Koć&Pluszon spółka z bardzo o.o. Mrożony na gigancie

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 19, 2007 18:33

Kicorek pisze:A widzisz, Jeż jest nie tylko piękny, ale i szczupły. Dieta won! :twisted:


Cioteczka, widzę, chce się na powrót wkupić w łaski Jeża :twisted: :lol:
Niestety, instancja wyższa wniosek odrzuca. Dieta jest, była i będzie :evil: :evil: :evil:
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 20, 2007 5:47

A ja się pytam DZIE JEST REDAF? No i oczywiście Koć ;)
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Czw gru 20, 2007 8:53

gattara pisze:A ja się pytam DZIE JEST REDAF? No i oczywiście Koć ;)

Mówisz, że jest nadzieja, że się redaf jakieś kuku stało? :twisted:

varia

 
Posty: 13824
Od: Sob sty 31, 2004 22:28

Post » Czw gru 20, 2007 9:00

varia pisze:
gattara pisze:A ja się pytam DZIE JEST REDAF? No i oczywiście Koć ;)

Mówisz, że jest nadzieja, że się redaf jakieś kuku stało? :twisted:

Lasciate ogni speranza! :twisted:
Miotam się tylko między światecznymi koniecznościami a pracą.
Zaraz wracam. 8)
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 20, 2007 9:27

redaf pisze:
Miotam się tylko między światecznymi koniecznościami a pracą.
Zaraz wracam. 8)

Redaf pląsu pląsu w kuchni? :mrgreen:

W takim razie to zaraz może troche potrwać :mrgreen:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 20, 2007 9:51

skaskaNH pisze:Redaf pląsu pląsu w kuchni? :mrgreen:
:ryk:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30703
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw gru 20, 2007 13:06

skaskaNH pisze:Redaf pląsu pląsu w kuchni? :mrgreen:

Obawiam się, że redaf w kuchni to w ogóle nadinterpretacja. :roll:

varia

 
Posty: 13824
Od: Sob sty 31, 2004 22:28

Post » Czw gru 20, 2007 15:52

varia pisze:
skaskaNH pisze:Redaf pląsu pląsu w kuchni? :mrgreen:

Obawiam się, że redaf w kuchni to w ogóle nadinterpretacja. :roll:


Ja miałąm na myśli tylko chęci, nie możliwości :mrgreen:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 20, 2007 16:09

Przyznam się Wam bardzo grzecznie, że przed zapowiadanym zakoceniem zajrzałam na to forum zaledwie z raz i się przestraszyłam ilości tematów, więc zwiałam :D O Redaf dowiedziałam się od Fruu i nawet nie wiedziałam, o kim mowa. Jak zawitałam w Domu-O-Stu-Klatkach po naszego Tonisia, to mi Redaf strzeliła "A tu jest moje rude dziwne bez uszu, pewnie zaraz wyjdzie" No a ja głupia nawet nie wiedziałam, że to to ma na imię Pluszon :D

Teraz dopiero, bez bicia proszę, czytam od początku historię Pluszona i Koci :] I mi się podoba ;) A jeśli ci idioci u mnie w pracy zaraz nie skończą, to napiszę chyba osobną historię Tonisia! O!

A poza tym uważam, że jeśli Redaf w kuchni, to i przy kompie, ale to może być nadinterpretacja ;)

Wiem wiem, już mi to ktoś kiedyś sugerował, Fruu i Redaf, nie musicie mówić "A nie mówiłam!" ;)
ObrazekObrazekObrazek

Ridesi

 
Posty: 187
Od: Czw gru 13, 2007 22:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 20, 2007 16:15

Ridesi pisze:A poza tym uważam, że jeśli Redaf w kuchni, to i przy kompie, ale to może być nadinterpretacja ;)
Raczej pląsu pląsu ;)
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30703
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw gru 20, 2007 16:18

Kicorek pisze:
Ridesi pisze:A poza tym uważam, że jeśli Redaf w kuchni, to i przy kompie, ale to może być nadinterpretacja ;)
Raczej pląsu pląsu ;)

Redaf pląsu pląsu od laptoka do lodówki ze świątecznym żywczykiem? :wink:

varia

 
Posty: 13824
Od: Sob sty 31, 2004 22:28

Post » Czw gru 20, 2007 16:23

Pasowałoby do niej :D A daleko od lodówki do kompa to chyba nie ma:D
ObrazekObrazekObrazek

Ridesi

 
Posty: 187
Od: Czw gru 13, 2007 22:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 20, 2007 20:00

Ridesi pisze:napiszę chyba osobną historię Tonisia! O!

Już dawno powinnaś to zacząć robić - a nie zmuszać mnie do kolejnych gwałtów.
Na tajemnicy korespondencji. 8)

A w ogóle to jest okazja do oblania!
Dziś mija tydzień od kiedy się (z wtedy jeszcze Namoleonkiem)poznaliście! :mrgreen:

Czy tydzień wystarczył, żebyście kupili kabelek do aparatu? :roll:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 20, 2007 20:57

A wiesz, że niestety nie? Jest mi niewymownie wstyd, ale kociak tak nas zajął, że niekoniecznie miałam czas szukać kabelka w szufladzie z kabelkami, a co do sklepu, to... :oops: Eee... Chyba nie mam wymówki :D

Ale na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć, że jak tylko podchodziłam do biurka i siadałam na krześle, to Toniś natychmiast ładował mi się na kolana i stanowczo domagał się głaskania obiema rękami :] Nie miałam jak otworzyć szuflady :twisted:

No dobrze, dobrze... :roll: Wrócę dzisiaj z pracy, to Michał będzie kotu aplikował maść dousznie, a ja wyjmę szufladę :wink:
ObrazekObrazekObrazek

Ridesi

 
Posty: 187
Od: Czw gru 13, 2007 22:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 20, 2007 21:00

A z okazji takiego święta, jakim jest tydzień spędzony u nas, to chyba dzisiaj kocurek dostanie większą porcję żarełka :] Albo coś dobrego z głębin lodówki pańci 8)

A dla Pańci i Pańcia pozostaną najwyżej pierniczki i może jakaś wysokoprocentowa butelka znieczulacza 8)

Redaf, mam nadzieję, że nie zapomniałaś o drugim kotku, co? 8O
ObrazekObrazekObrazek

Ridesi

 
Posty: 187
Od: Czw gru 13, 2007 22:52
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości