Mami i pustka- żegnaj Cosieńko...

[czitka]

Jak Bratu mokry - znaczy pada.
100% trafnosci prognozy.

Oczywiście!
A jak Bratu nie ma, to był huragan albo trąba powietrzna !

A jak Bratu jest, i to suchy?

Przestaje być śmiesznie, idą upały, mówili przed chwilą, że nawet 35 stopni. Czyli oczywiście we Wrocławiu będą te piekielne, a nawet większe, w zeszłym roku był taki cały lipiec i pół sierpnia.
Już mi słabo .

[MaryLux]

Jak Bratu mokry - znaczy pada.
100% trafnosci prognozy.

Oczywiście!
A jak Bratu nie ma, to był huragan albo trąba powietrzna !

A jak Bratu jest, i to suchy?

Przestaje być śmiesznie, idą upały, mówili przed chwilą, że nawet 35 stopni. Czyli oczywiście we Wrocławiu będą te piekielne, a nawet większe, w zeszłym roku był taki cały lipiec i pół sierpnia.
Już mi słabo .

Oj, to już ponad moje możliwości.

[jolabuk5]

Uff, upały... Lepsze od mrozów, ale też kłopotliwe.

[Hipcia]

Odgrzebałam, odnalazłam i siknę sobie, będzie gdzie ponarzekać na te nadciągające upały. Pozdrawiam serdecznie

[MaryLux]

Na razie nie widzę jeszcze w prognozach tragedii pt upały - co najwyżej 29 stopni. Ale to się może zmienić

Edit: właśnie zobaczyłam zmian ę w prognozach - od 29 czerwca do 1 lipca powyżej 30. To już może być trudne

[czitka]

Odgrzebałam, odnalazłam i siknę sobie, będzie gdzie ponarzekać na te nadciągające upały. Pozdrawiam serdecznie

Hipciu, jak miło Cię widzieć!
Często wspominam stare forumowe czasy, było pozytywnie i wesoło. I kilka wspaniałych znajomości trwających do dzisiaj . Pamiętasz jak rurami kanalizacyjnymi przedzierałaś się do domu wariatów w Międzyrzeczu i musieliśmy Ciebie odsysać?
Ale to już było..., jak w piosence.
Tak, niestety idą upały, nie bardzo wiem jak przetrwać. Może, aby nie narzekać, skupimy się na pozytywach ciepełka?
Tak na przekór. Bo tyle ostatnio smuteczków dookoła, nie idźmy tą drogą .
Pozdrawiam cieplutko !

[MB&Ofelia]

Skupmy się na tym że chwilowo nie ma upałów. W Koszalinie przyjemny chłodek i mokro po burzy. Trawniki podlane.
A później będzie słońce i ciepełko i dojrzeją mi pseudopoziomki i truskawki na balkonie.

[jolabuk5]

Tak jest, cieszmy się chwilą!
Do upałów jeszcze 2 tygodnie, a prognozy... nie zawsze się sprawdzaja!

[MaryLux]

a co to są pseudopoziomki?

[czitka]

Dwa razy zagrzmiało popołudniem w pełnym słońcu i potem nic .
To po co tak grzmi?
Tylko koty niespokojne, te nie moje koty. Takie senne. Takie nieobecne. Nieruchome. Dziwnie się zachowują, a ja zaraz myślę, że chore. Ale gdy idę z miskami to jakby mniej chore. Jedzą ile bym nie przyniosła, bo do ogrodu trzeba nosić, teraz w domu nie bywają. Może Bratu wpadnie na chwilę skorzystać z kuwety i zaraz wychodzi. Leżeć w ogrodzie. Jakby czuwał nieustająco, nawet śpiąc.
Praktycznie nie opuszcza ogrodu, bardzo dobrze.
No i znaleźli sobie z Manulą takie miejsce za tarasem, przy działce Działka. Trawę tam skoszono ostatnio i wszystko widać jak na doni, może czekają na kogoś? Na Godoty?
A może na Pasia?
O, tutaj, przed chwilą, po kolacji:

I czemu tak siedzą?

[MaryLux]

Też o tym pomyślałam, że na Pasia. Lub Pasia-bis

[MB&Ofelia]

Pseudopoziomki to coś co miało być poziomką, ale owoce podejrzanie przypominają truskawki.
A Mamuśka i Paś czekają na deszcz. Przecież Bratu musi uprać skarpetki!

[MaryLux]

Pseudopoziomki to coś co miało być poziomką, ale owoce podejrzanie przypominają truskawki.
A Mamuśka i Paś czekają na deszcz. Przecież Bratu musi uprać skarpetki!

No przecież poziomka to dzika truskawka, nie wiedziałaś?
Deszcz jest potrzebny, na już.

[MB&Ofelia]

No przecież poziomka to dzika truskawka, nie wiedziałaś?

Ale ja to coś dostałam jako poziomkę, a nie jako truskawkę! I w ubiegłym roku te 3 owoce które wyrosły, wyglądały i smakowały jak poziomki. A w tym roku i wyglądem, i smakiem przypominają miniaturowe truskawki...

[MaryLux]

No przecież poziomka to dzika truskawka, nie wiedziałaś?

Ale ja to coś dostałam jako poziomkę, a nie jako truskawkę! I w ubiegłym roku te 3 owoce które wyrosły, wyglądały i smakowały jak poziomki. A w tym roku i wyglądem, i smakiem przypominają miniaturowe truskawki...