Lesio... Malutki i reszta bandy.

» Czw lis 06, 2008 17:06

Lesiaczku, nie daj się proszę!

» Czw lis 06, 2008 17:14

Lesiu, proszę, trzymaj się maluszku o wielkim sercu :ok:

» Czw lis 06, 2008 17:44

Lesiu-walcz -koteńku kochany-walcz!!!

» Czw lis 06, 2008 19:04

Izuś, napisz co z Lesiem. i wpadnij do Biedrona

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=83833&highlight=

» Czw lis 06, 2008 19:47

Lesiu kciuki wciaz mocno :ok:

Trzymaj sie dzielny maluszku!
Iza jakies wiesci??

» Czw lis 06, 2008 20:12

Magija pisze:Lesiu, proszę, trzymaj się maluszku o wielkim sercu

Trzymajcie sie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

» Czw lis 06, 2008 20:28

Wrocilismy.

Powiem szczerze, ze juz fizycznie troche nie wyrabiam chociaz nie jest ze mnie taka stara baba w relaxach :wink:

( okreslenie pewnej forumowiczki-rozbawilo mnie)

Lesio mial USG. Zobaczylismy ladny pecherz, ladna watrobke, wypchany zoladek oraz pelne, zgazowane jelitka, ktore przeslonily cala reszte.
Zostalam pozarta w palca a Lesio ma "za kare" goly brzuch

W poniedzialek RTG.
Aaaa i zwalczamy kopalnie w uchu Stronholdem.

Doktor natchnal nas nadzieja i pozytywnym nastawieniem ( jak to doktor) :1luvu:

Lesio dostal kolejny bolesny zastrzyk w dupala i jeszcze byl skok na wage. Pancia wazy 45kg a Lesio 1,8kg

Inhalujemy, inhalujemy, inhalujemy. To pomaga malej myszce w oddychaniu, co widac po sposobie ukladania sie. Wczoraj lezal na boku i ciezko dyszal, dzis mial lapki po turecku, czyli normalnia pozycja tak jak wypoczywa kot.
Mysle, ze ta jego ospalosc, ciagle lezenie zwiazane jest z oddychaniem. Jednak w pluckach szumi, drogi odechowe niedrozne wiec moze to od tego?

Bedzie dobrze! Musi byc.

Bardzo dziekuje za mile pw, telefony i smsy

Dziekuje, ze jestescie

» Czw lis 06, 2008 20:31

Izabela pisze:
Bedzie dobrze! Musi byc.

Innej opcji nawet nie dopuszczaj do siebie

Kciuki cały czas zaciśnięte :ok:

, szczególnie mocno trzyma wiecznie chory Azorek

» Czw lis 06, 2008 20:32

Dziekujemy za pozytywne wiesci

Spijcie dobrze i zdrowo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Do jutra

» Czw lis 06, 2008 20:34

Izula, Ty wiesz, że cieszę się każdym polepszeniem, że wyglądam nadziei tak, jakby to był mój kot. Więc wiesz też, że po rozmowie z Tobą trochę lżej mi się na sercu zrobiło i z większą radością poszłam na spacer z psami.

A co do "starej baby w relaxach" to też ubawiłam się setnie. "Stara baba" to już prędzej do mnie, tylko nie w relaxach

» Czw lis 06, 2008 20:39

Anka pisze:Izula, Ty wiesz, że cieszę się każdym polepszeniem, że wyglądam nadziei tak, jakby to był mój kot. Więc wiesz też, że po rozmowie z Tobą trochę lżej mi się na sercu zrobiło i z większą radością poszłam na spacer z psami.

A co do "starej baby w relaxach" to też ubawiłam się setnie. "Stara baba" to już prędzej do mnie, tylko nie w relaxach

Wiem Anula, bez Ciebie to ja bym umarla...w relaxach :wink:

bo kaloszy nie mam.

Nie wyganiajcie mnie spac

Jeszcze wrzuce zdjecia Lecha-Golobrzuszca :wink:

Ogolili mi brzuch i maja radoche.