Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) Potrzeba nam kciuków za zdrowie

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 21, 2016 13:08 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) zdj str. 19, 22 ☆

Hej Dziewczynki :)

Dorotko te nasze kociaki są słodkie, nawet jak trzeba im pupole myć :mrgreen:

Co do zdjęć to przyznam, że prawie nic nie mam. W sobotę dojechałam na zamek:

Obrazek

Było dużo ludzi - około 60 osób. Spotkanie rozpoczęło się od minuty ciszy dla ś.p. Krzysztofa N., naszego fotografa. (zmieniłam na inicjały, żeby wyszukiwarka google nie kierowała do tego wątku). Dla wszystkich jest to szok, że odszedł tak nagle. Tego dnia był jego pogrzeb. Połowa spotkania była jemu poświęcona, oglądaliśmy filmiki z nim - miał taką wspaniałą, poczciwą twarz :( Cały był wspaniały :( Był bardzo bardzo dobry a do tego niesamowicie zabawny. Ciągle nas rozśmieszał. Ech... :(

Potem było o fotografii i mieliśmy iść na "miasto" na godzinę, zrobić zdjęcia, wrócić, wybrać jedno i pokazać wszystkim. No i powiem, że było to ogromne przeżycie. Wyobraźcie sobie, że macie zaprezentować jedno - najlepiej genialne - zdjęcie obcym ludziom pod ocenę. Ze spaceru nie wróciła połowa osób :ryk: Reszta wzięła wyzwanie na klatę. Powiem Wam, że ja się tak krępowałam, że kazałam m. przyjechać i chodzić ze mną, bo się wstydziłam nowych osób. Nawet, kiedy wyraźnie widziałam, że sami chcą nawiązać kontakt, to uciekałam gdzieś w popłochu. M. za to wciąż po mnie wrzeszczał, że co ja jestem taka dziwna :mrgreen: Zamiast poznawać ludzi do mnie podobnych to uciekam i zaś z nim łażę po mieście. Ale też musiał mi dowieźć śniadanie, bo mdlałam z głodu :) A i tak nie miałam kiedy go zjeść i m. zjadł mi moje śniadanie. To trzeba mieć tupet - przywozić przymierającej głodem żonie śniadanie, po czym zjeść je samemu na oczach tej żony. To tylko mój tak potrafi.
Miasto okazało się nie miastem, ale też nie wsią. Jakąś mieściną z jednym małym skrzyżowaniem. Mieliśmy robić reporterkę, ale na ulicach pusto, cisza, nic i nikogo. W końcu jeden chłopak palnął - no rynek w Katowicach to to nie jest! :ryk: No i poszliśmy. Każdy w swoją stronę. Zrobiłam parę fajnych zdjęć, ale najbardziej żałuję jednego, którego nie zrobiłam - dwóch facetów starych siedziało na ławce, na bardzo starym podwórku i sami wyglądali jak z poprzedniej epoki. Mogłam poprosić o zdjęcie, ten jeden raz się odważyć. Nie zrobiłam tego, bom dupa a nie fotoreporter. Akurat oni może byliby chętni - była szansa - bo wzbudziłam w nich entuzjazm z kilometra. Zaczęli podskakiwać na ławce, coś krzyczeć i chyba emocjonowali się, że chodzą ludzie z aparatami.
W końcu jak wróciłam do zamku to musiałam na aparacie szybko wybrać i obrobić zdjęcie i dać je do wspólnej puli. Oto moja fotka:

Obrazek

Zaczęłam fotografować kota, aż tu nagle z krzaków wyszła prawdziwa baba z chrustem! Kot podszedł do drzwi domu, a ja już uciekłam nim baba była bliżej :/ Potem na rzutniku były pokazywane foty. Materiał krzywo wisiał i zniekształcał zdjęcia i z mojego pieczołowicie wypracowanego kwadratu powstała jakaś dziwna miazga. Było to stresujące przeżycie, ale fajnie, że się tego podjęłam. Fotki były różne - i słabsze i lepsze - ale to wymagało odwagi, żeby zaprezentować zdjęcie przez nieznanymi osobami. Pierwszy raz musiałam przez takie coś przejść.

Potem pogadałam z facetem od Eizo - dostałam rabat na monitor i osobisty kontakt do pana w razie problemów. Pogadałam też z panem od Epson i z ekipą ze sklepu foto i ogólnie wiem już wszystko co potrzebowałam wiedzieć. Zaraz znalazłam też kolegę, który miał taki sam aparat jak ja i taki sam obiektyw, więc zaraz przypadliśmy sobie o gustu :mrgreen:
Naprawdę fajnie było :)

