Cosia Czitka Balbi i dachowce. Walka z pchłami...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 10, 2018 20:56 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Pada! Hurrrra!

czitka pisze: zaczyna się długie mycie każdej części ciała po kolei, że niby to normalne, że kot przed spaniem się grzecznie myje. Jak przechodzę koło niego wtedy, to na chwilę przerywa i ze znakiem zapytania w oczach przekręca łepek przy okazji wystawiając do głaskania. Mogę, mogę? Pogłaszczę, a łepek podskakuje z impetem w górę bardzo mocno. To dalej się potem myje. W końcu zasypia, ale tak bardzo grzecznie. Przednie łapeczki równo jak sfinks, na nich główka z przekręcenie na bok. I śpi. Tak grzecznie śpiącego kota nie widziałam nigdy 8O W jakiej pozycji zaśnie, w takiej zastaję rano. Ani drgnie.


tak u mnie robiła Menda, jak jeszcze miała status ogłaszanego tymczasa i TŻ twierdził, ze takiej brzydoty i wredzizny w domu nie chce. I nie wierz, ze on się w nocy nie przekręca - tylko rano, tzn przed Twoim obudzeniem, wraca do "ustawień fabrycznych". :mrgreen:
Mamy z TŻtem zupełnie różne godziny funkcjonowania i dopiero konfrontacja "zeznań" doprowadzila nas do wniosku, że kota robi z nas obojga idiotów.
No ale TŻ, przez te jej manipulacje i kombinacje, pokochał wariatkę. A ona też go jakoś zaakceptowała, daje mu się nosić, pogłaskać po brzuszku, już bardzo rzadko na niego prychnie ( cztery lata minęły, poczatkowo bala się go panicznie, mnie tylko akceptowała, jako otwieracza puszek - zanim zaczęla go akceptować - zaanektowała lóżko, tuż u jego boku :mrgreen: )

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16548
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 10, 2018 21:41 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Pada! Hurrrra!

Bo tak to z tymi przybłędami właśnie jest. Udają, kombinują, oszukują a przy okazji kradną serce na ament. No bo jak nie kochać? Mordy zakazane, uszy poszarpane,łazęgi niczyje. I potem najukochańsze, eh... :roll:
Pasio wczoraj. Nudzę się. To się pobawię może. Sam :201413
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19067
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto lip 10, 2018 21:47 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Pada! Hurrrra!

To był najbardziej niedoceniony Baleron! A taki ładny :D
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10723
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Wto lip 10, 2018 21:55 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Pada! Hurrrra!

Jaaaaki słodziak! Czy on aby deczko nie schudł?

Ziemosław

Avatar użytkownika
 
Posty: 4978
Od: Śro paź 18, 2017 18:55
Lokalizacja: Borowa :)

Post » Wto lip 10, 2018 22:04 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Pada! Hurrrra!

Ziemosław pisze:Jaaaaki słodziak! Czy on aby deczko nie schudł?

Raczej dwa deczka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 10, 2018 22:17 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Pada! Hurrrra!

Mnie się też wydaje, że schudł. Skóra luźna na brzuchu.
KOCI IDEAŁ zagnieździł się w moim domku.
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=184194

enig

Avatar użytkownika
 
Posty: 483
Od: Pon lut 12, 2018 19:58
Lokalizacja: Gdynia / Warszawa

Post » Śro lip 11, 2018 7:23 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Pada! Hurrrra!

Spodziewaj się kontroli społecznej w związku z głodzeniem Paśka. ;)

Wojtek

 
Posty: 27799
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Śro lip 11, 2018 9:26 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Pada! Hurrrra!

Naprawdę zeszczuplałem? Naprawdę? Czy tylko tak mówicie, żeby mnie pocieszyć? :roll:
Na wadze mam 30 deko mniej, zostało 6.30, to może rzeczywiście waga nie kłamie! :dance2:
Paś rano wpadł do domu, dzień dobry, spałem z Mamą, jestem bardzo grzeczny, ale gdzie Czitusia?
O, na kanapie, myje się, to ja też, ja też! Hop i...
Obrazek
Myjemy się, myjemy, myjemy, Paś ciągle podgląda co robi Tuta i on też, on też, bo tak robią rano domowe koty :P
Jeszcze nie skończyłaś? Bo ja już :P
Obrazek
Pojadł, popił i wyszedł do Mamy.
Wrócił 8)
Obrazek
Chłodno, czasem pada. Fajnie.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19067
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro lip 11, 2018 9:59 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Pada! Hurrrra!

Jaki on szczesliwy :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87957
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro lip 11, 2018 10:12 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Pada! Hurrrra!

Chyba tak... :P
Wynagradza sobie te lata poniewierki, Paś był cały w ranach, ropniach i grzybie, gdy go Ulv zabrała na kastrację. Musiał dużo złego przeżyć, a na brzusiu dodatkowo miał ogromną bliznę po wielkiej ranie, taką ledwo zagojoną. Teraz ma tłuszczyk :1luvu:
Ciiii...śpią.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19067
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro lip 11, 2018 10:37 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Pada! Hurrrra!

Pasiek bigamista. Król kobiet. Niektóre samce tak mają.
KOCI IDEAŁ zagnieździł się w moim domku.
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=184194

enig

Avatar użytkownika
 
Posty: 483
Od: Pon lut 12, 2018 19:58
Lokalizacja: Gdynia / Warszawa


Post » Śro lip 11, 2018 18:12 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Pada! Hurrrra!

enig pisze:Pasiek bigamista. Król kobiet. Niektóre samce tak mają.

I to ponadgatunkowy król! Brawa dla tego Pasia! :201461
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10723
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Śro lip 11, 2018 19:03 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Pada! Hurrrra!

Mama się w nim kocha bardzo, Czitka też, ale dostojnie, bo to dama, ona z dystansem, jak to Czitusia.
Nawet Balbisia na Pasia nie wrzeszcy, a Cosia nie ucieka, tylko czasem daje się Pasiowi pogonić z ogonem w pałąk. Taka prawda, że ten kot ma jakiś wielki urok osobisty, bo urodą nie grzeszy :roll:
Pada cały dzień. A dzień się zaczął od pełnej budyniu kuwety i wielkiego pawia na dywanie. To Balbisia, wczoraj przesadziła wieczorem i zjadła całą prawie puszkę 200 g Gussto za jednym zamachem, no nie zmieściło się :roll: To znakomita karma, koty nie mogą się opanować, ale potem mamy problemy :roll:
Wymiotowała przed chwilą też Mama koło Hiltona, w deszczu. Polazłam zobaczyć czym, na szczęście wielki kłak :P Mama mi brązowieje trochę, zakładam, że to od słońca.
Czekam cały czas na info od mojej pani doktor, może uda się przesunąć usg jutrzejsze Balbisi na wcześniejszą godzinę, bo tej 16.50 sobie nie wyobrażam, muszę rano wyjść z domu gdziekolwiek, wtedy prześpi może ten czas czekania, inaczej nie damy rady. Będzie trudny dzień.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19067
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro lip 11, 2018 19:08 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Pada! Hurrrra!

Kiedy Ty nie widzisz to Mama się opala aby lansować się piękną opalenizną. Myślę, że nawet sobie mruczy pod nosem "kobiety lubią brąz" 8)

Chikita

 
Posty: 7547
Od: Śro cze 28, 2017 18:05

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Wojtek i 78 gości