
A na jakiej karmie była Inusia.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
trawa11 pisze:Czesć Ineczko
Hannah12 pisze:Cześć Inuś, witaj w klubie pasztetożerców. Moja Duża mnie oszukuje i tacki z kawałkami mięska mi rozdrabnia np. widelcem, albo sieka mocno nożem. Ja udaję, że się nabieram bo bardzo lubię te saszetki które mi tak szykuje. Pysia pasztetożerca.
PS. Fartuszka z kotami tez nie mam. Duża.
Avian pisze:Hej Inuś
Powiedz Dużej, ze domowe jedzonko jest najlepsze dla kotków !
Ja tak uważam i Rychu też, i nawet działkowe dzikusy tak mówią
Gagat
MaryLux pisze:[Przedwczoraj pogadałam chwilę z mamucik. Jej koty miały podobne problemy jak Inka, i też prawdopodobnie po tej samej karmie. Zapodała mi przepis na domowe amciu przy takich objawach. Doctorro poparł, powiedział, że to świetny pomysł.
mamucik pisze:MaryLux pisze:[Przedwczoraj pogadałam chwilę z mamucik. Jej koty miały podobne problemy jak Inka, i też prawdopodobnie po tej samej karmie. Zapodała mi przepis na domowe amciu przy takich objawach. Doctorro poparł, powiedział, że to świetny pomysł.
No właśnie zajrzałam do Ciebie Inuś, żeby zobaczyć, jak tam Twój brzusio. Cieszę się, że doctorro potwierdził, ze mój pomysł może pomóc Twojemu brzusiowi. Tylko muszę dodać, że ten przepis to pierś z kurczaczka, nie zaś ptasio za oknem w marchwceTo tak piszę Inuś na wszelki wypadek, bo moje Ogonki zamiast piersi w marchewce próbowały mi wytłumaczyć, ze na pewno chodzi o tego tłuściutkiego gołębia w piórach na drzewie
![]()
Trzymaj się cieplutko ( a może Marysia jest niegrzeczna, np nie drapie za uszkiem cały czas![]()
i dlatego brzusio z nerwów boli
![]()
)
MaryLux pisze:Hannah12 pisze:Cześć Inuś, witaj w klubie pasztetożerców. Moja Duża mnie oszukuje i tacki z kawałkami mięska mi rozdrabnia np. widelcem, albo sieka mocno nożem. Ja udaję, że się nabieram bo bardzo lubię te saszetki które mi tak szykuje. Pysia pasztetożerca.
PS. Fartuszka z kotami tez nie mam. Duża.
A mnie odniesmakowały kawałecki mięsa, nawet te małe
Inka
Hannah12 pisze:MaryLux pisze:Hannah12 pisze:Cześć Inuś, witaj w klubie pasztetożerców. Moja Duża mnie oszukuje i tacki z kawałkami mięska mi rozdrabnia np. widelcem, albo sieka mocno nożem. Ja udaję, że się nabieram bo bardzo lubię te saszetki które mi tak szykuje. Pysia pasztetożerca.
PS. Fartuszka z kotami tez nie mam. Duża.
A mnie odniesmakowały kawałecki mięsa, nawet te małe
Inka
To jak zjesz kurczaczka, Duża ci go musi zmiksować. Pysia ciekawska
Hannah12 pisze:To może się udać. Smacznego kurzego paszteciku. Pysia
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1376 gości