Sasza['], Georg i Klemcio - zapraszamy do części II :)

[Magija]

hej hej chłopaki, wyspaliście się?

[Georg-inia]

hej hej chłopaki, wyspaliście się?

Wyspaliśmy się, ale dlaczego musieliśmy spać w salonie? zamiast w łóżeczku, z Dużymi ?
Ano dlatego, że wczoraj wprowadził się do nas znowu jakiś mały śmierdziel Łaciaty taki, myśleliśmy już, że może to Malutek wrócił ale nie... ma oba ślepia i mały jest, a Malutek teraz to podobno wielkie kocisko Duża mówi, że większy od nas dwóch...
A ten, co lata teraz po mieszkaniu jak wściekły, to smarkacz jakiś ile toto energii ma ! biega i biega, zrzucił już wazon i zdjęcie Dużych z wakacji a potem zaplątał sie w koraliki, co to Duża po babci dostała przywaliłem mu już kilka razy, a co! niech ma szacunek dla starszych, ale on ma w nosie moje groźby, całkiem jest niewychowany trzeba sie będzie przyłożyć i wziąć wychowanie małego w swoje... hm... łapy.
Duża mówi, że jak naładuje baterie do aparatu, to ten gówniarz - Filipek na niego mówią - będzie miał własny wątek i będzie szukał domu. No mam nadzieję, że znajdzie i to szybko, bo ja nie mam zamiaru mieszkać z nim na stałe, rezygnować ze spania w łóżku i w ogóle.

Georg Zniesmaczony Zachowaniem Filipka

[Kicorek]

Wyrzucili was z łóżka?
Ale bezczelność! Czyje to łóżko w końcu?

My za to musimy dzielić łóżko z taką błękitnooką laską, co wynajmowała u nas najpierw łazienkę, a teraz resztę mieszkania. Zajęła moje ulubione miejsce, ale bić się z nią nie będę, bo jakoś nerwowo reaguje

Cyryl zdziwiony, że nie tylko on bije, ale i jego biją

[Georg-inia]

Cyryl zdziwiony, że nie tylko on bije, ale i jego biją

[mokkunia]

Chłopaki, Filipka proszę kochać i rozpieszczać. I dbać o niego. I nie bić. I nie wyjadać mu z miski. Bo jak nie to będzie już zawsze spał w łóżku Waszych Dużych

[Georg-inia]

Chłopaki, Filipka proszę kochać i rozpieszczać. I dbać o niego. I nie bić. I nie wyjadać mu z miski. Bo jak nie to będzie już zawsze spał w łóżku Waszych Dużych

Ciotka, Ty nie strasz

Jako że wczorajszy dzień bez izolacji przeżyły zarówno wszystkie koty jak i mieszkanie zastałam w całości wiec na noc już izolacji też nie było.
Zostaliśmy oblezieni przez koty: Georg po mojej stronie, zwinięty w kłębek, oczywiście pod kołdrą, odpychał się co jakiś czas wszystkimi czterema łapami od mojego brzucha Klemens między nami, z głową na poduszce - leżał na plecach i chrapał (jakby było mało chrapiącego TZ-ta ) a Filipek na kocyku w nogach (a raczej na nogach TŻ-ta) Mały śpi tak mocno, że nawet jak spadnie, bo TZ zmieni pozycję, to w ogóle nie reaguje, nie budzi się, tylko śpi taki powyginany

na weekend zostaję sama z trójcą ciekawe, czy w ogóle wpuszczą mnie do łóżka...

[mokkunia]

Georg-inia, wiesz co mówi minka Klemensika na tym zdjęciu?






Że masz NATYCHMIAST oddać mu szczura z Ikeii, bo super się nim bawił, a Ty mu zabrałaś

[goska_bs]

Georg-inia, wiesz co mówi minka Klemensika na tym zdjęciu?






Że masz NATYCHMIAST oddać mu szczura z Ikeii, bo super się nim bawił, a Ty mu zabrałaś

ODDAC Klemensikowi szczura !!!!!

