Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia 40 raz i PIJAWEK 126!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Konkursy na miss i mistera miau.

Ankieta wygasła Pt mar 03, 2017 13:39

tak chcę wznowienia konkursu
19
86%
nie nie chcę wznowienia konkursu
0
Brak głosów
jest mi to obojętne
3
14%
 
Liczba głosów : 22

Post » Pt sty 06, 2017 15:09 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 40 i PIJAWEK

Ja akurat chleb mrożę, bo jem niewiele pieczywa i zanim zjem cały bochenek, to się zeschnie. A tak zostawiam na wierzchu na 2 dni, reszta do zamrażarki i jak wyjmę, to po rozmrożeniu jest świeżutkie. Bywa że zamrożę jakąś bułkę - będzie jak znalazł jak zapomnę kupić chleba albo wrócę w niedzielny wieczór z jakiegoś dłuższego wyjazdu.

A co do tłumów w sklepach przed dniem wolnym - rozumiem że jak ktoś ma większą rodzinę albo zaprosi gości, to musi trochę więcej kupić. Ale trochę więcej to trochę więcej, a nie 3 kilo mięsa, kilo wędlin, 3 bochenki chleba, 10 paczek chipsów, zgrzewka coli, kilka kilo warzyw i owoców, itp. Jakiś czas temu byłam w lidlu i prawie każda osoba miała wypchany z czubkiem wózek - a to nie było przed dniem wolnym. Dziwnie się wtedy czułam stojąc w kolejce do kasy z 3 produktami w łapkach.
No i to wyrzucanie jedzenia niestety jest faktem. Mnie tak nauczono, że pieczywa się nie wyrzuca, mrozi się albo jak jest nieświeże ale zjadliwe - odświeża w opiekaczu albo macza w rozbełtanym jajku i na patelnię (mniam!). Jak zostają po świętach pierogi, porcjuje się i do zamrażarki. Tak samo z wędliną - przydaje się później choćby do jajecznicy. Ale znam osobę, która lubi świeży chleb, więc kupuje codziennie, a to czego nie zje danego dnia, nazajutrz wiesza w reklamówce przy śmietniku - bo nieświeże. Serio, nie potrafię tego zrozumieć.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35104
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt sty 06, 2017 15:26 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 40 i PIJAWEK

Ewa L. pisze:I tu cię Gosiu pewnie zadziwię ale to wynik moich długoletnich obserwacji ludzi pracując w sklepie mianowicie wydawałoby się że np. w niedzielę to do sklepu przychodzą ludzie młodsi bo to zapracowani w ciągu tygodnia , nie zorganizowani do końca , tego czy tamtego zapomną ale nie. Po mięso na obiad, ziemniaki , włoszczyznę do zupy przychodzą przeważnie emerytki co to na zakupach są codziennie a nawet kilka razy w ciągu dnia.
A jak słyszę od takiej pani 60 - 70 letniej o godz. 13 w niedzielę czy mam świeżą wołowinkę bo ona potrzebuje na rosołek bo wczorajsza to już jest stara to coś mi się robi . :evil:



o 13-tej w niedzielę to rosołek juz powinien być gotowy, nie dopiero kupować wołowinke do niego

masz cierpliwość do takich ludzi
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76055
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt sty 06, 2017 17:11 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 40 i PIJAWEK

A ja dzisiaj ugotowałam rosołek :D
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Pt sty 06, 2017 18:04 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 40 i PIJAWEK

agusialublin pisze:A ja dzisiaj ugotowałam rosołek :D

Mniam! Z jakiego mięsa? Może się wproszę na obiadek? :wink:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35104
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt sty 06, 2017 19:06 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 40 i PIJAWEK

MB&Ofelia pisze:
agusialublin pisze:A ja dzisiaj ugotowałam rosołek :D

Mniam! Z jakiego mięsa? Może się wproszę na obiadek? :wink:


a miałam takie tłuste ćwiartki z kurczaka
uwielbiam rosołek
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Pt sty 06, 2017 19:19 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 40 i PIJAWEK

Lubię rosołek, ale niekoniecznie z kurczaka. Wolę coś do niego albo zamiast niego dodać. W święta zrobiłam rosół z królika i perliczki, był super, bez żadnych kostek rosołowych i tym podobnych podkręcaczy smaku, tylko mięso, warzywa i przyprawy (sól, pieprz, zioła i suszony grzybek).
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35104
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt sty 06, 2017 19:32 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 40 i PIJAWEK

Kocham rosołek. I żurek.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 06, 2017 20:39 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 40 i PIJAWEK

AgaS1987 pisze:Mi szkoda tego jedzenia które się marnuje. Ja też byłam wczoraj w sklepie po chleb. Też mroze ale c bc ialam mieć spokój już do wtorku. Pamiętam jak byłam mniejsza i nasi znajomi którzy mieli dużo pieniędzy wyrzucali jedzenie (szynkę) bo jeden dzien była w lodówce. Ludzie się nie zastanawiają skąd się bierze to mięso :-(
A jak oglądałam co kupowali przed świętami to w głowie mi się to nie mieściło. Jakby zapasy na miesiąc robili. Ja też owszem kupowałam ale tyle ile wiedziałam że zjemy i zawsze z karteczka. I nic się u nas nir zmarnowalo

Bo ludzie kupują by kupić a nie bo potrzebują. Narzekają ,że wędliny teraz takiej kiepskiej jakości , że ślimaczeją po kilku dniach , że im nie smakują bo mają za dużo w tyłkach. Nauczeni kupowania dużo kupują dużo bo jest łatwo dostępne a później wyrzucają bo przecież kupi się świeże.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 06, 2017 20:40 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 40 i PIJAWEK

Ja walczę z tym nawykiem u mojej mamy. Z marnym skutkiem

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 06, 2017 20:41 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 40 i PIJAWEK

MB&Ofelia pisze:Ja akurat chleb mrożę, bo jem niewiele pieczywa i zanim zjem cały bochenek, to się zeschnie. A tak zostawiam na wierzchu na 2 dni, reszta do zamrażarki i jak wyjmę, to po rozmrożeniu jest świeżutkie. Bywa że zamrożę jakąś bułkę - będzie jak znalazł jak zapomnę kupić chleba albo wrócę w niedzielny wieczór z jakiegoś dłuższego wyjazdu.

A co do tłumów w sklepach przed dniem wolnym - rozumiem że jak ktoś ma większą rodzinę albo zaprosi gości, to musi trochę więcej kupić. Ale trochę więcej to trochę więcej, a nie 3 kilo mięsa, kilo wędlin, 3 bochenki chleba, 10 paczek chipsów, zgrzewka coli, kilka kilo warzyw i owoców, itp. Jakiś czas temu byłam w lidlu i prawie każda osoba miała wypchany z czubkiem wózek - a to nie było przed dniem wolnym. Dziwnie się wtedy czułam stojąc w kolejce do kasy z 3 produktami w łapkach.
No i to wyrzucanie jedzenia niestety jest faktem. Mnie tak nauczono, że pieczywa się nie wyrzuca, mrozi się albo jak jest nieświeże ale zjadliwe - odświeża w opiekaczu albo macza w rozbełtanym jajku i na patelnię (mniam!). Jak zostają po świętach pierogi, porcjuje się i do zamrażarki. Tak samo z wędliną - przydaje się później choćby do jajecznicy. Ale znam osobę, która lubi świeży chleb, więc kupuje codziennie, a to czego nie zje danego dnia, nazajutrz wiesza w reklamówce przy śmietniku - bo nieświeże. Serio, nie potrafię tego zrozumieć.

Ja też mrożę chleb i kupuję tylko tyle ile potrzebuję chociaż zdarza mi się wyrzucić jakiś zaginiony plasterek wędliny o którym zapomnę.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 06, 2017 20:42 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 40 i PIJAWEK

mir.ka pisze:
Ewa L. pisze:I tu cię Gosiu pewnie zadziwię ale to wynik moich długoletnich obserwacji ludzi pracując w sklepie mianowicie wydawałoby się że np. w niedzielę to do sklepu przychodzą ludzie młodsi bo to zapracowani w ciągu tygodnia , nie zorganizowani do końca , tego czy tamtego zapomną ale nie. Po mięso na obiad, ziemniaki , włoszczyznę do zupy przychodzą przeważnie emerytki co to na zakupach są codziennie a nawet kilka razy w ciągu dnia.
A jak słyszę od takiej pani 60 - 70 letniej o godz. 13 w niedzielę czy mam świeżą wołowinkę bo ona potrzebuje na rosołek bo wczorajsza to już jest stara to coś mi się robi . :evil:



o 13-tej w niedzielę to rosołek juz powinien być gotowy, nie dopiero kupować wołowinke do niego

masz cierpliwość do takich ludzi

Jak słyszę pytanie o świeże kurczaki to odpowiadam że jeszcze po podwórku biegają. :evil:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 06, 2017 20:43 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 40 i PIJAWEK

Ja walczę z tym nawykiem u teściowej. Kupuje na zapas jakby świat miałby sie skończyć.
Ja nie. Kupuje 1 pomidora, 6 plasterków serca 3 bułki itd... nic na zapas. Cos sie skończy, na listę zapisuje i do sklepu ide za kilka dni. Nie wyrzucam jedzenia. A dzis z tych wiórków marchewki z sokowirówki zrobiłam ciasto. I juz wiem ze bede je robic zawsze. Nawet tego mi szkoda było wyrzucić :roll:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pt sty 06, 2017 20:45 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 40 i PIJAWEK

agusialublin pisze:A ja dzisiaj ugotowałam rosołek :D

Ja miałam kotleciki mielone z mięsa z indyka do nabycia w promocji do jutra w Stokrotce za 10,99 zł za kg. :mrgreen: zasmażaną kiszona kapustkę i ziemniaczki z koperkiem.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 06, 2017 20:46 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 40 i PIJAWEK

MaryLux pisze:Kocham rosołek. I żurek.

A ja pomidorówkę i żurek :mrgreen:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 06, 2017 20:46 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 40 i PIJAWEK

O to tzw kotlet pożarski! Uwielbiam! Wykroić pietruszkę i mniaaaaam :1luvu:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 76 gości