Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Zazulka [*]

Pewnie tak

Nagrałam nawet filmik (jedną ręką

ale wstawienie go jest poza moim zasięgiem :lol:

)
Ptaszyny konsumują bułkę z Lidla :lol:

One sobie robią fajne grajdołki w ziemi przy krzakach - taką kąpiel w ziemi sobie robią

Anna2016 pisze:Miau Ciocie, duża ma wolne weekendy aż do 17 września Dziś rano zrobiła mi kłuja i pojechała na swoje ulubione miejsce - do Gdyni Orłowa, a tam największą atrakcją są (dla wtajemniczonych) wróble, które jedzą z ręki O, proszszszęęę:

Klif w Orłowie, widok z molo (molo jest fajne bo jest ciche, w odróżnieniu od mola w Sopocie które jest hałaśliwe, płatne i bardzo ludne)

i łakomczuszki

ręka na zdjęciu jest moja...

Fajne! Dobrze, że Księżniczka Ofelia może je podziwiać tylko z daleka :wink:

Bardzo lubię ten widok wybrzeża ostro spadającego do morza - kojarzy mi się w dzieciństwem i wakacjami, spędzanymi tam, nad morzem :1luvu:

Anna2016 pisze:Miau Ciocie, duża ma wolne weekendy aż do 17 września Dziś rano zrobiła mi kłuja i pojechała na swoje ulubione miejsce - do Gdyni Orłowa, a tam największą atrakcją są (dla wtajemniczonych) wróble, które jedzą z ręki O, proszszszęęę:

Klif w Orłowie, widok z molo (molo jest fajne bo jest ciche, w odróżnieniu od mola w Sopocie które jest hałaśliwe, płatne i bardzo ludne)

i łakomczuszki

ręka na zdjęciu jest moja...

Aniu, dobrze, że masz tak dużo wolnego :ok:

Uwielbiam molo w Orłowie, jest kameralne, a wcale nie gorsze od sopockiego.
Wróbelki świetnie pozowały do zdjęć

Cudne zdjecia! :love:

Co za przyjemnosc popatrzec na Baltyk i milutkie wrobelki jedzace z reki. Ciekawe, czy poglaskac mozna takiego wrobelka

Przypomnialy mi sie czasy dziecinstwa i kolonie nad morzem. A takie kapiele w piasku to mi sie kojarza... z nasza Mini. Jak jeszcze mieszkala u swojej poprzedniej wlascicielki, ktora ja wypuszczala to czesto lezala jak kurka pod krzakiem, gdzie wlasnie sobie taki grajdolek wykopala i tarzala sie w piasku (teraz wiemy juz dlaczego - ma alergie na ugryzienia pchel i usilowala sobie te pchly tym piaskiem usunac, biedna).
Super ze masz wolne weekendy wreszcie! To na dluzsza mete strasznie meczace nie miec wolnych weekendow.

Też uważam, że to okropne, pracować prawie we wszystkie weekendy! Wspaniale, że teraz przerwa! :ok:

Ciociu

Kubuś

Czy te ptaszki były takie:
Obrazek

?

Anna2016 pisze:Miau Ciocie, duża ma wolne weekendy aż do 17 września Dziś rano zrobiła mi kłuja i pojechała na swoje ulubione miejsce - do Gdyni Orłowa, a tam największą atrakcją są (dla wtajemniczonych) wróble, które jedzą z ręki O, proszszszęęę:

Klif w Orłowie, widok z molo (molo jest fajne bo jest ciche, w odróżnieniu od mola w Sopocie które jest hałaśliwe, płatne i bardzo ludne)

i łakomczuszki

ręka na zdjęciu jest moja...

jak fajnie, też bym tak chciała

Anna2016 pisze:Pewnie tak Nagrałam nawet filmik (jedną ręką ale wstawienie go jest poza moim zasięgiem )
Ptaszyny konsumują bułkę z Lidla One sobie robią fajne grajdołki w ziemi przy krzakach - taką kąpiel w ziemi sobie robią

Aniu ptaki nie powinny jeść pieczywa, następnym razem kup im słonecznik, wolą nie łuskany.

