Sparaliżowana Sprinterka znalazła swoje szczęście-ODESZŁA:(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 17, 2012 20:56 Re: Sparaliżowana Sprinterka znalazła swoje szczęście :)

mógłby powstać piękna książka-album
Podróże Sprini....
:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 31, 2012 20:07 Re: Sparaliżowana Sprinterka znalazła swoje szczęście :)

sikne sobie i poczytam pozniej :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Wto lip 31, 2012 21:08 Re: Sparaliżowana Sprinterka znalazła swoje szczęście :)

ruru pisze:mógłby powstać piękna książka-album
Podróże Sprini....
:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:



To bylby juz drugi tom. Najpierw byla Fruzienka...pod tymi samymi anielskimi skrzydlami Inez i Jej TZ :1luvu: :1luvu:

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Czw sie 02, 2012 18:04 Re: Sparaliżowana Sprinterka znalazła swoje szczęście :)

alysia pisze:To bylby juz drugi tom. Najpierw byla Fruzienka...pod tymi samymi anielskimi skrzydlami Inez i Jej TZ :1luvu: :1luvu:


No cóż począć, kiedy tak bardzo kocha się te futerka :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Z naszych kotów prawie wszystkie są takie idealne do kochania :D Tylko nasz rudy Ramzesik to diabeł wcielony :twisted: :twisted: :twisted: Potrafi siurać poza kuwetę :roll: Za te wszystkie lata zalał już chyba wszystko, co się dało. Z TŻem już wiemy, że jak np. ręcznik spadnie na podłogę, to lepiej go już nie używać :twisted: Rudy zapewne go "załatwił" :D Wyremontowaliśmy całe mieszkanie "pod koty", a dokładniej "pod Rudego". Tak nam zalał w niektórych miejscach panele, że po ich zdjęciu mało nie dostaliśmy zawału 8O Smród nie do zniesienia, a Rudy tylko patrzył, jakby to nie była jego sprawka :twisted: Teraz królowiec Rudziu ma wszędzie kafelki, a i tak na nie leje, ale go przechytrzyliśmy, bo w kafelki jego moczyk nie wsiąka :D Tylko fugi trzeba szorować :D Przyznam, że próbowaliśmy już chyba wszystkich metod oduczenia go tego procederu, ale on jest chyba bardziej wytrwały niż my. Został już tylko zoopsycholog, ale nie wiem, czy warto próbować. Trochę się pożaliłam na Rudzia, ale od razu muszę zaznaczyć, że kocham tego wariata :) Czasami sobie myślę (na bazie naszych obserwacji), że Rudziu lepiej by się czuł, gdyby był jedynakiem. Myśleliśmy już o tym, żeby mu znaleźć dom, gdzie byłby jedynym rezydentem, tylko kto zechce takiego kota? Nikt nie zaryzykuje zasikania np. kanapy. Ciężka ta sprawa z naszym Rudym, tym bardziej, że jego występki niestety bardzo ograniczają pozostałe futerka, bo siłą rzeczy też mają wiele zakazów. Szkoda mi ich, ale szkoda mi też Rudzia :roll: Taka trochę patowa sytuacja, bo chcemy jak najlepiej dla wszystkich pięciu naszych bombelków :)
ObrazekObrazek

Ines_Chorzow

 
Posty: 693
Od: Nie sty 20, 2008 12:35
Lokalizacja: Chorzów

Post » Czw sie 02, 2012 23:01 Re: Sparaliżowana Sprinterka znalazła swoje szczęście :)

Codo a takie domki to powinno sie klonować :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie sie 19, 2012 8:10 Re: Sparaliżowana Sprinterka znalazła swoje szczęście :)

NAJLEPSZE ŻYCZENIA!
:balony: :birthday: :piwa:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie sie 19, 2012 22:45 Re: Sparaliżowana Sprinterka znalazła swoje szczęście :)