W niedziele pojechałam w końcu na grobek do Maciusia. Mimo, że cmentarz jest w naszym mieście to mam tam bardzo daleko. Dawno tam nie byłam, bo wiecznie coś. I się okazało, że mój grobek nadal zadbany i były na nim kwiaty! Mówiłam Wam, że mamy grobek z bokserem Wasylem. Tak wyszło, bo jeden jest obok drugiego, a że chwilowo były na jednym podwyższeniu to my ogrodziliśmy te dwa grobki płotkiem, a oni wysypali na oba kamyczki. I zawsze jak przychodzimy to widzimy, że oni dbają i o nasz grobek. To bardzo bardzo miło z ich strony. Zapaliliśmy im znicz. Który obcy człowiek dbałby o cudzy grobek jak o swój?... Bardzo lubię tych ludzi choć nigdy ich nie widziałam. Widać, że bardzo kochali swojego pieska, bo zawsze jest tam bogato na grobku i jest sporo zabawek i piękny pomniczek. My nie mamy pomniczka jeszcze :(

Potem poszliśmy się szwendać po Bytomiu, bo nie chciałam wracać do domu, a że było zimno to jeździliśmy po uliczkach Bytomia i zwiedzaliśmy z auta. Aż w końcu kazałam się zawieźć na Nikiszowiec na grób pana Krzysztofa N. W Katowicach coś mnie natchnęło, żeby jednak sprawdzić czy to na pewno na Nikiszowcu, gdzie N. mają zakład od ponad 100 lat. I okazało się, że nie. Pogrzeb był w Katowicach Panewnikach. Więc pojechaliśmy tam, kupiłam znicz i poszłam, wiedząc że szybko znajdę grób. Cmentarz wydawał się mały. A jednak cmentarz okazał się tak ogromny, że gdy już myślałam, że doszłam do końca to się okazało, że jeszcze jest go ogromnie sporo. I tak szłam i szukałam i zaczęłam tracić nadzieję. Ale się nie poddałam i w myślach mówiłam - panie Krzysztofie, no gdzie pan leży - i w głowie usłyszałam "szukaj, szukaj". I wyobraźcie sobie, że doszłam bezbłędnie, jak po sznurku do jego grobu.
A dziś rano dostałam prośbę o przekazanie wszystkich zdjęć na jakich mam pana Krzysztofa rodzinie, bo chcą sobie zrobić rodzinną pamiątkę... na pewno będzie to piękna pamiątka.

No i tyle. Aa kiedyś napisałam na początku postu, że niniejszym ogłaszam, że etap dokocenia uważam za zakończony. Od tego momentu moje koty zgrały się w idealną jedną grupę. Dziś chcę powiedzieć, że ogłaszam iż wszelkie problemy stresowe Marysi uważam, że zakończone. Znowu moje koty są jedną drużyną. Marysia jest radosna, poluje na Kitusie, ciągle biega, tarza się na dywanie, drapie kanapę, futerko jej odrasta, jest mięciutkie i pięknie się świeci - także wszystko dobrze się skończyło :ok:

Parę fotek kotków z telefonu:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
to zdjęcie już było, ale nie wiem czy ktoś je widział, a taka słodka Tosia:
Obrazek

:kotek:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon mar 21, 2016 14:15 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) zdj str. 19, 22 ☆

Elo Kochane! Zdjęć niet. Nie wyświetlają się.. :roll:
Kupujesz Elzo? Myślałam, że już masz. :P
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon mar 21, 2016 14:23 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) zdj str. 19, 22 ☆

Wyświetlają się zdjęcia :) Tak kupuję nowy Eizo, a mam starszy.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon mar 21, 2016 14:44 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) zdj str. 19, 22 ☆

Mnie nie, chyba pierwszy raz w życiu.. A wgrywałaś tak jak zawsze?? Dziwne. Mam tylko prostokąciki z napisem obrazek.. :cry:
Ostatnio edytowano Pon mar 21, 2016 15:58 przez kalair, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon mar 21, 2016 14:50 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) zdj str. 19, 22 ☆

Nawet na telefonie sprawdziłam i wgrywałam tak jak zawsze :( Inaczej nie umiem :(
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon mar 21, 2016 15:49 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) zdj str. 19, 22 ☆

A ja widzę piękne zdjecia :1luvu:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pon mar 21, 2016 15:57 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) zdj str. 19, 22 ☆

Cudowne dziewczynki :1luvu:
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Pon mar 21, 2016 15:59 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) zdj str. 19, 22 ☆

klaudiafj pisze:Nawet na telefonie sprawdziłam i wgrywałam tak jak zawsze :( Inaczej nie umiem :(

No nie, to czemu nie widzę!? :placz:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon mar 21, 2016 16:21 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) zdj str. 19, 22 ☆

A ja widzę czarne krzyżyki, a napis "obrazek" jest obok.
Klaudia, weź się ogarnij i przestań się wstydzić. Może dla odmiany się przełam. Naprawdę uważam, że robisz świetne fotografie i nie rozumiem, dlaczego się ich wstydzisz. Nie masz żadnego powodu, żeby mi nie wierzyć.
Oczywiście, jeszcze się taki nie urodził, który by wszystkim dogodził, ale też wszystkim dogadzać nikt nie ma ustawowego obowiązku.
A Nikiszowiec jest niezwykły. Ta mozaika w róże na budynku poczty, ceglane, długie domy z czerwonymi oknami... Jedyne w swoim rodzaju. Mi się w ogóle Śląsk podoba. Ma dużo zabytków, dworków, pałacyków i wielkich pałaców. Do tego kopalnia Guido w Zabrzu - arcyciekawe miejsce dla laika. Przepiękne kamienice nie są rzadkością, choć niestety często wymagają reanimacji. Tylko to powietrze mogłoby być mniej, hmm, dymne.

