Futrzaste i kosmate - Blanka nie chce jeść. Martwię się :(

Mała jest ta moja pszczółka...znaleziona na grzybach

To było grzybobranie czy kotobranie? :ryk:

z grzybów były kanie a przy okazji okazało się bardziej owocne kotobranie

Czy kciuki jeszcze potrzebne? :ok:

U nas ostatnio potrzebne nieustannie, ale...
Chyba dziś będzie spokój. :roll:

Oby!

Rano Maciuś był łaskaw zlizać galaretkę z saszetki sprezentowanej przez olęmichalską. Ach ten mój księciunio :roll:

Galaretka lepsza niz nic :-(

Ale troche malo jak na kocurka...
Jade po drapak :dance:

U nas o dziwo dziś było spokojnie... Jak mi trzeba takich dni!!

villemo5 pisze:Rano Maciuś był łaskaw zlizać galaretkę z saszetki sprezentowanej przez olęmichalską. Ach ten mój księciunio

A to nie wiesz, że galaretka jest najlepsza? :wink:

Wiem, wiem... Ale galaretki w saszetkach mało :wink:

Można mu ugotować galat czy też gelantyne drobiową.Nie wiem jak u ciebie mówią na takie coś,ale galaretki miałby dużo.
A ja sobie apetytu narobiłam.

Miał na Święta :mrgreen:

Ale faktycznie może to jest myśl?

Odpukać - Saszka ma się całkiem nieźle. Broi aż miło. Teraz trwa okres wielkiej i niepohamowanej miłości z Blanką. Jak one się wzajemnie myją i jak śpią przytulone :1luvu:

Maciek dziś marudny. Obolały czy co? Odpuściłam mu dziś kroplówkę, bo naprawdę jest dziś nie w sosie.

Ja cały dzień przed tv. Przecież historia dzieje się na naszych oczach.

Petka - P1 jak pasta uspokajająca? Ja wypróbowałam na Saszce i przyznam, że to wyluzowuje koty...

Secret jak nowy drapak?

To ja sobie przycupnę :kotek:

A cupaj, cupaj... Miejsca jest dość :mrgreen:

Futrzaste i kosmate - Blanka nie chce jeść. Martwię się :(

Kto przegląda forum