Jeju jaki rozrabiaka ten Stefuś, byłam na urlopie - myślałam, ze już zgoda a ten dalej swoje

. Szkoda Żwirka i Kasi, może w końcu Stefek dostanie łomot od nich to się uspokoi

. Widocznie trzeba odczekać, na forum piszą, ze róznie to trwa (a może straszyć Stefka spryskiwaczem z wodą jak uderzy ktoregoś kota (ja tak odstraszam czasami jak moja kotka za bardzo rozrabia)