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Pon mar 21, 2016 16:48 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) zdj str. 19, 22 ☆

Jak to jest możliwe, że widzicie krzyżyki :(

Fotki z posta:

Zamieniłam zdjęcia na linki, może teraz uda się otworzyć zdjęcia. Musi być jakiś powód na waszych komputerach, bo ja mam i na kompie i na tel widoczne zdjęcia - może przeglądarka? Ja mam firefox. Zresztą żaden to szał, wiele nie tracicie :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon mar 21, 2016 17:09 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) zdj str. 19, 22 ☆

Mnie też się nie otwierają a zawsze mogłam obejrzeć Twoje piękne zdjęcia :cry:
Pozdrawiam.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26800
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 21, 2016 17:13 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) zdj str. 19, 22 ☆

Zaczęłam od tyłu i mam :D
Piękne zdjęcia i kanapa z Marysią też ekstra.
Klaudia masz ciemną łazienkę ? Na zdjęciach robi wrażenie a Tosia z latarenką powaliła mnie. I Ty piszesz że Twoje zdjęcia nie są dobre. Dobre nie one są cudne :1luvu: :1luvu:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26800
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 21, 2016 17:15 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) zdj str. 19, 22 ☆

U mnie linki się otwierają.
Pałac w Nalke wygląda ciekawie.
I Klaudzięta polubiły nową kanapę. :D :ok:
Zdjęcia są super!

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Pon mar 21, 2016 17:45 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) zdj str. 19, 22 ☆

No teraz pięknie wszystko widać! :D Dziewczynki śliczne, uśmiechnięte, tylko całować! :1luvu:
Pewnie coś na serwerach, ważne że już jest! :ok: Zamek też przepiękny :P
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon mar 21, 2016 18:00 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) zdj str. 19, 22 ☆

Dziękuję :) :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Pałac jest wspaniały, również w środku :love: Ale zdjęć ze środka nie mam, bo wszędzie stali jacyś ludzie, również z pałacowej ekipy, więc głupio mi było :)

Zrobiłam pycha deser - polecam Wam :) Przycisnął mnie głód na słodkie. Miałam mleko ryżowe (nie bardzo lubię jako do picia, ale do tego deseru jest super, ale też zwykłe możecie użyć) i budyń waniliowy. Do budyniu dodałam 2 łyżki kakao i zrobił się z tego dosłownie krem czekoladowy. Cukru do smaku i soli dla przełamania słodyczy. Ja daje dużo cukru 4 łyżki. Wylałam do salaterek i na górę nałożyłam łyżkę konfitur z czarnych porzeczek i pokroiłam w plastry banana. Ach i jeszcze masło do środka podczas gotowania budyniu - ja dałam roślinne. Wyszedł krem czekoladowy z konfiturą i bananem - pycha!!! I w 5 minut :)

Dziś przyszły filmy do aparatu analogowego start66 - takiego https://www.instagram.com/p/-zyiNzJ6QR/?taken-by=klaudiafj to ja na fotce 8) Właśnie czytam jak załadować film i czytam z forum:

Ktoś pyta - może jakieś porady co do zakładania filmu? Robię to pierwszy raz ;D
Odpowiedź - To jest najpiękniejszy moment w życiu. Bądźcie tylko we dwoje. :ryk: :ryk: :ryk:

W jednym filmie mam 12 zdjęć 6x6 - nie wiem na co to wypstrykać, chyba pójdę w miasto i będę fotografować ludzi, albo na początek może lepiej cmentarz - przynajmniej nikt mi nie zwieje sprzed obiektywu :D A potem sama to sobie wywołam w łazience (pierwszy raz) i zobaczymy czy mi się uda coś zarejestrować :) Ale najpierw muszę załadować ten nieszczęsny film. Z Marysią brykającą mi nad głową na szafie (ciągle się boje, że skoczy mi na laptopa) i z Tosią biegającą po biurku nie ma co nawet myśleć o intymnych chwilach sam na sam z fotografią analogową :D

Zresztą wolę fotografować każdym aparatem na ulicy niż lustrzanką. Uważam, że lustrzanki lepsze są do studia, a na miasto im mniejszy aparat tym lepszy, człowiek nie rzuca się w oczy i nie drażni innych swoim widokiem. A przy takim aparacie z kominkiem pewnie wiele osób będzie chciało zagadać - dobre ćwiczenie, żeby się przełamać - i nikt mi go nie ukradnie hehe :D Wręcz przeciwnie, prędzej ktoś mi odda swojego gruchota ze strychu :D :ryk:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości