


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
puszatek pisze:miałam na myśli, że nie umrze z głodu zanim będzie można zdjąć kubraczek....
puszatek pisze:Iwonko a myślisz, że ja nie panikujędenerwuję się nawet przy kastracji...
tego weta znam od lat, nie należy do osób wyciągających kasę bo pewne rzeczy robi zupełnie bezinteresownie i nie dlatego robi sterylkę w czasie rujki bo ktoś może się rozmyślić ale dlatego, że koteczka się męczy a on jest na tyle dobry, że da sobie radę
nigdy mnie nie zawiódłratował moją Pusię prawie dwa lata, oboje z wetką poświęcali jej tyle czasu ile potrzebowała, zdarzało się, że bywałam tam codziennie
budziłam panią doktor o trzeciej w nocy pytając co zrobić bo to i to dzieje się z Pusią
gdybym musiała płacić za wizyty lub jej leczenie musiałabym się poddać dużo wcześniej
nawet akupunktura była dla niej bezpłatna, to cudowni lekarze, lekarze z ogromnym sercem i wiedzą...
Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 42 gości