Moje koty VII. Koty na opak

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 15, 2011 22:13 Re: Moje koty VII. Koty na opak

A juz myslalam, ze wyciagnal wnioski z reakcji na wczesniejsze wtracanie sie do rozmow z fachowcami Obrazek

Ale zachwycony slusznie, nalezalo sie takiemu wydawnictwu :twisted:
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Wto lis 15, 2011 22:21 Re: Moje koty VII. Koty na opak

Są bezczelni. Zadzwoniła do mnie wczoraj pani z pytaniem czy zechcę wspomóc dzieci z pogotowia opiekuńczego. Wcale niegłupio ta propozycja zabrzmiała, pomoce naukowe itp. Tylko zastanowiła mnie firma, poprosiłam więc o przedstawienie zasad tej pomocy i o telefon jutro czyli dzisiaj. No i sprawdziłam firmę. No cóż, nie wierzę zbytnio w firmowane przez nich akcje. Zresztą akcja miała polegać na zakupie ich produktów. A o ich produktach mam złą opinię. I tak, dzieci w potrzebie to nośny temat, ale jednocześnie muszę kupić ich produkt czyli to wsparcie. No więc to po prostu pomysł na sprzedanie nakładu jakiegoś kiepskiego atlasu.
I dzisiaj, powiedziałam tej pani bardzo grzecznie, że chętnie wesprę dzieci, ale bez pośrednictwa wydawnictwa "Piętka" albowiem ich sposób na marketing jest dla mnie nieakceptowalny, zwłaszcza zaś wymuszanie na starej kobiecie zakupu różnych własnych wydawnictw, albo grożenie, że jeśli ich nie kupi to syn będzie miał problem 8O
Swoją drogą Justyn ma ich w telefonie wpisanych pod hasłem "oszust". Wierzyć nie chciałam, pokazał mi więc :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 15, 2011 22:47 Re: Moje koty VII. Koty na opak

Nie wyszła randka z ulubionym kondotierem, to pojechałam odreagować w góry. Obejrzeć Dolomiti di Brenta, które nie są Dolomitami. Tzn są, ale historycznie, bo geologicznie nie :lol:
I jak zawsze północna część jeziora Garda piękna, tym razem również wietrzna. Już jesteśmy w regionie Trydent Górna Adyga.
Obrazek
A w dalszej drodze nas nie rozpieszczano, oj nie. To nie trasa ku czci Najjaśniejszego Pana. Trzeba się strasznie namęczyć, żeby udało się zatrzymać i pstryknąć fotkę. Czasem się udało, w większości przypadków niestety nie. Cóż, trzeba pojechac i popatrzeć samemu :)
Eh ta wredna mgiełka, pod nami jezioro Toblino z zamkiem z XII w
Obrazek
Obrazek
i pierwsze górskie krajobrazy
Obrazek
Obrazek
Krajobrazy były nadal, ale nie dały nam szansy na fotkę, wielka szkoda. Dopiero (i tez z trudem) po przebiciu się przez pasmo górskie dało się jakoś karkołomnie zupełnie zatrzymać na poboczu nie poboczu :wink:
Obrazek
Obrazek
Po drodze, w Pinzolo piękny kościół. Niestety słońce nie było łaskawe ani dla nas, ani dla Danse macabre :(
Obrazek
Obrazek
A Madonna di Campiglio? No cóż, miasteczko w likwidacji i remontach. Generalnie hotelowisko. Trafiliśmy pomiędzy sezonami więc i robić nie było co, szczęśliwie znaleźliźmy jakąś knajpkę dla miejscowych i przynajmniej dało się pożywić pannini :)
Droga do Madonna di Campiglio wiedzie przez piękną Val Rendena, od powiedzmy (mniej więcej) północnego wschodu Grupa Brenta
Obrazek
Obrazek
a po przeciwnej stronie widać lodowce Grupy Adamella
Obrazek

Powrót obok jeziora Idro. Wracałabym inaczej, gdyby nie krótki już niestety dzień. Ale nic to, Idro jest piękne i tajemnicze, jakieś takie nastrojowe.
Obrazek
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 15, 2011 23:03 Re: Moje koty VII. Koty na opak

Rety,jakie piekne krajobrazy :1luvu:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103128
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lis 16, 2011 0:22 Re: Moje koty VII. Koty na opak

I mnie się tam podobało :)
Ale jutro byc może wstawię jeszcze ładniejsze krajobrazy i nie tylko krajobrazowe. A pojutrze, na zakończenie mojego opowiadania, przeniesiemy się do Bella Austria, bo tak, w sumie Austria jako kraj podoba mi się.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 16, 2011 0:25 Re: Moje koty VII. Koty na opak

Wspanialy ten drugi i trzeci od dolu widok :kotek:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103128
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lis 16, 2011 0:44 Re: Moje koty VII. Koty na opak

Tam w ogóle jest pięknie. I jest wszystko, dla każdego coś miłego. I krajobrazy, i zabytki, i razem, i osobno. Jak to chce i lubi.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 16, 2011 0:53 Re: Moje koty VII. Koty na opak

Czasem zaluje ,ze nie mam duszy podrozniczki-mnie wystarcza ogladanie w tv i na zdjeciach :oops:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103128
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lis 16, 2011 1:01 Re: Moje koty VII. Koty na opak

A ja mogłabym całe życie być w podróży :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 16, 2011 1:09 Re: Moje koty VII. Koty na opak

Ja najbardziej na swiecie kocham byc z domku i z ksiazka w rece ;)


Po tygodniu od wyjazdu straszliwie mi brakuje domu :roll:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103128
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lis 16, 2011 1:17 Re: Moje koty VII. Koty na opak

Książki zawsze wlokę ze sobą, a na miejscu jeszcze dokupuję więc lektury mi nie brakuje.
Ja uwielbiam podróże. Do domu mogłabym wpadać, poleżeć i jechac dalej :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 16, 2011 1:31 Re: Moje koty VII. Koty na opak

Ja z kolei moge wyjechac ,ale najbardziej mi odpowiada taki wyjazd na dwa dni,z teraz moge zrzucic na koty,ze nie moge ich zostawiac :wink:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103128
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lis 16, 2011 1:47 Re: Moje koty VII. Koty na opak

To z Ciebie ekstremalna domatorka :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 16, 2011 12:14 Re: Moje koty VII. Koty na opak

anulka111 pisze:Ja najbardziej na swiecie kocham byc z domku i z ksiazka w rece ;)


Po tygodniu od wyjazdu straszliwie mi brakuje domu :roll:



O i ja tam mam, i też na koty zwalam jak mamy gdzieś jechać na dłużej :oops:

Casica piękne te krajobrazy, fajnie jest oderwać się od chorób kocich chociaż na chwilę ( mam maluchy z pp 2 już umarły :( ) i powyobrażać sobie, że się tam jest :wink:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro lis 16, 2011 14:08 Re: Moje koty VII. Koty na opak

AgaPap, strasznie mi przykro :cry:
Przytulam
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Sigrid i 1344 gości