TYTEK cd.leczenia Malta 2 operacja juz po FOTKA Maltusi

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 27, 2008 23:01

Uprzejmie informuję, że zagadałam Dorcię straszliwie :twisted:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Czw mar 27, 2008 23:18

to Tyciak większy niż sunia, kto by pomyślał :twisted:
Obrazek
Obrazek Obrazek

misiula

 
Posty: 330
Od: Pt lip 27, 2007 9:47
Lokalizacja: Wawa mokotów

Post » Pt mar 28, 2008 8:37

Dorotko, ja nie wiem, jak Ty to robisz... Tyciak był w stanie złym, naprawdę kiepskim. Pomijam sprawę jego problemów zdrowotnych - futerko - kilka włosków na krzyż itd.
Teraz piękny kocur, futerko błyszczące, można go było wykastrować. No sa te gluty, może już tak będzie miał. Ale jest piękny, zdrowy i najważniejsze - żyje. Tylko dzięki TOBIE!
Kłaniam się Tobie w myślach kilka razy dziennie - jesteś CUDOTWÓRCZYNIĄ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wyratujesz tę Małą, zobaczysz. Jeszcze nigdy nie słyszałam, żeby pies w ciężkim stanie tak głosno szczekał 8) :D .
:1luvu: :1luvu: :1luvu:
Marcelibu
 

Post » Pt mar 28, 2008 9:56

Marcelibu...ja nie wiem czy mi wskazane sa takie wzruszenia.. :oops: ale tak mi się zrobiło ..no tak hmmdobrze :oops: miło i fajnie..a dzień zapowiadał się bylejaki..dziekuje ci słoneczko :D

ale tak naprawde to ja przecież nic...jedzenie ,karmienie ,mizianie...duuuużo miłosci..tego im serwuje chyba w nadmiarze ..bo niektóre zaczynają czmychac na widok wyciągniętych rąk... :twisted: :wink:

Malutka dzis rano dupowata...nie podnosiła się ,stekała jak masowałam jej brzuszek....byłam przerażona...gadałam do niej oczywiście oczekując że mi głupolek odpowie.. :oops: ...wymasowałam ,zrobiła kupala i dopiero zjadła ..ale to była juz 7...czyli pozno...ale zjadła i zaczeła się bawić...uffff..uczucie ulgi...
a wczoraj tak szczekala że zagłuszała rozmowe z Moniką.. :lol: ...

wziełam ją na noc do łóżka..jednak dla jej bezpieczenstwa połozyłam na jej posłanko ,przykryłam jak zwykle swoim swetrem..ona to lubi 8)

acha posłanko jest tak blisko że wyciągam ręke i ją głaszcze :wink:

Aleksandra59 miło mi było... :D i wcale niezaduzo :wink:

misiula...cos TY :twisted: Tyciak taki mały jest..taki Tyci... :lol: Mała poprostu tyciejsza od niego...

Tycinek waży prawie 3kg :dance:

a Mała przytyła 10dkg :dance2:

kya,zunia Mała jest chwilami 10 cudem świata..liże ręce ,buzie ,patrzy tak w oczy że się rozpadam na kawałki....i naprawde sie najpiękniej bawią z Tytkiem..mam duzo zdjęc ale częśc jest bardzo kiepska...
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 28, 2008 10:12

Całe szczęście, że ja wczoraj nie dzwoniłam do Dorci :wink:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt mar 28, 2008 11:43

fakt,miałaś szczęście czarowna czarownico :wink: ..

a teraz prosze nie zabijcie mnie :oops: :oops: :oops: ..przepisałam Małą na poniedziałek do Elwetu..na godz.18...to jednak jeden dzien do przodu i dwie godziny :oops:
dr.Kosiec była wyrozumiała .
wiem tez że to USG kiesztuje 100zł-bez 5zł.. :wink: a ile konsultacja nie wiem...
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 28, 2008 17:39

do pomocy Malutkiej przyłaczyły się brzusie :D :D :D ...nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa..bo jak napisałam porwałam się z motyką na słonce...i gdyby nie wy...... :oops:

