Hugo i Meo (H&M)- sytuacja wraca do normy :-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 07, 2008 12:30

Dokacanie przebiega bardzo sprawnie, ciesze sie, ze Twoja mama sie to wziela, bo Ty za wrazliwa jestes na takie stresy :D
Fukanie niewatpliwie udraznia przegrody nosowe, wiec potraktujemy to jako wspaniale cwiczenia zdrowotne :lol: Poza tym Hugoniusz jako "stary" rezydent i dotychczasowy jedynak, musi pokazac sie Meo, od tej bardziej napucowanej strony, przynajmniej na poczatku, zeby zyskac szacunek, przynajmniej w jego mniemaniu :wink:
Jak bedziesz Hugo dobrze karmila, to chyba nie nabierze apetytu na Meo, tak zeby mu cos odgryzc 8)


Poza tym jest wspaniale, nie sadzisz, testy wyszly wspaniale, Meo Cie uwielbia, a Hugo go nie konsumuje :mrgreen:
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pon kwi 07, 2008 12:41

Anja pisze:Dokacanie przebiega bardzo sprawnie, ciesze sie, ze Twoja mama sie to wziela, bo Ty za wrazliwa jestes na takie stresy :D
Fukanie niewatpliwie udraznia przegrody nosowe, wiec potraktujemy to jako wspaniale cwiczenia zdrowotne :lol: Poza tym Hugoniusz jako "stary" rezydent i dotychczasowy jedynak, musi pokazac sie Meo, od tej bardziej napucowanej strony, przynajmniej na poczatku, zeby zyskac szacunek, przynajmniej w jego mniemaniu :wink:
Jak bedziesz Hugo dobrze karmila, to chyba nie nabierze apetytu na Meo, tak zeby mu cos odgryzc 8)


Poza tym jest wspaniale, nie sadzisz, testy wyszly wspaniale, Meo Cie uwielbia, a Hugo go nie konsumuje :mrgreen:


:ryk: :ryk: :ryk:
Marcelibu
 

Post » Pon kwi 07, 2008 12:49

Marcelibu pisze:
Anja pisze:Dokacanie przebiega bardzo sprawnie, ciesze sie, ze Twoja mama sie to wziela, bo Ty za wrazliwa jestes na takie stresy :D
Fukanie niewatpliwie udraznia przegrody nosowe, wiec potraktujemy to jako wspaniale cwiczenia zdrowotne :lol: Poza tym Hugoniusz jako "stary" rezydent i dotychczasowy jedynak, musi pokazac sie Meo, od tej bardziej napucowanej strony, przynajmniej na poczatku, zeby zyskac szacunek, przynajmniej w jego mniemaniu :wink:
Jak bedziesz Hugo dobrze karmila, to chyba nie nabierze apetytu na Meo, tak zeby mu cos odgryzc 8)


Poza tym jest wspaniale, nie sadzisz, testy wyszly wspaniale, Meo Cie uwielbia, a Hugo go nie konsumuje :mrgreen:


:ryk: :ryk: :ryk:


:lol: :lol: :lol:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon kwi 07, 2008 13:10

To sie jednak matka przydała ;)
Dobrą robotę odwala!!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon kwi 07, 2008 15:51

się okaże, że matka jest jedynym ratunkiem dla tych biednych kotów :D


ajmk - popieram Marcelibu co do tej wysokiej temperatury. Istnieje tez opcja, że gdy widziałaś Monikę, cierpiałaś na jakieś poważne schorzenie wzroku :mrgreen:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon kwi 07, 2008 15:52

Daj jej dziś spokój... Łeb ją napi.... Aż mi jej szkoda. :(
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon kwi 07, 2008 15:59

mnie też :(
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon kwi 07, 2008 18:34

Po 6-tym p/bólowym i jednym na nadciśnienie da się żyć. Ale czegoś takiego jeszcze w życiu nie miałam. :evil:
Melduje, że drzwi od mojego pokoju są otwarte prawie cały czas, Meo wychodzi. Hugo posykuje, dziś raz zabulgotał. Metodą SkaskaNH dałam obydwu ich przysmaki w niewielkiej odległości do zjedzenia: dla Meo wołowinka z Ursocamem i Lacidofilem, a dla Hugcia jego ulubione (Whiskasowe :oops: , ale bardzo drogie :oops: ) chrupki na kule włosowe. Meo zjadał bez obciachu, Hugo głaskany pod fotelem z oczami o takimi: 8O zerkając na zajadającego Meo. Chyba lepiej. Tylko Meo nie bardzo chce jeść to swoje żarcie... Powoli znika z miski.
Marcelibu
 

