Bo powiem Wam że ten mój Kocurek jest spoko nawet:D
Tunelik szeleszczący w nocy? Nic z tych rzeczy...

Przynajmniej na razie. Za dnia służy do zabway, dzikiego torpedycznego wskakiwania , przemieszczania się w nim po uprzednim wślizgu i noszenia do niego w pyszczku myszek , zostawiania na środku, cofania się i wskakiwania , a potem atakowania myszek.
Powiem Wam jak komicznie wyglądało jedno polowanie:
Kozi Cyc zaniósł w pyniu myszkę do tunelu, zostawił ją na środku. I czaił się na nią przy "wejściu" ale ni stąd ni z owąd wskoczył "znienacka" na tą myszkę przez taką dziurę która jest w tunelu

Gdyby mysz była żywa to pewnie byłaby zaskoczona skąd wziął się atak a potem wzięła i zginęła:D
Ale wracając do tematu chciałam powiedzieć że odkąd w domu jest drapak i tunel, to moje Czarne Diabelskie Futro nie śpi ze mną w nocy
To znaczy jak MU SIĘ CHCE to zasypia łaskawie ze mną na parę minut a potem się przenosi do budki w drapaku i tam kima noc całą , w nocy idzie się wysiusiać do kuchni do kuwety a potem przyłazi nazad i IDZIE SPAĆ DO TUNELIKA. Na mnie w nocy już nie chce patrzeć. Ale rankiem przychodzi na mizianie, popołudniu też wskakuje na klatę i domaga się pieszczot.
Natomiast noc- Kota nie ma
Aaaaaa dziś kupiłam choinkę, razem składaliśmy i stroiliśmy.
Jeszcze mi na nią nie wskoczył, tzn. obszedł ją dookoła i nie wykazał dalszego zainteresowania. Śpi sobie teraz przy mnie na biurku na swoim kocyniu, standart:)
Spocku Ziomal wpadaj do mnie, bawimy się na drapaku i tunelu, możesz zabrać swój, widziałem , wporzo kolory
A ja to mam mój taki drapak że z ostatnej półki wskoknąłem na meble i się z nich wyepcyłem za nie i Duża mnie wyciągała z Młodym.Młodemu to nawet jakaś słona woda z oczek leciała i się nie uśmiechał przez godzinę. To czekam , podbij do mnie na chatę z jakimiś Niuniami bo Duża wychodzi na wywiadówkę :ryk:
Tosiiiiiniuuuuuuu
Lubisz choinki ?