Nieszczęścia chodzą parami- miłosne harce.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 19, 2014 22:24 Re: Nieszczęścia chodzą parami.Gotowe na zabieg! Ratunku :(

Dlatego, jeśli takie nie wybudzone wet Wam odda, to nawet w transporterze trzymać - żeby nie łaziły i się nie obijały i nie wychładzały ( będa miały spowolniony metabolizm). A dla ludziowatych... piwko jakie by się przydało : 8) ( ale uwaga - jeden człowiek ma mieć sprawność kierowcową :mrgreen: )

zjawka

 
Posty: 1655
Od: Nie wrz 18, 2011 21:36

Post » Czw maja 22, 2014 7:51 Re: Nieszczęścia chodzą parami.Gotowe na zabieg! Ratunku :(

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Czw maja 22, 2014 19:45 Re: Nieszczęścia chodzą parami.Pijane koty- już po!

Znalazłam mega fajnego weta :D nawet asystowałam/ a raczej dotrzymywałam towarzystwa Kociom podczas samego zabiegu 8)

aannee99 :1luvu: :1luvu:

Dzień przed zabiegiem- niczego nie świadome panny z rozpaczy i strachu przed śmiercią głodową cały czas spały :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Już w domu… Wybudzanie…
Obrazek
Wypełzanie…
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek
Niestety Luna w porywie świadomości nadepnęła na Celinę :( ta się oburzyła i poszła do drapaka.
Obrazek
Obrazek

Tak oto Hrabianka sama śpi na kocyku, a młoda zwiała żeby jej nikt nie deptał :mrgreen: Nie chciały wody, póki co wysadziłam je do kuwety, ładnie obie się wysiusiały- toż to damy- nie sikają, gdzie popadnie :twisted: kiedy będą mogły jeść?

Evelyn_

 
Posty: 278
Od: Pt sie 23, 2013 19:45

Post » Czw maja 22, 2014 20:35 Re: Nieszczęścia chodzą parami.Pijane koty- już po!

Jeść to chyba dopiero jutro. Wet nic nie mówił?
Fado [*] 27.02.2019 r., Rysiek [*] 15.10.2023 r.

Karena

 
Posty: 4729
Od: Czw wrz 20, 2007 20:09
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt maja 23, 2014 7:43 Re: Nieszczęścia chodzą parami.Pijane koty- już po!

Kochane pięknotki!!!. Niech szybciutko dochodzą do siebie :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Sob maja 24, 2014 9:19 Re: Nieszczęścia chodzą parami.Pijane koty- już po!

Jak dziewczynki dzisiaj się czują? :1luvu:
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Nie maja 25, 2014 10:40 Re: Nieszczęścia chodzą parami.Pijane koty- już po!

aannee99 :1luvu: dziękuję, że pytasz.

Młoda- gdybym jej pozwoliła- śmigałaby, jak gdyby nigdy nic. Wyciągnęła sobie wszystkie szwy z brzusia :evil: monitoruję codziennie czy nie ma wysięku, ale jest ok na szczęście. Dla niej jakby się nic nie stało :mrgreen: Za to Luna jest obrażona na cały świat. Włącznie z jedzeniem. Obraza majestatu najwyższego! Jakim prawem ktoś bezkarnie pozbawił ją okrycia na brzuszku! I w dodatku jeszcze coś na brzuszku zepsuł! Nie powiem, zdarzyło jej się przyjść do mnie na brzuch i pomruczeć, połasić się, ale wiecie- to takie "masz kobieto i się ciesz". Co je? Je smakołyki w postaci kabanosów kocich, trójkącików i temu podobnych. Ewentualnie Gourmeta poliże, PoN zakopie, na Animondę w ogóle nie patrzy. Mogłabym tak rzucać markami karm- ale szkoda zachodu. W sumie nie dziwię, bo była cały czas na barfie, ale zaczęła tłuste wyrzucać z miski- jadła za chude mięcho i nie przybierała na wadze. Teraz po zabiegu wygląda jak kot z Oświęcimia :evil: Trafiła mi się wybredna sztuka!