Ochłodziło się i dziś jest bardzo przyjemnie

Sabcia wczoraj cały dzień nie jadła, na szczęście dziś rano miała apetyt, mam nadziieję, że nie zwróci i że to było takie jednodniowe złe samopoczucie.
Milej niedzieli! :1luvu:

jolabuk5 pisze:Ochłodziło się i dziś jest bardzo przyjemnie
Sabcia wczoraj cały dzień nie jadła, na szczęście dziś rano miała apetyt, mam nadziieję, że nie zwróci i że to było takie jednodniowe złe samopoczucie.
Milej niedzieli!

jedzcie ładnie kotki :ok:

Miau

Sabulko kochana oby to było przejściowe, jedz ładnie za Ciocię :201494

Te wrobliszonki przyzwyczajone do chleba, ale przy następnej okazji mogę wziąć ziarno, tylko jakie? słonecznik? co jedzą w naturze wróble? Pewnie jakbym tam pochodziła kilka dni z rzędu to i pogłaskać by się jakiś odważny może i dał

takie fajne uczucie - maleńkie łapeczki z maleńkimi pazurkami chodzą po dłoni

ale żeby nie było: jeden agent się trafił i jak naleciał to złapał w dziobek CAŁY kawał który miała w ręku i odleciał :ryk:

Dobrze że qpki na rękę żaden nie zrobił :ryk:

Uważne są: przeleciała wrona a one smyk - i już w krzakach

Tak, brak wolnych weekendów jest bardzo męczący, na "szczęście" jak się wejdzie w ten kierat to człowiek się przyzwyczaja i tego braku już tak nie czuje...
Na najbliższy rok akademicki oddałam 100 godzin ćwiczeń (oddałabym więcej, ale nikt nie chciał wziąć

) będę miała tak z 80% wykładów - powinno być łatwiej (np odpada sporo pracy papierkowej), ale ogólnie atmosfera na uczelni jest zła i z powodów zmian personalnych nie ma na horyzoncie nic dobrego. Teraz jest cisza przed jesienną burzą.

No widzisz, u nas ochłodzenie, a moje koty straciły apetyt :evil:

Śniadanie póki co ledwo skubnięte. No nic, poczekam aż zgłodnieją.
Ofelia na razie okupuje balkon, co jakiś czas wpada do domu sprawdzić, czy dostanie smaczka. Ciorna zjadła parę kąsków mięsa i się snuje.

Dziękuję Zazulko, Ty też jedz ładnie :201461

Sabcia

Aniu, dobrze, że udało Cisię oddać część zajęć, będziesz miała więcej czasu na odpoczynek, mizianie Zuni i takie fajne wycieczki!
Chyba niedługo będzie można zrobić morską wycieczkę do Trójmiasta, przez kanał w mierzei :ok:

MB&Ofelia, u nas też jedzenie idzie tak sobie, choć już chłodniej. Wszystkie koty siedzą w mniejszym pokoju, Sabcia w holu na fotelu śpi. O teraz dopiero Calineczka się zdecydowała położyć w drzwiach balkonu. Nigdy nie wiadomo, gdzie kotom akurat będzie się podobało spać.

Dostalam oferte pracy

Dlugi byl proces rekrutacyjny i juz stracilam nadzieje ale jednak! Daleki dojazd ale moze sie uda przeniesc blizej w przyszlosci.
A mi kregoslup dokucza i boje sie teraz, czy dam rade bo praca jest tylko czesciowo w biurze, a duzo czasu w terenie (co mi sie bardzo podoba) i trzeba byc sprawnym. Jutro sie musze zapisac do lekarza od kregoslupow

Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Zazulka [*]

Kto przegląda forum