiała się na dole. Dostawała jedzonko w swojej stołóweczce, do której nie zawsze umiała trafić. Zrobiła nam prawdziwą niespodziankę. Z tego, co widzę, Lili czuje się znacznie lepiej, przestała nawet izolować się od nas.

Oliwka ucieszona

Jupi jupi hopsa hopsa
Inka
Zapraszam: viewtopic.php?f=20&t=146468
Duża

**ŚWIAT WEDŁUG KOTA-dzień w dzień to samo :(((

Kto przegląda forum