Malutka ma wielkie szczęscie że jesteście..ja też i bardzo wam wszystkim dziekuje ,za to ze jesteście ,że mnie wspieracie ,że mimo że to pies nie kot pomagacie z całych sił...jesteście WIELCY :!: :1luvu:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 28, 2008 17:46

Dorciu! To mała skrzywdzona istotka, całkowicie zdana na nas!
Strasznie, strasznie się cieszę, że i Brzusie pomagają!!
Dziękujemy Brzusiom!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt mar 28, 2008 21:02

Proszę z wieczora pomiziać Tytka. :D
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt mar 28, 2008 21:56

Witanko Mamciu, poslalam Ci dzisiaj 35zl za bazarek i Ajmk miala ci doplacic to co ona wylicytowala czyli chyba 5 zl;-)

Mizianko dla footerek :)
Buziaki Mamciu;*
Im bardziej poznaje ludzi - tym mocniej kocham zwierzęta.

Pozdrawiamy - Emi i Billi

bulefka

 
Posty: 680
Od: Wto kwi 11, 2006 20:51
Lokalizacja: Poznań/Suwałki/niedługo anglia

Post » Pt mar 28, 2008 21:58

No pewnie, że moje 5 zł już poszło wraz ze wsparciem od Czarownic! :wink:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob mar 29, 2008 10:51

Emilko jestes :1luvu: ...jak mi się córcia trafiła :aniolek:

Tytek mizianko swoje odebrał..mały zazdrośnik :wink: ale Małą kocha ,to widać ,słychać i czuć..wczoraj przez sekunde przydybałam jak spały tylko wwe dwoje ,wtulone w siebie ,.ja po aparat i czar prysł...

Tytek smarcze na potege....zaczeło sie odnowa...nawet wydaje mi się że zobaczyłam minimalna białą plamke na oku .....już pisałam do wetki... :cry:
w domu mam tylko Gentamecyne i Conelogel..nie wiem czy dobrze napisałm ale już mu wpuszczam...

A kruszyna do wieczora szalała..jednak rano sytuacja sie powtórzyła ,smutek ,ból brzuszka i wymioty... :cry:
zjadła dopiero około 9 ....(a o 4 rano dałam laktuloze bo postękiwała...)zrobiła kupsko i zjadła ponownie ..ozyła natychmiast...
na dworku boi się ...po przyjściu kulturalnie wszystkie potrzeby fizjologiczne na dywanie.. :twisted: :lol:

Kupiłam wczoraj podkłady ,takie specjalne..rozłożyłam ,natychmiast mała stwierdziła ze to idealne do leżenia ew. targania i gryzienia.. :lol:
musze jej kupić mini szeleczki...bo dzis przez szpare w ogrodzeniu wyszła sobie... :evil:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 29, 2008 15:53

Tytek zgwałcił misia :strach: zawsze go międoli ,ugniatał...a dziś sie rozochocił....łomatko nie wiedziałam co robić..ściera przez dupe czy udawać ze nie widze :twisted:

co powinnam w takich sytuacjach robic???pomocy.... :roll:
koty są fujjjjjj..ale dlaczego i mój Tyciuś..toz to prawie panienka :oops:

niestety podkłady dalej służą ew. do poleżenia i do zabawy... :evil:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 29, 2008 16:24

a to zboczuś mały :twisted: hormony jeszcze pewnie buzują. nastrasz go że oślepnie czy coś :twisted: (wiem że to bzdura, ale on nie wie)
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob mar 29, 2008 17:04

świntuch obrzydliwy.... :evil:
mój pierwszy kot i odrazu zboczylas :twisted: ..a jego bratv Węgielek,wielki i potężny nawet nie wie do czego to służy.. :roll: ..najfajniej jak mój syn będzie swoje ryło na misiu układał :mrgreen: ...nie będe biedaka straszyć że oślepnie bo i tak na jedno nie widzi ...wytne mu to coś... :twisted:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 938 gości