Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty II

Iwonko będzie dobrze :1luvu:

potraktuj to jak małe wakacje :oops:

a jak wrócisz to się od :kotek:

nie ognasz :mrgreen:

iwoo, trzymaj się, jestem z Tobą i będę w szpitalu obok Ciebie

wiiwii pisze:Gdzie będziesz leżała Iwo? Podobno w szpitalu nie dają pierogów

Nie wiem jeszcze, obdzwoniłam wszystkie szpitale w Sosnowcu. Miałam iść do jedynki, ale okazało się, że tam nie ma typowej interny tylko na Zagórzu. W zagórzu mnie nie przyjmą, bo jest rejonizacja i mój rejon jest w Św. Barbary. Mąż pojedzie tam w niedzielę, postarać się umówić na poniedziałek, ale podobno jeszcze trzeba rozmawiać z lekarzem który zdecyduje. Ja mam na skierowaniu napisane "pilne". Moja lekarka powiedziała że powinni mnie natychmiast przyjąć, ale zobaczę co zdecyduje lekarz w niedzielę. Można dostać zajoba. Niestety, tak nasza służba zdrowia działa :evil:

Pierogi i wyżywienie w ogóle będą mi przynosić z domu, bo chleba z margaryną nie zdzierżę, a te ich obiadki to już katastrofa :evil:

wiesiaczek1 pisze:iwoo, trzymaj się, jestem z Tobą i będę w szpitalu obok Ciebie

Milutka jesteś, dziękuję :1luvu:

lidka02 pisze:Iwonko będzie dobrze potraktuj to jak małe wakacje a jak wrócisz to się od nie ognasz

Lidziu

Mam nadzieję, że mnie poznają

Iwonka ..najwazniejsze zebys wróciła do zdrowia jak najszybciej... :ok:

ja przyjezdzam do Ciebie na oddział z obiecanym serniczkiem
:1luvu:

agula76 pisze::1luvu: Iwonka ..najwazniejsze zebys wróciła do zdrowia jak najszybciej...

ja przyjezdzam do Ciebie na oddział z obiecanym serniczkiem

Oj Agula

Ale kawki Ci nie zrobię

przywioze w termosie :ryk:

Iwoo1 bez szantarzyków boooooooooooo ci moją gromade podeśle :mrgreen:

...A co do obiadków to dasz jakoś radę

zaglądam tu i ówdzie i idę spać :lol:

i nie muszę rano wstawać :lol:

trzymaj się, Iwonko :1luvu:

Basiu, to co - koty na dwór a nam lżej? :evil:

Jesteś genialna :1luvu:

Mój (już nie mój) Georg.

"WITAM PANI IWONO
DAWNO SIĘ NIE ODZYWAŁAM ALE TROSZKĘ BRAKOWAŁO MI CZASU, ALE TERAZ TO NADROBIĘ.MOŻE ZACZNĘ OD TEGO ŻE NASZ SŁODZIAK DOSTAŁ NOWE IMIĘ (MAM NADZIEJĘ ŻE NAM PANI WYBACZY),A TO DLATEGO ŻE ZACZĄŁ NOWE ŻYCIE TERAZ I TERAZ JEST SŁODKIM LEONEM. WSZYSTKIE SZCZEPIENIA MA ZA SOBĄ NADAL BAWI SIĘ JAK KOCIAK I ŚPI WSZĘDZIE TAM GDZIE JEST CIEPŁO.SZKODA TYLKO ŻE OKAZAŁO SIĘ ŻE CIERPI NA ALERGIĘ POKARMOWĄ I NIESTETY MUSI BYĆ KARMIONY SPECJALNĄ SUCHĄ KARMĄ A ON NAPRAWDĘ LUBI PRZYSMAKI.Z CIĘŻKIM SERCEM POWOLI PRZESTAWIAMY GO NA TĄ DIETĘ RESZTA OCZYWIŚCIE BEZ ZMIAN NADAL WSZYSCY GO UWIELBIAMY.
OCZYWIŚCIE PRZESYŁAM KILKA ZDJĘĆ POZDROWIENIA KATARZYNA"