:birthday: :birthday: :birthday: :balony: :balony: :balony: :surprise: :surprise: :surprise: :torte: :torte: :torte:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie sie 19, 2012 22:59 Re: Sparaliżowana Sprinterka znalazła swoje szczęście :)

ruru pisze::1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
pierwszy raz jestem za klonowaniem :ok: :ok: :ok:

ja tez :D

no, kiciu, nie dosc, ze jestes oblednie cudna, to jeszcze jestes wielka szczesciara :piwa: :1luvu: buziam Cie, slicznosci, miziam i przytulam :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob wrz 01, 2012 15:16 Re: Sparaliżowana Sprinterka znalazła swoje szczęście :)

dziękuję Ines za Wasze serce
to wspaniała rzecz co dla Sprinci robicie :1luvu:

jeszcze raz cofnę się do relacji z podroży - nie mogę się napatrzeć...
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Sob wrz 01, 2012 15:56 Re: Sparaliżowana Sprinterka znalazła swoje szczęście :)

fotki by sie jakies przydaly Sprintusi :mrgreen:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob wrz 08, 2012 20:31 Re: Sparaliżowana Sprinterka znalazła swoje szczęście :)

Jola_K pisze:dziękuję Ines za Wasze serce
to wspaniała rzecz co dla Sprinci robicie :1luvu:

jeszcze raz cofnę się do relacji z podroży - nie mogę się napatrzeć...


Spóźnione, ale szczere podziękowania za życzenia urodzinowe :)
Przyznam, że nigdy nie myślałam kategoriami, że to Sprinia ma szczęście,
dla mnie to nas spotkało wielkie szczęście, że ją mamy.
Ona jest przekochana :kotek:
To taka słodka i urocza kotka, zawsze ją zachwalam, bo to prawdziwy skarb :)

Postaram się zrobić jakieś nowe zdjęcia :)
ObrazekObrazek

Ines_Chorzow

 
Posty: 693
Od: Nie sty 20, 2008 12:35
Lokalizacja: Chorzów

Post » Sob wrz 08, 2012 20:38 Re: Sparaliżowana Sprinterka znalazła swoje szczęście :)

ludzie raczej nie chca adoptowac kotow niepelnosprawnych, moze boja sie opieki nad nimi... nie wiem... Historia Spriniusi daje nadzieje, ze inne koty sparalizowane tez w koncu moze znajda swoje szczescie w DS. :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Śro paź 24, 2012 22:59 Re: Sparaliżowana Sprinterka znalazła swoje szczęście :)

Kociara82 pisze:ludzie raczej nie chca adoptowac kotow niepelnosprawnych, moze boja sie opieki nad nimi... nie wiem... Historia Spriniusi daje nadzieje, ze inne koty sparalizowane tez w koncu moze znajda swoje szczescie w DS. :1luvu:


AMEN!


Ines - powodzenia, radości i szczęścia dla całej Waszej Rodziny :1luvu:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 24, 2012 23:04 Re: Sparaliżowana Sprinterka znalazła swoje szczęście :)

Co nowego u Sprinci?

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie gru 16, 2012 11:55 Re: Sparaliżowana Sprinterka znalazła swoje szczęście :)

No to wreszcie doczekaliście się nowej relacji z podróży Sprini :)

Po pobycie nad morzem Sprintusia wybrała się w lipcu do rodziny na wieś :) Oto i ona:

Ponieważ podróż była długa i męcząca postanowiłam najpierw wyciągnąć się u cioci na dywanie. On jest taaaki mięciutki i przyjemnie się na nim leży: Obrazek Ach jak mi dobrze :): Obrazek Obrazek

Ej Ty tam, co tam robisz? ObrazekMoże byś mnie wzięła na kolanka, to się poprzytulamy:
Obrazek ObrazekNiech no pomyślę, co ja będę robić, jak już odpocznę... Może pobuszuję po podwórku, a tata rozpali grilla :D
Obrazek Muszę być grzeczna, muszę być grzeczna, ..., a niech tam, przecież mama nie widzi :D Obrazek Zakradnę się do samochodu i pojeżdżę sobie:) Obrazek No tak, tylko jak mama to robi, że sięga i do pedałków i do kierownicy? hmmm..... Obrazek Muszę to sobie jeszcze raz przemyśleć :oops:
Ostatnio edytowano Nie gru 16, 2012 12:20 przez Ines_Chorzow, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazek

Ines_Chorzow

 
Posty: 693
Od: Nie sty 20, 2008 12:35
Lokalizacja: Chorzów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 56 gości