Pysia & Haker story

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 05, 2007 12:38

Witaj w klubie... Nasze kociszcza tez dziś dostały takiego pier..lca, że aż się zaczynam irytować, a to do mnie niepodobne ;). No ale jak odbija im wszystkim, i to jeszcze tak intensywnie, a Mrufci nawet na agresywnie :? - nic się nie da w domu zrobić :roll:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pt sty 05, 2007 14:56

Może dzisiaj taki dzień :roll: U mnie w domu też wszystko do góry nogami poprzewracane, bo Romek się nudził

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 06, 2007 18:03

Tym razem nie o wyczynach moich kociastych.
Urzekł mnie poniższy list z dzisiejszych Wysokich Obcasów. Pewnie nie jedna z Was czytała, ale pozwalam sobie jego przytoczyć.
Wysokie Obcasy, sobota 6 stycznia 2007, Nr 1 (402)
Nie jestem sama
Wróciliśmy z Wigilii. Wróciliśmy, nie wróciłam. Nareszcie nie jestem sama. Ile to już lat, jak opuściłeś nasz dom, by związać się ze swoją młodą miłością... Odkąd ponad rok temu ON zjawił się w moim życiu, odzyskałam spokój - ten wewnętrzny, którego tyle lat próżno szukałam. Przy NIM odnalazłam sens życia -ja, kobieta bez pracy, z pięćdziesiątką na karku. Nareszcie, w tym wyciszeniu, wiele spraw zrozumiałam. Nigdy już nie wracam do pustego domu. Nie spędzam samotnie weekendów na działce. Uwielbiam te chwile, gdy jesteśmy tylko dla siebie, gdy nie musimy nic robić - wtedy przytulamy się. Nam obojgu brakuje ciepła. I tak przepływa do mnie ta JEGO dobra energia.
Nareszcie nikt nie krytykuje mojego wyglądu. Choć czasem dziwnie na mnie patrzy. Bez słów rozumie moje nastroje, złe samopoczucie. Nareszcie smakuje każde podane MU jedzenie. Tylko ON tak ładnie umie wyrazić wdzięczność. Nareszcie mam komu się wyżalić. Jest mi z NIM bardzo dobrze. I ciepło. I chcę, żebyś o tym wiedział. Znalazł się ktoś, kto wypełnił pustkę po twoim odejściu. Nie myślałam, że jeszcze będę szczęśliwa. A teraz jest KTOŚ, kto za mną tęskni. Dziś każde z nas cieszy się swoimi prezentami. Każde z nas wyraża to inaczej. ON głośno mruczy, bo pomimo wigilijnego wieczoru nie przemówił ludzkim głosem. Ale i tak kocham GO - mojego Donalda, kota rasy europejskiej. Ma piękną rudą sierść i cudowne zielone oczy...
KRYSIA

Aż mi się łza w oku zakręciła.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon sty 08, 2007 11:16

piękne - łezka się w oku kręci
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon sty 08, 2007 11:24

Widzialam ten list w gazecie :) Wzruszający :)

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 08, 2007 13:41

Pięknie napisane....pięknie.....
Obrazek Tosia Obrazek Kaziu

Nikajka

 
Posty: 664
Od: Pt lis 03, 2006 17:22
Lokalizacja: Skawina

Post » Pon sty 08, 2007 14:00

Piękne i bardzo wzruszające.
Wszyscy to wiemy ale ..... koty są magiczne i takie ludzkie :) Ale pozytywnie ludzkie, bo chwilami nie jeden kot ma wiecje w sobie człowieka niż ludzie :roll:

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sty 10, 2007 16:31

Nie wiem czy mogę juz powiedzieć uff po strachu.
Wracam z pacy wcześniej, coby sobie w domowym zaciszu popracować, witam się z moimi kotuchani patrzę a tu....
Pysi z odbytu coś wystaje, bieg po okulary do czytania bo starość nie radość i oględziny. Z odbytu wystaje 3 cm foli :twisted: , a własciwie wyglada to jak flak z parówki berlinki. Ciągnę delikatnie, Pyska podnosi wielki lament.
Nie zastanawiając się długo tel do wetki i szybka jazda do niej.
Wetka wyciągneła z Pysiuli kawłek flaka szerokości 0,5 cm a długości tak z 10 cm.
Kiedy to zjadła nie mamy pojęcia - parówki berliki były jedzone przed tygodniem! Pysia jest przecież kotem przypodłogowym więc mogła zdobyć ten rarytas tylko z podłogi ew. kosza na śmieci.
Pysia cały czas jadła i trawiła normalnie ( czyt. qoo było regularne).
Mam nadzieje, że nic więcej nie zalego w jelitach.
Prosimy o kcuki coby więcej ciał obcych w jelitach nie było.
Teraz możemy tylko czekać, obserwować i poic siemieniem lnianym.

Z weselszych informacji Haker potrafi już bezpośrdnio z podłogi wskoczyć na blat kuchenny, komodę, stół itp. Skoczny ten nasz malec.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro sty 10, 2007 16:57

O matko 8O , ale wieści...
Mocne kciuki za Pysiunię :ok: :ok: :ok:
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Śro sty 10, 2007 17:00

Aga86 pisze:Pysi z odbytu coś wystaje, bieg po okulary do czytania bo starość nie radość i oględziny. Z odbytu wystaje 3 cm foli :twisted: , a własciwie wyglada to jak flak z parówki berlinki. Ciągnę delikatnie, Pyska podnosi wielki lament.
Nie zastanawiając się długo tel do wetki i szybka jazda do niej.
Wetka wyciągneła z Pysiuli kawłek flaka szerokości 0,5 cm a długości tak z 10 cm.


Czy Pysia przypadkiem nie czyta forum?
Może pozazdrościła Mruf :wink:
Zdaje się, że naprawdę trzeba będzie załóżyć Klub Anonimowych Foliożercóf :twisted:
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Śro sty 10, 2007 17:08

tanita pisze:Czy Pysia przypadkiem nie czyta forum?
Może pozazdrościła Mruf :wink:
Zdaje się, że naprawdę trzeba będzie załóżyć Klub Anonimowych Foliożercóf :twisted:

Oczywiście, że czyta :wink:. a wątek a PSM to jej jeden z ulubionych.
A teraz biedaczka po tym całym stresie śpi na swoim ulubionym fotelu. Nawet Haker się do niej przytulił i mruczy kołysanki do ucha. :lol:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro sty 10, 2007 18:42

8O
Ojojoj, biedna Pysiula....! :(
Kciukasy i pazurki za małą parówkożerczynię! :ok: :ok: :ok:
Obrazek Tosia Obrazek Kaziu

Nikajka

 
Posty: 664
Od: Pt lis 03, 2006 17:22
Lokalizacja: Skawina

Post » Śro sty 10, 2007 20:51

To tez sie do kciukasow dla Pysi-praowkozercy dolacze :ok: :ok: :ok:
Skoro tak dlugo nic sie nie dzialo moze uda sie to przejsc bez wiekszych problemow.

BTW - nastepny kangoorek rosnie - dopisz Hakerka do watku Kothki o Romusiu - maja tam dyskusie o wosokosciowych skokach kociakow :) Haker co prawda jeszcze nie kangoor ale ma zadatki :)

List, ktory zamiescilas w sobote bardzo mnie rozczulil.

nomiczek

 
Posty: 398
Od: Czw wrz 21, 2006 15:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 10, 2007 21:03

Za Pysię - parówkowego skrytożercę trzymam :ok: :ok: :ok:.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 10, 2007 21:26

matko :strach: foliożerstwo się rozszerza
kciuki za Pyśkę :ok:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 53 gości