Kociara82 pisze:dla kogo dobry dla tego dobry...
A co tam sis sie dzieje?
Moderator: Estraven
jeszcze nie wiem dokladnie, bo musze isc pilnie w poniedzialek do specjalisty z tym fantem, ale podejrzewa sie, ze to moga byc poczatki zapalenia pluc...kociczka39 pisze:Kociara82 pisze:dla kogo dobry dla tego dobry...
A co tam sis sie dzieje?
fajneMaryLux pisze:Ceść, Mysiu, jakie Ty mas zajefajne ubrankooooooooooooo
Inka
Kociara82 pisze:jeszcze nie wiem dokladnie, bo musze isc pilnie w poniedzialek do specjalisty z tym fantem, ale podejrzewa sie, ze to moga byc poczatki zapalenia pluc...kociczka39 pisze:Kociara82 pisze:dla kogo dobry dla tego dobry...
A co tam sis sie dzieje?
Kociara82 pisze:fajneMaryLux pisze:Ceść, Mysiu, jakie Ty mas zajefajne ubrankooooooooooooo
InkaI pewnie cieplutkie
Kociara82 pisze:jeszcze nie wiem dokladnie, bo musze isc pilnie w poniedzialek do specjalisty z tym fantem, ale podejrzewa sie, ze to moga byc poczatki zapalenia pluc...kociczka39 pisze:Kociara82 pisze:dla kogo dobry dla tego dobry...
A co tam sis sie dzieje?
Kociara82 pisze:tak wlasciwie to nie jestem jeszcze ostatecznie zdiagnozowana, bo te zmiany w plucu wyszly mi dopiero w srode, wczoraj odebralam dopiero to zdjecie. Musze sie wybrac do lekarza, zeby sie dowiedziec, co mi jest. Pewnie jeszcze jakies badania mi zrobia. Przydalby sie kot, by mi wygrzal pluca, moze by przeszlo. Wczoraj sie przyssalam niemal do pysia kotka mojej kolezanki, a on zadowolony jakby sie usmiechal i mruczal!(kot mruczy na sam moj widok! Na innych chyba raczej tak nie reaguje, choc to pro-ludzki mruczek). Tak miec swojego mruczka... I zadne inne leki nie sa mi potrzebne
Mysia, Inka, wpadnijcie do mnie, wy macie te kocie sposoby na wyleczenie wszelkich ludzkich chorob. Z wasza pomoca na pewno by mi wszystko szybko przeszlo
Cameo pisze:Kociara82 pisze:tak wlasciwie to nie jestem jeszcze ostatecznie zdiagnozowana, bo te zmiany w plucu wyszly mi dopiero w srode, wczoraj odebralam dopiero to zdjecie. Musze sie wybrac do lekarza, zeby sie dowiedziec, co mi jest. Pewnie jeszcze jakies badania mi zrobia. Przydalby sie kot, by mi wygrzal pluca, moze by przeszlo. Wczoraj sie przyssalam niemal do pysia kotka mojej kolezanki, a on zadowolony jakby sie usmiechal i mruczal!(kot mruczy na sam moj widok! Na innych chyba raczej tak nie reaguje, choc to pro-ludzki mruczek). Tak miec swojego mruczka... I zadne inne leki nie sa mi potrzebne
Mysia, Inka, wpadnijcie do mnie, wy macie te kocie sposoby na wyleczenie wszelkich ludzkich chorob. Z wasza pomoca na pewno by mi wszystko szybko przeszlo
Szkoda że twoi rodzice nie są kociolubni
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 254 gości