[Georg-inia]

a guzik Pan Scur jest mój

[mokkunia]

a guzik Pan Scur jest mój

No tak, Pańcia Zło

[Georg-inia]

Niech ktoś zabierze tego małego od nas, prosimy... bo ja już siły do niego nie mam Duża to ciągle jakieś przedszkolaki przyprowadza, a potem wychodzi na cały dzień, zostawiając tych smarkaczy na mojej głowie, i zadowolona A ja sie męczyć muszę...
Ja jestem specjalnej troski, nie mam mocy przerobowej latać z tym kurduplem przez cały dzień, bo kaszlę i nie mogę oddychać A Georg - prosię jedno, też pomóc w wychowaniu nie chce

Duża dziś rano powiedziała, że jak wróci to zrobi mi zastrzyk. I nie byłoby to nic dziwnego, bo co drugi dzień te zastrzyki dostaję, ale ona powiedziała, że to już OSTATNI I że wcale nie pojedziemy do Dużej w Zielonym, bo nie ma po co - zdrowszy już nie będę... Życie jest piękne tylko ten smarkacz, Filipek, mógłby się wynieść od nas...

Klemens Pełen Pobranych Zastrzyków

[Nordstjerna]

Klemens, chłopie, ty się ciesz, że masz sie z kim bawić, bo te moje stare zgredy to nie umieją nawet zwykłego berka. Ja ich zaczepiam, a oni tylko się na mnie czają zza szafy i tyle, biegać to im się nie chce, no chyba że z Dużą, jak im ciągnie sznureczek

A Duzi mi nie chcą przyprowadzić młodszego kumpla, bo mówią, że mnie zamęczy. I że nieszczepiona jestem, cokolwiek to znaczy.
A ja się nudzę, no!

Myśka Kaskaderka

[Georg-inia]

Filipek pojechał
niestety - Duża się znarowiła zupełnie, jeździ gdzies po jakichś Głownach (cokolwiek to jest ) i wraca potem - mało, że śmierdząca psami, kotami i takim jakimś nieszczęściem, to jeszcze do naszego domu co chwila ktoś się wprowadza, ktoś wyprowadza - no ruch normalnie jak na dworcu
Jeszcze Filip nie wyjechał a znów ktoś zamieszkał w sypialni, potem się okazało, że rude toto, jak nie przymierzając marchewka, co to jej nie lubimy z Georgiem Na szczęście długo u nas nie było i poszłooo ! w świat ! przyjechali po niego tacy Duzi, a zachwycali się, a ciamkali, ło jessssu, jakby było czym - wiadomo, że kot powinien być bury, a nie wyglądać jak wiewiórka
A teraz to już w ogóle dwójka taka zamieszkała z nami, chociaż tyle dobrego, że bure oboje. Dziewucha fajna, nie powiem, tylko taka jakaś niewielka, hmmm. Ale ten koleś to ten... teges... śmierdział, no! dziś Duży z Dużą gdzies ich wywieźli, ale cieszyć się nie kazali, bo podobno mają niedługo wrócić, a my mamy być grzeczni i nie ganiać ich, bo oni podobno byli ciachani, czy jakoś tak
Za to wiosna idzie Duża balkon otworzyła powyglądaliśmy sobie trochę, nawet się nieco rozmarzyłem...

nie za długo, co to to nie, trzeba dbać o zdrowie, psychiczne też. A na zdrowie najlepsze jest spanko, wyciągnąć się trochę...

i do wyra znaczy, hmmm, do koszyka


Klemens Czujący Już Wiosnę




I czego się przechwalasz, "gupku" jeden... myślisz, że kogoś to interesuje? spać idź lepiej, ty kulko puchata... gada i gada...

Georg Zniesmaczony Jak Zwykle

[Kicorek]

Klemens, jakie ty masz piękne zielone oczy
Georg, a ty mógłbyś pokazać swoje

[mokkunia]

Klemens - nie poznałam Cię na tej pierwszej fotce