Moja gromadka. Chorutkie :(

[amyszka]

To kotecki Ci pomagają w pakowaniu To przeprowadzka już Dopiero jak się człowiek przeprowadza to widzi ile tego wszystkiego nazbierał

[anita5]

To kotecki Ci pomagają w pakowaniu To przeprowadzka już Dopiero jak się człowiek przeprowadza to widzi ile tego wszystkiego nazbierał

No, powoli zbieramy manele... Ale się już cieszę. Gratów co niemiara. Wywalam jak leci:)

[iwona_35]

Nie piszę, bo nie ma czasu.
Pakujemy się .
Elelek przychodzi pospać na rękach, a i Lalunia lubi podrzemać przytulona, co mnie niezmiennie rozkleja...
Eleli to słodkie kocie dziecko.

nie było mnie przez dwa tygodnie i czytam ,że się pakujesz nie będe kłamać,że mam zaległości w pracy i nie mam za duzo czasu na forum...dlatego pytanko...wyjeżdżasz na urlop?, czy się wyprowadzasz...

mam tyły..musze nadrobić zaległości , również u twoich podopiecznych...

[anita5]

wyjeżdżasz na urlop?, czy się wyprowadzasz...

Przeprowadzam się, na wieś, będę mieć ogród, koty będą miały taras, no muszę się pochwalić!!!

[amyszka]

super!!!!

[iwona_35]

wyjeżdżasz na urlop?, czy się wyprowadzasz...

Przeprowadzam się, na wieś, będę mieć ogród, koty będą miały taras, no muszę się pochwalić!!!

Ojej wspaniale...ale Ci zazdroszczę

[amyszka]

Anitko przerobiłam Ci trochę banerek,jest skrócony tak że będziesz mogła jeszcze jakiś inny dołączyć jak będziesz chciała ,a może jeszcze ktoś sobie doczepi i ci pomoże
Wystarczy skopiować to co w ramce i wkleić do podpisu

Kod: Zaznacz cały

[url=http://tiny.pl/5j7j][IMG]http://img255.imageshack.us/img255/7342/leoiteo2pp9.jpg[/IMG][/URL]

a tak wygląda :



Wiem że teraz masz kupę roboty ,ale jak zajrzysz ...

[carmella]

to kiedy parapetówka ??

[carmella]

ciiiiszaaaa ....


Anitka chyba w nowym domku jeszcze nie ma netku

[anita5]

ciiiiszaaaa ....


Anitka chyba w nowym domku jeszcze nie ma netku

Mam netka już, ale byłam zdrętwiała z przerażenia i nie pisałam w wątku.
Już się przeprowadziliśmy, o czym potem.
Byłam totalnie przerażona natomiast, bo moje maleństwo kochane, Eleli, był chory. Od wtorku do wczoraj był w lecznicy.
Wczoraj jak wrócił, pobił wszystkich po kolei. Biegał, skakał, szalał.
Lalunia=Żażunia nawet się go jakby trochę bała.
Carmella, mogę Cię zacytować?
"Jak bije, znaczy zdrowy".
Normalnie hasło dnia.
A ja jestem bardzo, ale to bardzo szczęśliwa, bo martwiłam się strasznie.

[amyszka]

To dobrze że z Elelim już wszystko OK i już bryka Miziaczki dla futerek

[anita5]

Dzisiaj jedziemy po kocią rodzinkę do lecznicy. Trochę mam stracha. Ale będzie dobrze.

[anita5]

Kocia rodzinka już u nas. Cudna mama , a maleńtaski.... Dwa słodkie chłopaczki, większy czarny, mniejszy burasek.
Są rozkoszne.

[anita5]

Piszę tak sobie, a muzom, ale co tam.
Chciałabym napisać parę słów na temat przeprowadzki z 15 kotami. Wyczyn nie lada. No i do tego jeszcze stary, bidny pies.
Graty, kartony, meble, to inna historia, ale przewóz kotów... Oj, działo się.
Akcja rozpoczęła się o 4.30 rano, aby sąsiedzi nie wiedzieli )
Zrobiliśmy 4 kursy autem, ostatnim jechał już tylko Kituś i pies.
Koty darły się niemiłosiernie, wprawiając nas w podły nastrój.
Ogólnie mówiąc, zdołowały mnie bardzo i już chciałam wracać do bloku... Ale rozsądek zwyciężył.
Na dodatek na początek trzeba było koty zamknąć w 2 pokojach, bo na dole trwały jeszcze prace przy kranie )
Oczywiście, należało pamiętać, że Mimi nie moze być z Maćkiem, a Benia z Allegrą... Uffffffff....
Klocek, Yasminka i Amorek były tak wystraszone, że aż się o nie bałam.
Zestresowane, przerażone, smutne.
Teraz jest już bardzo dobrze, ale początki były straszne.
Co do psa, to absolutnie nie podoba mu się przebywanie w ogrodzie i musimy chodzić z nim na spacery.
Bez komentarza.

[amyszka]

Anitko co to znaczy sobie ,a muzom Czekam z niecierpliwością na Twoje opowieści o kotkach No i rodzina Ci się znowu powiększyła Pisz jak najwięcej,jak tylko masz trochę czasu
Przy takiej liczbie futerek to jest o kim pisać
Czekamy na nowe fotki i informacje