Poczekam jeszcze parę dni i chyba wyniosę klatkę Balbinki do piwnicy. Koteczka jest tak zmęczona, że na nic nie ma siły. Ale jak się w nocy szaleje, to potem tak jest...
Milusia krzyczy pod drzwiami balkonowymi non stop. A dziś znowu chłodno, więc tylko na chwilę ją wypuściłam. Biegała po tym balkonie jak szalona!
W sobotę byłam okrutnie zmęczona i po obejrzeniu filmu poszłam zgasić światło do pokoju Mimi i Agaci, żeby już poszły spać. Wchodzę a tu śmierdzi okropnie, i nie mogłam dojść do tego, skąd to i co to. I się po chwili okazało. Na podłodze leżał przedłużacz z kablami od kompa i tam ktoś, ale KTO????, nasikał, i to się jarało podczas gdy ja spokojnie oglądałam tv. No zgroza. Kabel od monitora i przedłużacz do wyrzucenia. Okropnie się wystraszyłam. Nie zabezpieczyłam tego, bo u Mimi w pokoju jak dotąd nikt nie sikał poza kuwetą. Korków nie wywaliło, też dziwne.
Ogólnie to bardzo niefajne uczucie, taka sytuacja...
Zaraz wpiszę na 1 stronie rozliczenie bazarków i wpłat, a tymczasem chciałam bardzo podziękować amyszce, taizu, miszelinie, paw, asi_81, dagmarze-oldze, miodalik, bacce oraz meg296.
Dziękuję ogromnie za pomoc i wsparcie, bo póki co moja sytuacja finansowa jest bardzo marna, i wielka to była dla mnie pomoc, gdy chorowały mi koty...
Dziękuję za wsparcie wszelkie, było mi trudno bardzo, gdy Antoś [']...
Dziękuję też za wszystko mahob i alince6.
Dziękuję też ogromnie taizu za dzisiejszą wpłatę 50 zl. Bardzo, bardzo dziękuję.
