kiche_wilczyca pisze:Monika, w Kościanie Jedziemy z Natkiem i Krzykiem
przeczytałam i Krzyśkiem i pokiwałam głową, no wreszcie zaczęli go wystawiać - w końcu to boy with the elegant body, sierść piękna, chociaż do wystawy to by się przydało jeszcze rozczesać, no i ta słynna talia
samonaprawianie cenne, a może ktoś z Was potrafi czarami przemieniac wodę w benzynę? Albo mój samochód benzynowy na wodę? Bo jak tak dalej pójdzie to przy tych galopujących cenach na stacjach będę popylać do pracy rowerkiem... 40 km w jedną stronę
może na gaz go przerób, jak masz taką możliwość. 40km w jedną stronę rowerkiem, to ja bym mogła dla przyjemności ( o ile kolana by wytrzymały ), ale dzień w dzień do pracy........
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność...
No to raczej słabo, widziałem takie przerobione, ale nie wiem jak to by było po zagazowaniu, bo to i tak ma słaby silnik. My teraz mamy Astrę w kombi 1,6 16V 100 KM to spadku mocy na gazie się nie odczuwa.
ja z gazem mam wiele wątpliwości, silnik fiacik ma 1,1 ale znam historie aut przerobionych, które własnie straciły dużo na mocy, już czasami czuję się jak żółw na drodze a przy spadku mocy w związku z gazem to już w ogóle chyba bym się czołgała po asfalcie, sorry za OT