Świeci słonko, trawka wyrosła, myślałam, że Chrumcia zdąży jeszcze tego lata powygrzewać swoje kosteczki leżąc na trawce. Tak to lubiła, ech...
Każdego kota, który podchodzi do miski z piciem traktuję z najwyższym podejrzeniem. Zamiast cieszyć się, że kot pije to podejrzewam każdego o pnn

oprócz tych, które miały w tym roku badania krwi. Dlatego muszę zawlec Siupsiupka do weta, bo moim zdaniem coś za dużo pije (badanie krwi miał w zeszłym roku)
Poza tym, mam zamiar odchudzić tłuściochy

Na początek kupiłam "niedobre" chrupki i mam nadzieję, że chrupkożercy będą nieco mniej pochłaniać tego. U dorci44 się sprawdziło. Dopóki Chrumcia była z nami nie mogłam jej tego zrobić, bo czasem jadła chrupki. Teraz powoli jedzenie kupione z myślą o Chrumci się kończy i kończy się też Dzień Dziecka
Która ładniejsza?


Mała Ż. i jej niezbyt inteligenty starszy brat. Łaciatek bardzo się poprawił, wygląda jak normalny szczupły kot, a nie jak szkielet.

Sezon balkonowy. Wygrzewamy się nareszcie.



