Calinka Mini i Kitka. Łatka [*]Lucas [*]Usia [*]Sabcia [*]

MaryLux pisze:Dziś oprowadzam. Nie chce mi sięęęęęęęęęęęęęęęęęęęę

Jak to dziś??? Miało być jutro!

ewkkrem pisze:
MaryLux pisze:Dziś oprowadzam. Nie chce mi sięęęęęęęęęęęęęęęęęęęę

Jak to dziś??? Miało być jutro!

Dziś była godzinka po niemiecku, stateczkiem. A jutro 3 godz. na nogach

Aniu, ewkkrem, przekonałyście mnie, chyba po prostu nic w tej sprawie nie zrobię. To obecne ubezpieczenie (kontynuacja) jak mnie poinformowano sms-em, kończy sie w grudniu. Najwyżej zadzwonię i upewnię się, że nic mi się nie należy

potem (zgodnie z sms-em miałam sie udać do pzu w celu kontynuacji ubezpieczenia. No to się nie udam i nie bedę kontynuować. Płaciłam 60 zł miesiecznie przez 4 lata, 60x12x4 to będzie prawie 3tys.! Gdybym sobie odkładała do skarpety, to przynajmniej coś bym teraz miała... :evil:

Aga66 - spokojnego wieczoru :201461

MaryLux - dobrego wypoczynku po niemieckim oprowadzaniu :1luvu:

Dla wszystkich...

Tak Jolu, sądzę, że tak należy zrobić. Po prostu tą samą kwotę możesz co miesiąc odkładać do przysłowiowej skarpety , słoika itp w celu zabezpieczenia na 'czarną godzinę' , albo w banku można chyba założyć sobie subkonto i przelew automatycznie co miesiąc bank będzie Ci robił tej kwoty na Twoje subkonto.
Dziękuję za nocne liryki

posłuchałam w dzień...
Czy u Was też tak gorrąco? Co robią Wasze koty w taki gorąc?

[quote="jolabuk5"]Aniu, ewkkrem, przekonałyście mnie, chyba po prostu nic w tej sprawie nie zrobię. To obecne ubezpieczenie (kontynuacja) jak mnie poinformowano sms-em, kończy sie w grudniu. Najwyżej zadzwonię i upewnię się, że nic mi się nie należy

potem (zgodnie z sms-em miałam sie udać do pzu w celu kontynuacji ubezpieczenia. No to się nie udam i nie bedę kontynuować. Płaciłam 60 zł miesiecznie przez 4 lata, 60x12x4 to będzie prawie 3tys.! Gdybym sobie odkładała do skarpety, to przynajmniej coś bym teraz miała... :evil:

Jeżeli to było zwykłe grupowe ubezpieczenie na życie to żadnego zwrotu nie będzie, chyba, że było z funduszem inwestycyjnym, są takie niekiedy, to wtedy jest zwrot z tej części oszczędnościowej.
Zwykle takie grupówki w zakładach pracy kończą się od razu po rozwiązaniu umowy o pracę i w ciągu miesiąca trzeba przejść na indywidualną kontynuację. A Ty chyba jakiś czas temu zakończyłaś pracę?

Tak, mir.ko, już 4 lata jestem na emeryturze, wtedy przeszłam na indywidualną kontynuację ubezpieczenia grupowego, a teraz mi powiedzieli, że to też mi się kończy i mam się ubezpieczyć indywidualnie. Nie zrobie tego, dam sobie spokój.
Masz rację, Aneczko, będę się starała odkładać, to lepsze niż ubezpieczenie.
Miło mi, ze słuchałaś Placido, ja też sobie przy okazji posłuchałam :1luvu:

Spokojnej nocy :1luvu:

Gosiagosia pisze:

Dziękuję Gosiu :1luvu:

Kawy nie mogę, bo mam nadciśnienie, ale chętnie pomiziam takiego ślicznego kotka i dzień zacznie się miło

[quote="jolabuk5"]Tak, mir.ko, już 4 lata jestem na emeryturze, wtedy przeszłam na indywidualną kontynuację ubezpieczenia grupowego, a teraz mi powiedzieli, że to też mi się kończy i mam się ubezpieczyć indywidualnie. Nie zrobie tego, dam sobie spokój.
Masz rację, Aneczko, będę się starała odkładać, to lepsze niż ubezpieczenie.
Miło mi, ze słuchałaś Placido, ja też sobie przy okazji posłuchałam :1luvu:

A to dziwne z ta kontynuacją ubezpieczenia, bo to zwykle jest bezterminowe.
Ale nie ważne, jak na życie Ci nie potrzebne to po co masz płacić.
Choć chyba byłoby dobrze, gdybyś sobie kupiła ubezpieczenie od samych nieszczęśliwych wypadków, nie jest drogie, a gdyby coś Ci sie przytrafiło (tfu, tfu odpukać) to Ty dostajesz pieniądze.

jolabuk5 pisze:
Gosiagosia pisze:

Dziękuję Gosiu
Kawy nie mogę, bo mam nadciśnienie, ale chętnie pomiziam takiego ślicznego kotka i dzień zacznie się miło

Czyli herbata zielona bo zdrowa. :1luvu:

Jeszcze jeden pomysł - czasem w banku oferują ubezpieczenie przy koncie bieżącym, ja takie mam (nawet nie wiedziałam...) ono nie dotyczy zdrowia (chyba) ale drobnych napraw w domu, to tez jest jakaś opcja, ale to już w swoim banku trzeba spytać...
Dobrego dnia, upał się zaczyna, ale dni są krótsze i noce chłodniejsze, łatwiej to wytrzymać...

Mieszkanie mam ubezpieczone w pzu od takich "drobnych wypadków". Natomiast ubezpieczenie od wypadków moich - może, chociaż nie wiem, co takie ubezpieczenie obejmuje. W kazdym razie kontynuacja tego obecnego raczej mi się nie opłaca...

U nas tez gorąco, ale noce chłodniejsze :ok:

Herbata zielona jako zdrowa jest paskudna, bleee :wink:

To juz wolałabym lody

Lody są pyszne :catmilk:

Są, potwierdzam

jolabuk5 pisze:Mieszkanie mam ubezpieczone w pzu od takich "drobnych wypadków". Natomiast ubezpieczenie od wypadków moich - może, chociaż nie wiem, co takie ubezpieczenie obejmuje. W kazdym razie kontynuacja tego obecnego raczej mi się nie opłaca...

U nas tez gorąco, ale noce chłodniejsze

Herbata zielona jako zdrowa jest paskudna, bleee

To juz wolałabym lody

Lody też są super, lubię słony karmel.
A i herbatę zielona też szczególnie jaśminową.

Calinka Mini i Kitka. Łatka []Lucas []Usia []Sabcia []

Kto przegląda forum