Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 03, 2012 9:09 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Obrazek


PYSIO też się wita :D

Jak widać kotom ciśnienie zapewne pospadało i śpiące są.
No cóż ja też zrobię to co one i pójdę spać, tylko na łózko bo na półce sie nie mieszcze :mrgreen:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Śro paź 03, 2012 9:13 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Obrazek

A to jeszcze fotka z łazienki :D
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Śro paź 03, 2012 9:50 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Fotki i koty cudo :P . Jak udało Ci się je w takich pozach złapać do zdjęć? I czy te pudełka są duże?
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Śro paź 03, 2012 11:05 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

To ulubione miejsce w łazience mojej RYSI.
Nie mogę wyjść z zachwytu jak koty to robią że mieszczą się nawet w najmniejsze pudełka ( a te są bardzo małe).
Z resztą u mnie w domu wala sie mnóstwo pudełk przeróżnej wielkości bo to najlepsza zabawa dla kotów.
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Śro paź 03, 2012 12:46 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Koko jest śliczna :ok: Gratuluję :ok:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 03, 2012 21:45 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Dobrze, że możesz spać na łóżku, bo u mnie śpią koty, a dla mnie tam zostaje tyle miejsca co dla kota :mrgreen:
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 03, 2012 21:52 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

EVA2406 pisze:Dobrze, że możesz spać na łóżku, bo u mnie śpią koty, a dla mnie tam zostaje tyle miejsca co dla kota :mrgreen:


Coś Ty , łóżko nie jest już moje i mojego męża ,jest kotów :mrgreen:
Spimy w pięcioro, Pysio zazwyczaj na mojej głowie(w sumie to dobrze bo mi zatoki chore wygrzeje)ewentualnie na klatce piersiowej.Koko
śpi albo po mojej stronie albo po męża od nocy zależy. A Rysia śpi zawsze w nogach. I w związku z tym mam zawsze zmarznięte nogi i śpię w przykurczu no i rano mam ścierpnięte. Sama widzisz, ciężko jest :mrgreen:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Śro paź 03, 2012 22:23 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

agusialublin pisze:Obrazek

A to jeszcze fotka z łazienki :D

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :piwa:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 04, 2012 1:02 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Oj, ciężko, ciężko. Ja też rano wstaję zdrętwiała.
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 04, 2012 11:10 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Obrazek

Moja mała dziewczynka :1luvu:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Czw paź 04, 2012 11:12 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Obrazek

Pora karmienia :D
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Czw paź 04, 2012 11:15 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Obrazek

No Duża, możebyś mi herbatkę zrobiła co? :mrgreen:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Czw paź 04, 2012 11:18 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Obrazek

Trochę przeciągania po obiadku :D
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Czw paź 04, 2012 11:35 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

piękne koteczka :1luvu: i piękne foty :1luvu:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 05, 2012 10:35 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Witajcie kochane Dziewczyny :1luvu:

Co tam u Was słychać?

Mnie lepiej nie pytać...
Mój nastrój z każdym dniem coraz bardziej podupada przez problemy i sił nie mam na nic...
Na szczęście jakiejkolwiek radości dostarcza mi Kicia - Zulka :wink: i Micuś :1luvu:
Choć świadomość, że nie ma ze mną Zuluska, który był największym szczęściem w moim życiu jest nadal wielce bolesne...
Próbuję ustawiać relacje między kociakami, ale jest ciężko...
To znaczy Misusiowi idzie opornie, bo Kicia jest otwarcie nastawiona.
Od czasu Micusiowych ataków na podwórku, zaczęłam mniej wypuszczać Kicię na podwórko, dzięki czemu relacje możemy ustawiać w domu.
I w domu bywa różnie, choć pilnując jak do tej pory nie zdarzyło się jeszcze, żeby Micuś zaatakował, tzn. zdarzyło się, że się namierzał, ale w porę powiedziane ostrym tonem "nie wolno" skutkowało.
Mam nadzieję, że w końcu dojdziemy do momentu, kiedy nie będzie żadnych zgrzytów i zagrożenia ze strony Micusia.
Zdarzyło się już na przykład, że jadły obok siebie i zderzały noskami w celu oceny towarzysza :wink:
Tak, więc jest jakiś punkt zaczepienia :)
Obawiam się tylko, że na dworze byłoby zupełnie inaczej, ale na szczęście Kicia już się trochę przyzwyczaiła do domowego stylu życia i niespecjalnie się domaga wyjścia, dlatego jest teraz w miarę spokój. Pewnie latem byłoby inaczej, ale nas niestety czeka zimowy czas...

Agusialublin, ależ Koko jest cudna :1luvu:
Piękne zdjęcia :1luvu: a najcudowniejsze to w pudełkach łazienkowych :1luvu:

Ściskam Was mocno Kochane i choć mnie nie ma za wiele, to myślami jestem często przy Was...
Przypadek jest tylko batem, którego przeznaczenie używa do popędzenia tego, co i tak nieuchronne...

Hakita

 
Posty: 1347
Od: Pt lut 09, 2007 13:00
Lokalizacja: Kiekrz k/Poznania

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Franciszek1954, januszek i 22 gości