Zoe i spółka, wszystkie maluchy już w DS

Ale lato mamy! Bry!

Witamy!
Choroba-nie-choroba, dosyć życia w towarzyskiej pustelni! Już nie zarażam, więc na weekend będę wyjechana. Odezwiemy się po powrocie, jesli tylko koty dopuszczą mnie do kompa :wink:

Jak odciąć Dużej dostęp do forum :twisted:

- oficjalnie "dbamy o higienę", bo Duża nie chce przecież brudnych futer :mrgreen:

Sloneczka, nie chorowac, myc sie i w ogole! :lol:

Milego wypadu Beatko!

Beatko, wspaniałego odpoczynku życzę

Betaka pisze:Witamy!
Choroba-nie-choroba, dosyć życia w towarzyskiej pustelni! Już nie zarażam, więc na weekend będę wyjechana. Odezwiemy się po powrocie, jesli tylko koty dopuszczą mnie do kompa

Jak odciąć Dużej dostęp do forum - oficjalnie "dbamy o higienę", bo Duża nie chce przecież brudnych futer

Zoe w swoim ulubionym miejscu!!!! :lol:

-przy kompie!

Witam cieplutko!

Obrazek

Rano Sznupek 3 razy wchodził do kuwety i za każdym razem kończyło się na kilku kropelkach.

Nie chcę nawet mysleć co to może oznaczać. Na szczęście nasza lecznica jest dzisiaj czynna.

Beatko, nie denerwuj sie, dobrze, ze cos czynnrgo. Pojdziecie do weta? Buziaczki. :1luvu:

O cholera jasna!!!!!!
No-spa i tolfa przez min 3 dni i konieczne badanie moczu-może to struwity

Jak Sznupek????

Dostał 2 zastrzyki, a dzisiaj tabletkę. W książczce jest wpisane emoxil, dexa-coś-tam i na..-coś-tam (nie podejmuję się rozszyfrowania nazw). Podczas badania pęcherz był pusty, temperatury nie dał sobie zmierzyć :evil:

Wetka podejrzewa stan zapalny pęcherza. Sznupcio zachowuje się jak zawsze, apetyt ma i raczej nie wygląda na chorego kota. (Dlatego zostawiłam go pod opieką TŻ'a i zgodnie z planem wyjechałam. :oops:

)
Profilatycznie Sznupcio ma szlaban na lezenie na zimnych kaflach na balkonie i karnet bez ograniczeń na wygrzewanie się na kolanach :mrgreen:

Jutro ponownie wizyta u weta. A na razie czatuję na Sznupka w kuwecie.

I już mam stresa, jak złapać mocz do badania :strach:

Beatko, kciuki wielkie!!! :ok:

Druga wizyta u weta za nami. Pęcherz znów był pusty. Sznupcio dostaje antybiotyk (przemycanie w jedzeniu idzie coraz oporniej

) i Urinovet, który wymieszany z jogurtem, a jakże - biszkoptowym wcina aż mu miotełki na uszach latają.

Ostatnią noc Sznupek spędził w łazience z pustą kuwetą (ku uciesze Tygrysicy :wink:

). Niestety rano nie było śladu sioo :evil:

Zjazdł śniadanko, po czym ponownie zamknęłam gada w łazience i udałam się do pracy. Zajrzałam do niego ponownie przed 10:00 i znalazłam piękne sioo w kuwecie! Sznupek odzyskał wolność, mocz już dostarczony do badania i jutro będą wyniki.

Brawo Sznupek :1luvu:

To teraz mocne kciuki za dobre wyniki badania :ok:

Czekamy wiec z kciukami na wyniki! :ok:

Zoe i spółka, wszystkie maluchy już w DS

Kto przegląda forum