Post » Pon kwi 07, 2008 18:44

Ta... przysmaki! Z uroscamem :twisted:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon kwi 07, 2008 18:45

Meo, śliczny koteczku, kapryś sobie ile wlezie. Ta Duża i tak zwariowała na Twoim punkcie i co byś nie zrobił, będzie zachwycona :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon kwi 07, 2008 19:19

Femka pisze:


ajmk - popieram Marcelibu co do tej wysokiej temperatury. Istnieje tez opcja, że gdy widziałaś Monikę, cierpiałaś na jakieś poważne schorzenie wzroku :mrgreen:

Jak mnie Agnieszka widziała, to mialam na sobie inny zestaw ubraniowy. Mianowicie granatowo-szarą spódnicę dosyć długą, prostą i dlatego wyszczuplającą. Femka widziała mnie w "ciadrastych" ciuchach. I stąd rozbieżności. Ja bym jednak była zdania, że Aga miałas jednak omamy wzrokowe, albo dobrze zafałszowałam rzeczywistość :D . To już nie te czasy spadku wagi o 12-14 kg. Wróciło mi 5 kg.
Marcelibu
 

Post » Pon kwi 07, 2008 19:39

Marcelibu pisze:
Femka pisze:


ajmk - popieram Marcelibu co do tej wysokiej temperatury. Istnieje tez opcja, że gdy widziałaś Monikę, cierpiałaś na jakieś poważne schorzenie wzroku :mrgreen:

Jak mnie Agnieszka widziała, to mialam na sobie inny zestaw ubraniowy. Mianowicie granatowo-szarą spódnicę dosyć długą, prostą i dlatego wyszczuplającą. Femka widziała mnie w "ciadrastych" ciuchach. I stąd rozbieżności. Ja bym jednak była zdania, że Aga miałas jednak omamy wzrokowe, albo dobrze zafałszowałam rzeczywistość :D . To już nie te czasy spadku wagi o 12-14 kg. Wróciło mi 5 kg.



Marcelibu, ja żartowałam. :oops:
Ty jesteś super zgrabna i atrakcyjna babka. A ja Ci docinam, bo zazdraszczam :oops:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon kwi 07, 2008 19:43

Femka pisze:
Marcelibu pisze:
Femka pisze:


ajmk - popieram Marcelibu co do tej wysokiej temperatury. Istnieje tez opcja, że gdy widziałaś Monikę, cierpiałaś na jakieś poważne schorzenie wzroku :mrgreen:

Jak mnie Agnieszka widziała, to mialam na sobie inny zestaw ubraniowy. Mianowicie granatowo-szarą spódnicę dosyć długą, prostą i dlatego wyszczuplającą. Femka widziała mnie w "ciadrastych" ciuchach. I stąd rozbieżności. Ja bym jednak była zdania, że Aga miałas jednak omamy wzrokowe, albo dobrze zafałszowałam rzeczywistość :D . To już nie te czasy spadku wagi o 12-14 kg. Wróciło mi 5 kg.



Marcelibu, ja żartowałam. :oops:
Ty jesteś super zgrabna i atrakcyjna babka. A ja Ci docinam, bo zazdraszczam :oops:


Anetko, mierz szybciutko tempreaturkę, Kochana dobrze :evil: :roll: ...
Ja naprawde mam lustro i w ogóle to już chyba dobranoc na dziś.

Koty obydwa w pokoju u matki - Hugo lezy pod fotelem łapki zwiniete do siebie pod bródką - Meo tak samo, tyle, że w drugim końcu pokoju.
Marcelibu
 

Post » Pon kwi 07, 2008 19:48

muszą mieć czas, żeby się ze sobą oswoić.
na moje oko, Twoje dokocenie przebiega poprostu nieprzyzwoicie wzorowo.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon kwi 07, 2008 19:54

Femka pisze:muszą mieć czas, żeby się ze sobą oswoić.
na moje oko, Twoje dokocenie przebiega poprostu nieprzyzwoicie wzorowo.

To dzieki łagodności Meo.

On miauczy bezgłośnie. Dziwne... Jak pomrukuje to normalnie, ale miau - to widze otwarte pysio, ale nic nie slychać. :roll:
Marcelibu
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, januszek, zuza i 66 gości