Alibaba marnie czyli bez zmian
w żadne kontakty z psami ani z kotami nie wchodzi
i to mnie zadziwia
inne koty, wzięte jako dorosłe
np Szapo czy Elizabeth -po dniu, dwóch, trzech -a na pewno po tygodniu
chociaż sytuacja była dla nich odlotowa- Elizabeth była wzięta z działek, a Szapo na pewno nigdy wcześniej nie był w mieszkaniu
i tak samo inne koty, które się u nas przewinęły
- bardzo szybko próbowały nawiązać kontakt ze zwierzętami, obserwowały je z zainteresowaniem wielkim i wzorowały się na nich
ale to może jest choroba kotów trzymanych w całkowitej izolacji w mieszkaniu
Alibaba na inne koty reaguje po prostu jakby to były jakieś potwory i podstępne bestie
a na psy jeszcze gorzej
a jak nie ma psów i kotów w pokoju -to można go na ręce wziąc i Alibaba jest pluszak
nie ma nikogo chętnego
nie wiem czy go ogłaszać -poza miau -np na FB, czy na olx itd
bo w sumie to nic o nim nie wiem
i jak wtedy umowę spisac- bo czy on jest mój/mojego TŻ/ jak w sumie nie jest
a tak w ciemno bez umowy oddawać -tez nie bardzo
tak wiec jestem w czarnej dziurze albo i gorzej
ja go mogę tylko w klatce trzymać, nie mam pokoju gdzie mogłabym go samego wypuścić całe mieszkanie mam nieduże i takie nawzajem przechodnie
co dziwniejsze -on wcale nie usiłuje z tej klatki wyjść -głownie leży albo śpi ale śpi normalnie jak domowy kot
nie wiem czy taki jest nieruchliwy czy chory czy co
jeszcze nie widziałam aż tak nieruchomego kota
poza tym normalnie je, normalnie się załatwia, oczy ładne, nic nie kapie