Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 05, 2011 20:49 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

sto lat sto lat Obrazek Obrazek :D :piwa:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto lip 05, 2011 22:14 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

o masz! choruję sobie beztrosko, a tu mnie taaakie rzeczy mijają.. sto lat dla Jubilatek z okazji urodzinek i rocznic :piwa:
a wpadłam z myślą, by się pożalić. z tego mojego "przeziębienia" wyszło paskudztwo i zastrzyki 2x dziennie. jak nie odezwę się do soboty, znaczy, że umarłam z bólu pośladków ;) kicha trochę, no nie? :ryk:
na poważnie to wcale mi nie do śmiechu! dziękuję za wszystkie pokrzepiające słowa

ozorki - a fuuuj!!! ruszyło mi wyobraźnię, nie chcę tego widzieć
ja jestem zwolenniczką karm bezzbożowych - są o tyle fajne, że Koty najadają się określoną porcją i za 15 minut znów nie zaglądają do pustych misek - sensacje żołądkowe może wywołać każda jedna karma, chyba niezależnie od obecności zbóż bądź nie. ale fakt, najlepiej wypróbować.
tanie książki, ubrania damskie, męskie, dziecięce, małe butki, drobiazgi: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=144206
a tu buty damskie: viewtopic.php?f=27&t=127481 - tanio tanio!

turkusowa

 
Posty: 3484
Od: Wto lip 13, 2010 19:34

Post » Śro lip 06, 2011 7:39 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Bonżur dziewczęta! Serdecznie wszystkie witam a choruszkę o zdrowie pytam :D
Bardzo Wam dziękuję za życzenia. A propos - czy ja już się kwalifikuję pod określenie "kobieta w wieku balzakowskim"??? :mrgreen:
Taaaa......refleksja? Znów jeden rok za mną, a wydawałoby się, że jeszcze całkiem niedawno brałam ślub, rodziłam dzieci i zaadoptowałam pierwszego kota :mrgreen: Dziś po ślubie został album fotek, dzieci dorosły a w domu kocia ferajna....Ale i tak uważam, ze cudnie jest mieć 40 lat. W wieku 20 człowiek naprawdę ma jeszcze pstro w głowie :wink:

Jak tam u Was z pogodą? U mnie boskie słonko, ale spijam espresso, bo ciśnienie jakieś takie, że się skupić na cyferkach nie potrafię. No i tradycyjnie jestem mega niewyspana, bo jak się ma dwa kocie dzieciaki w łóżku to tak raczej słabo z twardym snem :D Krawat rośnie jak na drożdżach, i nadal sypia na mojej klacie, ewentualnie szyi, Zocha kładzie się na nogi. Zasypiam oblepiona futrami :lol: Zośka co prawda przestała miauczeć przed szóstą rano, ale dla odmiany mruczy mi do ucha i liże mnie po nosie a czasami po stópiczkach....taaaa.....dziś pobudka była o 4.30 :mrgreen: Młodzież jakaś taka głodna była i nie chciała spać :mrgreen:
ObrazekFredzia ObrazekZośkaObrazekKrawatObrazek

Sheepy

 
Posty: 318
Od: Pon maja 09, 2011 9:23
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro lip 06, 2011 10:29 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Sheepy pisze:Bonżur dziewczęta! Serdecznie wszystkie witam a choruszkę o zdrowie pytam :D
Bardzo Wam dziękuję za życzenia. A propos - czy ja już się kwalifikuję pod określenie "kobieta w wieku balzakowskim"??? :mrgreen:

Tak. Jak Ewelina Hańska np. :mrgreen:
Sheepy pisze:
Jak tam u Was z pogodą? Krawat rośnie jak na drożdżach, i nadal sypia na mojej klacie, ewentualnie szyi, Zocha kładzie się na nogi. Zasypiam oblepiona futrami :lol: Zośka co prawda przestała miauczeć przed szóstą rano, ale dla odmiany mruczy mi do ucha i liże mnie po nosie a czasami po stópiczkach....taaaa.....dziś pobudka była o 4.30 :mrgreen: Młodzież jakaś taka głodna była i nie chciała spać :mrgreen:

Pogoda się 'przeciera', ciśnienie na szczęście rośnie. Daję radę :ok: Dzisiaj mam trochę do załatwienia, idę NA POCZTĘ :mrgreen: , spotkanie towarzyskie i takie tam.. Myszka też mnie obudziła (a właściwie wykorzystała moment gdy powstałam na moment o 3,20 w nocy...) i gromkim miauuuczeniem dała znać, że raczy być głodna. Rodzina moja jest cierpliwa jednak zaczynam się obawiać o kres tej cierpliwości...
Supcio, że Krawat rośnie to fajnie jak koty rosną zdrowo! :1luvu:
[*] Alpinka zasnęła po ciężkiej bitwie z chorobą 15.06.2017
[*] Myszka prawdziwa Przyjaciółka zasnęła 6.10.2016
[*] Wiesławku, serce nigdy nie przestanie boleć! Zaginął 23.10.2015
[*] Czarny kot - byłeś naszym Czarodziejem. Przegrał z chorobą 14.11.2014

Sulfuria

Avatar użytkownika
 
Posty: 690
Od: Nie sty 10, 2010 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 06, 2011 11:57 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Muszę wrzucić foty Krawacia, w weekend była sesja.

A tutaj fotka maleńkiej, którą pomagałam wyadoptować :ok: :ok: :ok: dzisiaj małą jedzie do domu :D

Obrazek


Całkiem jak mikrokopia mojej Zosieńki :D
ObrazekFredzia ObrazekZośkaObrazekKrawatObrazek

Sheepy

 
Posty: 318
Od: Pon maja 09, 2011 9:23
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro lip 06, 2011 14:58 Re:

...
Ostatnio edytowano Wto wrz 18, 2012 20:25 przez ka_towiczanka, łącznie edytowano 1 raz
ka_towiczanka
 

Post » Śro lip 06, 2011 21:19 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

na kawę.. zawsze :-)
Sulfuria, mam nadzieję, że pocztę udało Ci się zaliczyć. Chodź nie wiem czy szeleczki dla kota mi się przydadzą. Coś czuję, że będziemy w piątkę wpatrywać się w kropelki na szybie przez cały tydzień.
Sheepy jak Krawata skóra? Goi się?

Żmijka

 
Posty: 338
Od: Pt lis 19, 2010 13:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 06, 2011 21:36 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Żmijka pisze:na kawę.. zawsze :-)
Sulfuria, mam nadzieję, że pocztę udało Ci się zaliczyć. Chodź nie wiem czy szeleczki dla kota mi się przydadzą. Coś czuję, że będziemy w piątkę wpatrywać się w kropelki na szybie przez cały tydzień.

Tak, pocztę zaliczyłam. Pani przysięgała się, że jutro dostaniesz :mrgreen: Pogoda będzie nic się nie martw!
[*] Alpinka zasnęła po ciężkiej bitwie z chorobą 15.06.2017
[*] Myszka prawdziwa Przyjaciółka zasnęła 6.10.2016
[*] Wiesławku, serce nigdy nie przestanie boleć! Zaginął 23.10.2015
[*] Czarny kot - byłeś naszym Czarodziejem. Przegrał z chorobą 14.11.2014

Sulfuria

Avatar użytkownika
 
Posty: 690
Od: Nie sty 10, 2010 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 06, 2011 21:54 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Hej dziewczyny! A ja dzisiaj na odmiane wypilam goraca czekolade Obrazek
U mnie wczoraj i dzisiaj przepiekna pogoda! Slonca bylo tyle, ze z checia bym sie z Wami podzielila, gdyby to tylko bylo mozliwe.
Mam nadzieje, ze i do Was pare promykow dojdzie. :ok:

julka75

 
Posty: 1167
Od: Pt kwi 15, 2011 0:00
Lokalizacja: BAR//zach.pom.

