klaudiafj pisze:U Twojej Rysi był guz wątroby, prawda? I wetka nawet mi mówiła, że przy tej chorobie b17 jest ryzykowne, dlatego że metabolizuje się w wątrobie.
Nie. Rysia, w sierpniu 2015 roku miała usuwany guz listwy mlecznej. To co się ujawniło w październiku, to był niestety przerzut do płuc. Szkoda, że nie wiedziałam wczesniej o B17, bo Twoja wetka mówiła mi, że B17 bardzo dobrze wspomaga terapię przy guzach listwy. Ale warunek - po operacji i zanim nastąpią przerzuty, wówczas jej stosowanie może znacząco opóźnić rozwój choroby. Ostrzegła mnie też, że jeśli wystąpią wymioty bądź biegunki, trzeba B17 natychmiast odstawić.
Z wątrobą wszystko było ok. I taka refleksja po śmierci Rysi. Diagnostyka

RTG w sierpniu '15 i maju '16 nie wykazało żadnych zmian. Wyniki krwi też były ok. W obrazie RTG i USG po ujawnieniu się choroby (gdy była widoczność, po ściągnieciu płynu) nie było widać nic patologicznego. Cytologia i posiew z tego płynu też były w sumie dobre (ale wet po ściagnieciu płynu stwierdził, że paskudny i typowo nowotworowy). No i co z tego? Rysia umarła po 13 dniach choroby, tzn od jej ujawnienia się. Umarła mając calkiem niezłe wyniki

Tzn gdy skontrowaliśmy jej krew po tygodniu, jedynym objawem, że dzieje się coś złego był gwałtowny spadek płytek krwi.
Nie wiem czy podrażniło - boli ją żołądek i raz zwróciła jedzenie. Ale w badaniu wetka mówiła, że boli ją żołądek i ma refluks, a to jest skutek sterydu.
Bez wzgldu na przyczynę, skoro żołądek ją boli i traci apetyt, to trzeba dać coś osłonowego, coś mocnego, np ranigast. S[ytaj wetkę co o tym sądzi.
Nie robiliśmy badań krwi teraz. Kitusia ma zdrowe nerki, badanie było 2 miesiące temu chyba, a może mniej. A mocznik faktycznie podobno może się podnosić przy infekcji, ale Kitusia też pije wodę i wetka powiedziała, że to jest właśnie skutek tego bolącego żołądka po sterydzie, że może unikać jedzenia a więcej pić. Więc wszystko pasuje.
Dwa miesiące u ciężko chorego kota to eony. Picie wody, wzmożone pragnienie jest m.in. jednym z objawów podniesionego mocznika. Ja bym jej jednak zrobiła badania (chyba, że są przeciwwskazania?), żeby wiedzieć co się zmieniło i co chronić - np przewód pokarmowy.