Zwariowany Żywot KLARKSONA :D

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 17, 2011 11:59 Re: Puszysta koteczka KLARCiA MA DOM:)))))

Mi też się kolor podoba, ale nie jestem pewna czy do końca mi pasuje ;) Pomyślimy. Rodziców rano odwiedziłam. Efekt - mama "hmm, ciekawie", a tata "W końcu masz kolor włosów podkreślający Twój charakter" :twisted:

maueczarne

 
Posty: 2936
Od: Pon sie 17, 2009 13:45
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto sty 18, 2011 21:41 Re: Puszysta koteczka KLARCiA MA DOM:)))))

Kobiety moje drogie, robię wywiad - jakich żwirków używacie? Interesują mnie drewniane, bo takie tylko Klara toleruje. Dzisiaj powiedziano mi, że ponoć tych normalnych drewnianych nie można wyrzucać do toalety, a kiedyś, na początku naszego życia z Klar, słyszałam inną wersję. Czy takich drewnianych niezbrylających się rzeczywiście nie można wrzucać? Wie ktoś? :roll:


Moja panna dzisiaj zadowolona. Wylegiwała się w moich piernatach do 12, bo mogłam odebrać nadgodziny i szłam na później. Jak weszła pod kołdrę tak nie było mowy, żeby wyszła ;) A teraz pobawiła się nową wędką od jej cioci ze sklepu zoo i zadowolona odpoczywa. To jest życie :mrgreen:

maueczarne

 
Posty: 2936
Od: Pon sie 17, 2009 13:45
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto sty 18, 2011 22:07 Re: Puszysta koteczka KLARCiA MA DOM:)))))

jak dla mnie drewniany żwirek ma same minusy :?
Szybko go czuć, roznosi się no i Maniusiowi zdarza się siknąć poza kuwetą jak takiego używamy.
U nas zawsze silikon - kupuję w hurtowych ilościach - więc cenowo jest ok.

U nas kołderkownikiem jest zdecydowanie Maniuś, ale trzeba mu robić namiocik, bo inaczej się drze jak go kołdra dotyka w głowę 8O
Obrazek

Miss

 
Posty: 2752
Od: Wto gru 01, 2009 13:59
Lokalizacja: Belgia

Post » Wto sty 18, 2011 22:12 Re: Puszysta koteczka KLARCiA MA DOM:)))))

Szalony Maniuś ;)

Klara od małego nauczona była drewnianego i silikonu nie toleruje. Chciała go jeść :roll: Używałam różnych drzewnych i szczerze mówiąc nie wszystkie tak mocno czuć. Tylko dzisiaj mnie nastraszyli, że te normalne drewniane mocno zapychają kanalizację.

maueczarne

 
Posty: 2936
Od: Pon sie 17, 2009 13:45
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto sty 18, 2011 23:02 Re: Puszysta koteczka KLARCiA MA DOM:)))))

maueczarne pisze: Używałam różnych drzewnych i szczerze mówiąc nie wszystkie tak mocno czuć. Tylko dzisiaj mnie nastraszyli, że te normalne drewniane mocno zapychają kanalizację.

A od kogo to usłyszałaś?

Ja chyba już od 7 lat używam CB+ dla długowłosych (jest zbrylający) i nie mam żadnych problemów z kanalizacją (jak Dyziaki były mniejsze to lały na potęgę i też nic się nie działo). Jeśli trafią się na raz dwie dosyć duże kulki, to nie spłukuję od razu tylko zostawiam na chwilę i zwirek w wodzie się rozpulchnia i rozpada na małe kawałaki.
Owszem, też się roznosi ale łatwo go pozbierać, bo jest doskonale widoczny i ma granulki spore.
Jak wymieniam, to niezużyty wywożę na działkę na kompost.

Z betonitowych szybko zrezygnowalłam, bo przyklejały się do kłaczków między palcami i musiałam je Zuzi wycinać, a w dodatku trzask niezauważonych i rozdeptywanych betonitowych granulek doprowadzał mnie do szału.
Miałam też krótką przygodę z silokonowym, ale ani mnie ani kotce nie przypadł do gustu (wyglądał fatalnie po kilku siknięciach, wynosił się bardzo i skrzypiał przy rozdeptaniu).
Na drewniany też czasem nadepnę ale nie jest aż tak to nieprzyjemne uczucie (w ciepłym okresie lubię chodzić po domu boso albo w skarpetkach).

Dzisiaj się zastanawiam jak my kilkanaście lat przeżyliśmy z piaskiem w kuwecie (wymiana najrzadziej co dwa dni, zapasy w piwnicy na całą zimę, codzienne wynoszenie reklamówek do śmietnika).
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Wto sty 18, 2011 23:07 Re: Puszysta koteczka KLARCiA MA DOM:)))))

W zaprzyjaźnionym zoologicznym. Sami znajomi tam pracują i nie mówiliby raczej tego, żeby coś mi wciskać droższego. Mam tam wszystko po cenach hurtowych. Ja używam drzewnego niezbrylającego się i o nim właśnie mówili, że nie ma takich właściwości rozpuszczania się jak zbrylający. Wzięłam zbrylający teraz. Zobaczymy co Klarkson na to. Nie chciałabym mieć jeszcze problemów z kanalizacją, bo w tym mieszkaniu wszystko się sypie i tak.

Edit. Odnośnie roznoszenia to moja raczej nie roznosi, max. w pobliżu kuwetki czasami. Ma przed kuwetką dywanik i w niego grzecznie łapki wyciera ;) A ja nie z takich co nadepnięcia żwirku nie lubią ;)

maueczarne

 
Posty: 2936
Od: Pon sie 17, 2009 13:45
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto sty 18, 2011 23:28 Re: Puszysta koteczka KLARCiA MA DOM:)))))

Moje też łapy grzecznie wycierają, ale często na portkach wynoszą :D
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Wto sty 18, 2011 23:59 Re: Puszysta koteczka KLARCiA MA DOM:)))))

najbardziej ekonomiczny i w ogóle super żwirek jaki używałam to był silikon drobno mielony, ale ... miałam go nawet we włosach 8O
W Polsce nie mam w domu ani jednego kawałka dywanu, to ustrojstwo po całym domu fruwało. Nie mogłam się doczekać kiedy ta paczka się wreszcie skończy, a że był taki ekonomiczny, to trwało to wieki :roll:
Obrazek

Miss

 
Posty: 2752
Od: Wto gru 01, 2009 13:59
Lokalizacja: Belgia

Post » Śro sty 19, 2011 0:01 Re: Puszysta koteczka KLARCiA MA DOM:)))))

Amika6 pisze:Moje też łapy grzecznie wycierają, ale często na portkach wynoszą :D


Trzeba skrócić portki :twisted:



Miss we włosach mówisz? Nie wiem dlaczego, ale od razu wyobraziłam sobie, że te Twoje włosy, razem z głową oczywiście, były w kuwecie :ryk: Czystej oczywiście ;)

maueczarne

 
Posty: 2936
Od: Pon sie 17, 2009 13:45
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sty 19, 2011 23:19 Re: Puszysta koteczka KLARCiA MA DOM:)))))

Klara postanowiła sobie właśnie przypomnieć jak to fajnie było jak była mała. Wdrapała mi się na plecy, położyła na ramieniu, potem przeciągnęła się na drugie i tak siedzi. Nawet "poszła" ze mną do kuchni itd. Mam darmowy ciepły szalik. Szkoda, że taki ciężki...

maueczarne

 
Posty: 2936
Od: Pon sie 17, 2009 13:45
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw sty 20, 2011 14:26 Re: Puszysta koteczka KLARCiA MA DOM:)))))

maueczarne pisze:
Amika6 pisze:Moje też łapy grzecznie wycierają, ale często na portkach wynoszą :D


Trzeba skrócić portki :twisted:



Miss we włosach mówisz? Nie wiem dlaczego, ale od razu wyobraziłam sobie, że te Twoje włosy, razem z głową oczywiście, były w kuwecie :ryk: Czystej oczywiście ;)


Roznosił się tak strasznie, że był nawet u mnie w łóżku. Jam tam głową w kuwecie nic nie sprawdzałam :D

o mamo jakby Stefan chciałby być moim szalikiem to by mi chyba złamał kręgosłup 8O
Obrazek

Miss

 
Posty: 2752
Od: Wto gru 01, 2009 13:59
Lokalizacja: Belgia

Post » Czw sty 20, 2011 16:45 Re: Puszysta koteczka KLARCiA MA DOM:)))))

Hehe Miss to nie próbuj ze Stefanem, bo leczenie zagramanicą pewnie drogie ;)

maueczarne

 
Posty: 2936
Od: Pon sie 17, 2009 13:45
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw sty 20, 2011 16:46 Re: Puszysta koteczka KLARCiA MA DOM:)))))

A foty dzie :?: 8)
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw sty 20, 2011 17:40 Re: Puszysta koteczka KLARCiA MA DOM:)))))

A jakie foty, że znowu? Hę?

maueczarne

 
Posty: 2936
Od: Pon sie 17, 2009 13:45
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw sty 20, 2011 18:04 Re: Puszysta koteczka KLARCiA MA DOM:)))))

Kołnierza 8)
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 158 gości