Najdroższe Dranie Świata i ja. Fotki z Wizyty Gości ;) s.100

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Którego Drania lubicie najbardziej (nie bać się, nie porozsyłam) ;) ?

Licho
4
6%
Tadzinę
3
5%
Norcię-Gumkojada
5
8%
Ropulka
5
8%
Busię (Królewnę Ch.Ch.)
7
11%
Dzicz
4
6%
Macieja Kota
4
6%
Bidzię
7
11%
Plunia Bez Mózgu
17
27%
żadnego, ich nie da się lubić
7
11%
 
Liczba głosów : 63

Post » Sob paź 03, 2009 5:08 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja ...

Najcieplejsze mysli, Wielbladziu...
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob paź 03, 2009 7:21 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja ...

Trzymak się Kasiu... Obrazek

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Sob paź 03, 2009 20:58 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja ...

Dzięki Dziewczyny.

Niestety nie trzymam się wcale a wcale. Ani dla siebie samej, ani dla Drani, ani dla Babci, z którą nadal nie jest nic lepiej, a chyba wręcz przeciwnie :crying:... Uciekam w niemożliwe do wyobrażenia ciągi snu, chodzę po ścianach, ryczę głośno jak małe głupie dziecko... Ta pustka, cisza, bezradność i ten ciągle tak samo wściekły ból sprzed tylu lat są razem wzięte o wiele silniejsze moja wytrzymałość; w okamgnieniu szturmują tę byle jaką, wątłą pozę-rolę od 8 do 16 w dni powszednie, wdzierają się coraz głębiej w całą moją wewnętrzną nienormalność, poza nimi nie ma we mnie już chyba nic...
Całuję Dranie po łebkach, kołyszę Królewnę na rękach i opowiadam jej coś do uszka, wtulam nos pomiędzy uszy Pasiastego Olewacza, gmeram gruchającego w ekstazie Macieja po miękkim, mięsistym brzuszku... Myję i napełniam ich miski, wymieniam wodę w poidełku, obdzielam smakołykami, czyszczę kuwety... I co z tego.
Kiedy tylko przez chwilę pomyślę - ogarnia mnie paniczny strach.
Ta cholerna pustka pochłania mnie coraz głębiej i nie oszukuję się już: nie ma na nią lekarstwa. Na razie nie zdołała jeszcze zabrać mi świadomości, znieczulić poczucia odpowiedzialności, spreparować wszystkiego co czuję w ten jeden jedyny, mogący stąd uwolnić, egoizm - ale jest coraz większa, silniejsza, odbiera po kolei prawie każdego dnia coś następnego i następnego... Boję się. Jest coraz gorzej. Tak bardzo boję się, co z nimi będzie. I gdybym jeszcze chociaż z tego bania była w stanie wymyśleć coś, zrobić, działać... Boję się. Czuję, że każdego następnego dnia jestem coraz bliżej do chwili, kiedy doszczętnie już runą wszelkie pozory normalności :( :( :(
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Sob paź 03, 2009 21:00 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja ...

Kasiu... :cry: :cry: :cry:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob paź 03, 2009 21:14 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja ...

Najcieplejsze...
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie paź 04, 2009 16:34 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja ...

stabilizacja chemiczna , a potem wycofywanie się stopniowe z niej, pod kontrolą specjalisty.
w międzyczasie herbatki z dziurawca dla dostarczenia między innymi płynu ( ale nie tylko) i systematyczne czytanie forum dla podtrzymania nastroju.

jeśli już masz jakieś specyfiki, to są niekompatybilne z Tobą.

pracowałam już z ludźmi w stanie totalnej depresji (nie, nie jako lekarz, po prostu obok...) większość się boi tej chemii, ale jeśli specjalista dobry i nie przesadzi ( czytaj nie dopuści do stanów euforyczno-depresyjnych) , można się z czegoś takiego wykaraskać.

Samo pocieszanie i wyżalanie nie pomaga :cry: , musi być szereg zaplanowanych, niestety długofalowych działań. Po prostu twój organizm ma dysfunkcję i należy go naprawić!!!!
póki jeszcze możesz funkcjonować, bo z trudem, ale funkcjonujesz... szukaj dobrego specjalisty, proszę...
jeśli nie daj Bóg coś by Ci się przytrafiło... wiele osób będzie nieszczęśliwych, nawet tych nie znanych Ci osobiście, lecz jedynie netowo.

budzisz sympatię, jeśli chwilowo nie dla siebie, to dla spokoju innych walcz o siebie.
sama jak widzisz nie dajesz rady, forum Cię będzie wspierać, ale samo nie da rady Ci pomóc...

z tego jest wyjście !!!

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie paź 04, 2009 18:13 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja ...

izydorka powinnaś to napisać wołami, a nie maczkiem. Wielbłądzio posłuchaj izydorki :!: Na forum depresyjnym na pewno mogą polecić dobrych specjalistów.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie paź 04, 2009 18:15 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja ...

izydorka pisze:stabilizacja chemiczna , a potem wycofywanie się stopniowe z niej, pod kontrolą specjalisty.
w międzyczasie herbatki z dziurawca dla dostarczenia między innymi płynu ( ale nie tylko) i systematyczne czytanie forum dla podtrzymania nastroju.

jeśli już masz jakieś specyfiki, to są niekompatybilne z Tobą.

pracowałam już z ludźmi w stanie totalnej depresji (nie, nie jako lekarz, po prostu obok...) większość się boi tej chemii, ale jeśli specjalista dobry i nie przesadzi ( czytaj nie dopuści do stanów euforyczno-depresyjnych) , można się z czegoś takiego wykaraskać.