Post » Śro lip 06, 2011 21:56 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

julka75 pisze:Hej dziewczyny! A ja dzisiaj na odmiane wypilam goraca czekolade Obrazek
U mnie wczoraj i dzisiaj przepiekna pogoda! Slonca bylo tyle, ze z checia bym sie z Wami podzielila, gdyby to tylko bylo mozliwe.
Mam nadzieje, ze i do Was pare promykow dojdzie. :ok:

a propos pogody,znowu upały i wieczorne burze zapowiadali :?
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lip 06, 2011 22:05 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

kotx2 pisze:a propos pogody,znowu upały i wieczorne burze zapowiadali :?

no to mnie pocieszylas :? slonce lubie, ale jak dopiecze to leze plackiem...
a burze wieczorem 8O wole przeczekac zakopujac sie pod koldre...

julka75

 
Posty: 1167
Od: Pt kwi 15, 2011 0:00
Lokalizacja: BAR//zach.pom.

Post » Śro lip 06, 2011 22:09 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

julka75 pisze:
kotx2 pisze:a propos pogody,znowu upały i wieczorne burze zapowiadali :?

no to mnie pocieszylas :? slonce lubie, ale jak dopiecze to leze plackiem...
a burze wieczorem 8O wole przeczekac zakopujac sie pod koldre...

ja też mam gromofobię :D
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lip 06, 2011 22:42 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

julka75 pisze:a burze wieczorem 8O wole przeczekac zakopujac sie pod koldre...
no właśnie od zawsze zastanawia mnie ta tajemniczo-magiczna właściwość kołdry podczas gromobicia :oops: jakby pioruny miały tam zakaz wstępu :D mam identycznie jak julka75 :lol:
ja dziś bez kawy. jak ja to wytrzymałam? sama się sobie dziwię..
tanie książki, ubrania damskie, męskie, dziecięce, małe butki, drobiazgi: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=144206
a tu buty damskie: viewtopic.php?f=27&t=127481 - tanio tanio!

turkusowa

 
Posty: 3484
Od: Wto lip 13, 2010 19:34

Post » Czw lip 07, 2011 8:26 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Goedemorgen ladies :D
W Poznaniu nadal słonecznie, powiem więcej - wręcz upalnie :D
Dzień zaczynam od zielonej jaśminowej, ale kawa też się przyda, bo z ciśnieniem chyba coś niehalo :wink:
Krawat rośnie i zdrowieje, dostaje dwa razy dziennie leki na świerzb, wygryzione futerko odrasta, strupków brak. jesteśmy na dobrej drodze :ok:
Z Zochą bawią się wyśmienicie - ganianki po ogrodzie, tygrysie skoki w wysokiej trawie, polowania na muchy, dindanie na wiśni leżakowanie pod porzeczką. Sielanka generalnie :ryk: . Jedzą razem, śpią obok siebie (choć jeszcze nie "na łyżeczkę") :ok:

A propos grado i deszczobicia - kochana kołdra jest jaskinią bezpieczeństwa w każdej sytuacji. Chowałam się pod nią, gdy nam nietoperz wleciał do sypialni, i jak ten batman miotał się pod sufitem, chowałam się pod nią, gdy mi świerszcz zamieszkał w zgięciu tapety, i kiedy wrony drą dzioby o masakrycznie wczesnym poranku wyśpiewując po wroniemu: ....jak dobrze wstać skoro świt..." :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Ale ja jestem raczek-przytulaczek, a raczki już tak podobno mają, że się pod kołdrę chowają :D :ryk:
ObrazekFredzia ObrazekZośkaObrazekKrawatObrazek

Sheepy

 
Posty: 318
Od: Pon maja 09, 2011 9:23
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw lip 07, 2011 8:53 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

No ładnie. Ja Wam mogę powiedzieć gdzie się podziały chmury z nad południowej Polski.. - sfałdowały się w centrum. Ja mam taką ciemnice nad głową, mgłę i wilgoć paskudną.. ach, żyć się nie chce, już chyba deprache łapię. W niedziele śmigamy na mazury a coś czuję że następny tydzień podobny będzie. Zastanawiam się czy nie zrezygnować i gdzieś uciec gdzie słońce gwarantowane. Jeśli ktoś ma takie plany proszę nie piszcie tu tego bo się zapłaczę, tak mi słońca trzeba.
Sheepy, cieszę się, że Ci się koty integrują, zobaczysz, że zaraz zaczną się myć nawzajem po jedzeniu, a spać to będą nie tylko na łyżeczkę a nawet na 69 :D

Żmijka

 
Posty: 338
Od: Pt lis 19, 2010 13:04
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 488 gości