Ale jej miłość do mnie jest piękna :1luvu: to w jaki sposób ze mną rozmawia, łasi się, upomina o głaski, wita w progu, albo skarży na muchy :mrgreen: Celina za to się ze mną kłóci, rozmawiamy często w toalecie- Celina codziennie rano chodzi ze mną siusiu, załatwiamy się, odprawiamy poranną toaletę, po czym wyciąga swoje różowe podusie na moje kolana i mruczy 8) Obie są bezbłędne i kocham je bezgranicznie :kotek: i w takim samym stopniu się o nie zamartwiam :evil:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Evelyn_

 
Posty: 278
Od: Pt sie 23, 2013 19:45

Post » Śro cze 04, 2014 10:06 Re: Nieszczęścia chodzą parami.Pijane koty- już po!

Obie są piękne :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Czw cze 05, 2014 22:55 Re: Nieszczęścia chodzą parami.Celinkowa depresja- co robić?

aannee99 :kotek:

Zdarzyło się Wam kiedykolwiek, aby kocia zareagowała depresją na sterylizację? Celina bardzo pochmurniała. Nigdy nie była nakolankowa, ale miała swoje chwile miłości- teraz w ogóle unika kontaktu, tylko przychodzi i się wita. Jak chcę miziać- zwiewa. Jak sama podchodzę, tak samo. Wyniki krwi bardzo dobre, apetyt wzorowy (nawet za bardzo), nic się u nas nie zmieniło :( z tym że po zabiegu załapała kk i miała serię zastrzyków, może to to, może musi przetrawić pokłutą dupeczkę... sama nie wiem.

Martwię się bardzo o nią, nigdy taka nie była smutna. Luna chodzi, zaczepia ją, wywala się kołami do góry i zachęca do zabawy...

Wet nie widzi nic niepokojącego w samej kotce. Co robić? Co począć? :(

Evelyn_

 
Posty: 278
Od: Pt sie 23, 2013 19:45

Post » Pt cze 06, 2014 5:54 Re: Nieszczęścia chodzą parami.Celinkowa depresja- co robić?

Myślę, że pamięta jeszcze i boi się po prostu, że znów trafi do weta.
Minie jej, ale to może potrwać.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt cze 06, 2014 8:40 Re: Nieszczęścia chodzą parami.Celinkowa depresja- co robić?

Hej

Mam nadzieję, że Celince ten nastrój minie, miziam obie panienki :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Nie lip 06, 2014 21:03 Re: Nieszczęścia chodzą parami.Celinkowa depresja- co robić?

Zgubiłam wasz wątek, ale dzisiaj znalazłam.
Pięknie porosły kocice.
My szykujemy się do sobotniej sterylki :strach:
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie lip 06, 2014 21:40 Re: Nieszczęścia chodzą parami.Celinkowa depresja- co robić?

Co słychać u dziewczynek? :1luvu: :201461
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Nie lip 06, 2014 22:06 Re: Nieszczęścia chodzą parami.Celinkowa depresja- co robić?

Nic nie podpowiem w sprawie Celinki ( sensownego) :cry: może to rzeczywiście foch na nadmiar ingerencji w prywatność kici - w końcu pupcia to prywatna rzecz jest, jasne? :mrgreen: ...Poza tym kic dorasta i charakterek się stabilizuje ( taki nooo, szylkretowy :twisted: )
A tak w ogóle...takie super foty zniknęły z wątku
Pozdrawiam i :ok: :ok: :ok: - za całokształt

zjawka

 
Posty: 1655
Od: Nie wrz 18, 2011 21:36

Post » Pon lip 07, 2014 13:48 Re: Nieszczęścia chodzą parami.Celinkowa depresja- co robić?

Czy szylkretki faktycznie mają trudny charakterek? :) Nie pierwszy raz spotykam się z takim stwierdzeniem i zastanawiam się jak to właściwie jest, czy to prawda?. Nie ukrywam, że szalenie podoba mi się te umaszczenie u koteczek i w przyszłości może przy dokoceniu właśnie szukałabym kici do adopcji tak umaszczonej :)
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: lucjan123 i 26 gości