Samo pocieszanie i wyżalanie nie pomaga :cry: , musi być szereg zaplanowanych, niestety długofalowych działań. Po prostu twój organizm ma dysfunkcję i należy go naprawić!!!!
póki jeszcze możesz funkcjonować, bo z trudem, ale funkcjonujesz... szukaj dobrego specjalisty, proszę...
jeśli nie daj Bóg coś by Ci się przytrafiło... wiele osób będzie nieszczęśliwych, nawet tych nie znanych Ci osobiście, lecz jedynie netowo.

budzisz sympatię, jeśli chwilowo nie dla siebie, to dla spokoju innych walcz o siebie.
sama jak widzisz nie dajesz rady, forum Cię będzie wspierać, ale samo nie da rady Ci pomóc...

z tego jest wyjście !!!


Próbuję... Wstałam, poodkurzałam w mieszkaniu, porozwieszałam pranie, do rana postaram się skończyć któreś z zaległych tekstów...
I tylko tyle.
Nie mogę myśleć o Życiu, którego nigdy już nie będzie: o tym, że przez dłuższą chwilę miałam wszystko, co tylko można mieć - i że tak miało na zawsze już pozostać, ale nie pozostało... Nie mogę i nie chcę myśleć o tym, że jeszcze dwa i pół roku temu resztkami wiary w ludzi odważyłam się komuś zaufać, ale ten ktoś okazał się byle kim, a ja tym sposobem zdziczałam doszczętnie... Chciałabym raz na zawsze stracić zdolność 'spoglądania z zewnątrz', skłonności do rozpamiętywania, analizowania i snucia przeterminowanych refleksji...
Chciałabym przywrócić ten stan sprzed maja 2007: oswojoną samotność, zaleczony i unieszkodliwiony smutek, względną stabilizację wyciszonych emocji...
Wszystko w kawałkach. Całe są tylko te moje Dramozjady, dla których (i wyłącznie dla których)każdego ranka zmuszam się do zwlekania z wyrka...


Przepłakane całe dwa dni, huczy mi w głowie :( Mam tyle do zrobienia, a najchętniej znów zwinęłabym się z Buśką pod kołdrą - do samego rana... Zimno mi :(
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Nie paź 04, 2009 18:21 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja ...

genowefa pisze:izydorka powinnaś to napisać wołami, a nie maczkiem. Wielbłądzio posłuchaj izydorki :!: Na forum depresyjnym na pewno mogą polecić dobrych specjalistów.


Tyle, że ja w tej chwili mogę 'pozwolić sobie' wyłącznie na lekarzy w ramach NFZ :roll: , a to bardzo znacząco ogranicza możliwości działania... Od dwóch tygodni chodzę do nowej pani doktor, sprawia całkiem niezłe wrażenie, może ona da radę jakkolwiek mi pomóc... Do leków podchodzę jak do jeża, bo mam z nimi już mnóstwo złych doświadczeń, trudno będzie mnie przekonać do czegoś nowego...
Mam dosyć, naprawdę dosyć :( :( :(
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Nie paź 04, 2009 18:36 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja ...

jak nie możesz myśleć, to nie myśl.
Idź bezmyślnie do ludzkiego specjalnego weta. On będzie myślał za Ciebie. Jakbyś coś mogła sama zrobić, to byś zrobiła. Już dawno.
Skoro się nie da tak, to trzeba inaczej.
Musisz zrobić tylko jedną rzecz i to jak najszybciej.
Człowiek to stworzenie złożone z wody i jakich tam dodatków. Niektóre dodatki trzeba uzupełniać. Jakby człowiek zawsze radził sobie sam, to by już dawno wyginął, bo nie trzeba by było innych ludziów dookoła. A przecież są . Nie jesteśmy geniuszami, mamy prawo czasem sobie nie radzić.


doczytałam, żeś ty jeż na leki. To trza spiłować igły i próbować dalej. Chemię z czasem da się odstawić, tylko trzeba się nieco znieczulić . Najpierw umysł, żeby natrętnych myśli nie produkował. Potem ustawić dzień i działać bezmyślnie, aż te myśli będzie można ogarnąć. Prawdopodobnie brak Ci czegoś tam, co prawidłowo się produkuje i trzeba sztucznie dostarczyć lub pobudzić do działania. Poza tym leki nie działają od razu, bo jakby tak było, to tylu ludzi nie miałoby tak wielu problemów. To trwa.


trzymamy za Ciebie łapki, ja i moje futra i całe stado forumowiczów z dużą ilością kłaków :ok:

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie paź 04, 2009 18:37 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja ...

i jeszcze trochę
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie paź 04, 2009 19:43 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja ...

Dzięki izydorko :oops: :D
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Nie paź 04, 2009 19:44 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja ...

Kasiu, milion kciuków. Walcz, uda się,.
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon paź 05, 2009 9:54 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja ...

Nie wiem jakim cudem, ale dzisiaj nie wywaliło mnie z netu 8O
Ciekawe, czy to tylko panowie informatycy zapomnieli włączyć ten antyseksowy filtr :wink: , czy (achhh, oby :twisted: ) tak będzie może już na zawsze...

Zjazdu ciąg dalszy.
Koleżanka Tereska urządziła pracowe imieniny. Nażarłam się tortu i sałatki z majonezem i jest mi jeszcze gorzej. Bo zdążyłam już dwa kilogramy schudnąć... :( :( :(
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pon paź 05, 2009 10:08 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja ...

Odrobina przyziemnej przyjemności, jak np. sałatka czy kawałęk tortu, też jest czasem potrzebna ;)

Kasiu, jestem i przesyłam ciepłe myśli... żeby jednak, jakoś, do przodu.
:ok:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, Sigrid i 52 gości